środa, 5 października 2022

Grzegorz Kasdepke "Potworak i inne ko(s)miczne opowieści" il. Daniel de Latour


Grzegorz Kasdepke należy do grona tych pisarzy, po których książki sięgamy od kilku lat. Nie dość, że nam się nie nudzą to ciągle zaskakują i poprawiają nastrój. Miłość do jego opowieści zaczęła się od „A ja nie chcę być księżniczką” zabierającej nas w świat dziewczynki, która woli być smokiem, a nie nudną księżniczką czekającą w wieży. Nasz dom nawiedzili też Bodzio i Pulpet, grupa przedszkolaków pani Miłki, inżynier Ciućma i wielu innych zaskakujących bohaterów. W każdej książce znaleźliśmy zaskakujące sytuacje, intrygujące problemy i ciekawie pokazany świat. Tym razem udajemy się do domu Mai i Filipa, dzieci w wieku przedszkolnym mającymi dość bogatą wyobraźnię i jeszcze więcej energii do realizowania pomysłów, przez co w ich domu ciągle dzieje się coś ciekawego. Chociaż komuś z boku może wydawać się, że może być inaczej, a sami młodzi bohaterzy są zwyczajnie niegrzeczni i niewychowani. Zwłaszcza, kiedy sam nie ma pociech.

Często wydaje nam się, że można prowadzić zwyczajne, nudne życie (chociaż przy dzieciach o to trudno) i nie zdawać sobie sprawy z istnienia różnorodnych form życia. Niestety prędzej czy później rzeczywistość nas zaskoczy. Co ciekawe zawsze sprawcami są sprytne dzieciaki wychodzące poza ramy ogólnej komunikacji i zaskakująco swobodnie posługujące się kosmickim w piśmie. Jeśli dodamy do tego dostęp do komputera dla tych małych poliglotów to może się okazać, że poza opowieściami o przybyszach z kosmosu może okazać się, że pewnego dnia do naszego domu trafi kosmita. Tak było też w przypadku Mai i Filipa, do których mieszkania trafiła paczka. Niby zwyczajna, ale adresat jakiś dziwny, bo jest nim pan Potworak. Nadawca zresztą też. I do tego zaskakujące znaczki. Ku rozpaczy rodziców przedszkolaków ta niezwykła przesyłka wiąże się z koniecznością przyjęcia pod dom kosmity. I to nie byle jakiego tylko takiego, któremu zamarzył się urlop w rodzinie tubylców na prymitywnej planecie. Do tego wakacje mają trwać aż dwa lata! Wyobrażacie to sobie? Dorośli panikują, ale dzieci mają całe mnóstwo frajdy, bo przy takim gościu nie da się nudzić. Nawet listonosz i sąsiedzi odkryją pozytywne skutki niezwykłych odwiedzin, bo jak wiadomo w bloku nic się nie ukryje i wszyscy wszystkich znają, więc i tu za długo nasz bohater nie jest tajemnicą. Mieszkańcy warszawskiego bloku nawiążą stosunki międzyplanetarne, a same podróże w przestrzeń kosmiczną zaczną traktować jak wypad za miasto, bo z takim nowym sąsiadem jak Potworak wszystko jest możliwe. Wiele rozwiązań, umiejętności i gadżetów, w które jest on wyposażony ułatwi życie. Bywają jednak i takie, które zmuszą odwiedzających Muzeum Narodowe do ucieczki. Z jakiego powodu? Przekonajcie się sami.
„Potworak i inne ko(s)miczne opowieści” to świetna, pełna humoru lektura pobudzająca dziecięcą wyobraźnię i poruszająca wiele fantastycznych tematów. O wielu z nich pewnie marzyliście. Ja bujając w obłokach mam nadzieję, że będą miała popsztykańce. Co to takiego? Aaaa, tego dowiecie się z książki.
Jakby opowieści było mało to jeszcze wzbogacono je ciekawymi ilustracjami Daniela de Latoura. Proste rysunki z ciekawie użytymi formami i kolorami zdecydowanie przyciągają dziecięcą uwagę i pobudzają wyobraźnię. Do tego solidna okładka, bardzo dobrze zszyte strony, dzięki czemu lektura jest estetyczna i trwała.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz