górowianka: "Feluś i Gucio grają w literki"

Oswajanie z literkami nie jest zadaniem łatwym, ale może być przyjemną zabawą i ciekawym wyzwaniem, jeśli odpowiednio do tego podejdziemy. Świetną pomocą będę tu różnorodne publikacje z literami np. „Literkowa książka” Alicji Krzaniki i Anny Salamon. Jakiś czas temu polecałam Wam również grę „Feluś i Gucio grają w sylaby” uzupełniającą świetną serię książek o przygodach chłopca i jego misia. Gry z zaprzyjaźnionymi postaciami sprawiają dzieciom wiele przyjemności, dlatego nie mogło zabraknąć u nas też kolejnych odsłon, czyli „Feluś i Gucio grają w literki” oraz „Feluś i Gucio grają w historyjki”. W każdym opakowaniu znajdziemy dokładną instrukcję, w jaki sposób pracować. Oczywiście możliwości może być więcej, jeśli mamy pomysły na inne zabawy. I my z tej możliwości zawsze korzystamy.

„Feluś i Gucio gra w literki” pomogła nam w poznawaniu poszczególnych liter. Później przeszłyśmy do układania ich w wyrazy. Każdy kartonik z obrazkiem po drugiej stronie ma nazwę przedmiotu. Dzięki temu można na zasadzie odwzorowania uczyć pisania i czytania. Po opanowaniu tej umiejętności można przejść do właściwej gry. A ta dokładnie opisana jest w instrukcji .

Dwustronne kartoniki pozwalają na wprowadzenie metody Montessori do terapii i rozwijaniu dziecięcej samodzielności, ponieważ dziecko po ułożeniu wyrazu do obrazka może sprawdzić, czy zrobiło to dobrze, a następnie samodzielnie poprawić błędy. Oczywiście pracę z szablonami stopniujemy i zaczynamy od wyrazów z mniejszą ilością liter, a później z większą. Każdego dnia krótki trening z wprowadzaniem nowych wyrazów i już po miesiącu nasza pociecha może grać samodzielnie. Córce bardzo spodobała się taka forma pracy i nad nią będzie pracowała w najbliższych dniach.

Dobrze jest sięgać raz po grę z literkami, a raz po tę z sylabami. Myślę, że po zawarte w pudełku pomoce można śmiało sięgać już z 2-3 latkami. Oczywiście tak jak wspomniałam wtedy dawkujemy ilość kartonów, odpowiednio dobieramy sylaby lub litery (w zależności, z którym zestawem pracujemy) do wymawiania i kiedy dziecko już rozpoznaje je (a tempo poznawania w czasie codziennych kilkuminutowych ćwiczeń może Was zaskoczyć) można zacząć grę zgodnie z instrukcją wydawcy, którą znajdziecie w opakowaniu i na stronie wydawcy. „Feluś i Gucio gra w sylaby” oraz „Feluś i Gucio grają w literki” to świetne pomoce w gabinecie logopedy. Zdecydowanie polecam!