wtorek, 21 lutego 2023

Bajeczki na dzień dobry: "Bing" i "Smerfy"


Baśnie i opowieści towarzyszą nam przez cały dzień, a nie tylko przed snem. Należymy do tej grupy czytelników, którzy po serie „przed snem” sięgają przez cały dzień, ale bardzo ucieszyło nas to, że powstała całkiem nowa seria. Tym razem zatytułowana „Bajeczki na dzień dobry”, dzięki czemu sugerująca dzieciom, że dzień można rozpocząć od czytania. Muszę przyznać, że były one pierwszymi publikacjami, po które córka sięgnęła z wielkiej paki nowości, a wszystko przez to, że mamy tu znanych jej bohaterów i troszkę dłuższe opowieści o nich. Do tego duża czcionka i piękne ilustracje sprawiają, że mali czytelnicy chętnie po nie sięgają. Ponad to mamy dość mały rozmiar, bo kwadrat o 19-centymetrowych bokach, przez co bez problemu mieszczą się w torebce lub dziecięcym plecaku, co jest ważne na początku sezonu dłuższych pobytów na świeżym powietrzu. Każda publikacja na 72 stronach zawiera trzy opowieści pozwalające na poruszenie ważnych tematów. Do tego są one wolne od genderu. Nawet Tomek i przyjaciele zawiera takie opowieści, które pozwolą obejść płciowe wzorce kulturowe. Paddington z reguły nie porusza tego typu tematów jak społeczne role kulturowe tylko skupia się na relacjach między ludźmi, uczeniu się nowych rzeczy. Podobnie jest w przypadku Maszy i Niedźwiedzia, Smerfów i Binga. Właśnie z tymi bohaterami możemy spotkać się sięgając po książeczki z tej serii. W każdej z nich położono nacisk na wyciąganie wniosków z błędów, cierpliwe dążenie do celu, empatię oraz otwarcie na nowe doświadczenia, a także odpowiedzialność. Opowieści są tu zróżnicowane i pozwalają na pokazanie tych samych problemów z różnych perspektyw oraz w kontekście innych doświadczeń bohaterów.
W publikacji o „Bingu” znajdziemy historię wyprawy nad morze. Niestety awaria autobusu sprawia, że króliczek i jego przyjaciele muszą zmienić plany. Bing odkryje, że zabawa w autobusie to też ciekawe doświadczenie i nie zawsze trzeba mieć to, co się zaplanuje. Zamiast zamartwiania warto cieszyć się tym, co się ma, korzystać z innych możliwości. Druga opowieść jest o uczeniu się nowych umiejętności, nieumyślnym psuciu zabawek oraz szukaniu nowych zastosowań dla nich. Bing ma okazję odkryć, że każdy ma nieco inne umiejętności i trzeba z tego korzystać, aby próbować nowych rzeczy i miło spędzać czas. Z kolei zabawa z piłką uświadomi króliczkowi i jego przyjaciołom, że w czasie gry trzeba być uważnym. Po raz kolejny wróci tu też temat rozwijania kolejnych zdolności, nabierania wprawy.
„Smerfy” zabiorą nas w świat rodzicielstwa, odpowiedzialności, eksperymentów oraz przyjaźni. Tom otwiera opowieść o Smerfie, który poczuł instynkt ojcowski. A wszystko przez znalezione jajo, które w czasie wysiadywania narobi w wiosce sporo zamieszania. Uświadomi też młodym czytelnikom, że czasami trzeba umieć pożegnać się ze zwierzętami, którymi się opiekujemy. Zwłaszcza, kiedy są dzikie i tylko tymczasowo potrzebują naszego wsparcia. Druga historia wprowadza nas w problem dyrygowania, strofowania i stawiania siebie ponad zasady pod pretekstem dbania o ich przestrzeganie. Z kolei ostatnia opowieść to przygoda uświadamiająca młodym czytelnikom czym naprawdę jest przyjaźń, w jaki sposób o nią dbać.























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz