-Jak do władzy dojdzie lewica to rozwiążą się wszystkie moje problemy – przekonuje mnie znajoma, która z powodu choroby jest na rencie inwalidzkiej i samotnie mieszka w 4-pokojowym domu.
-Jak niby rozwiąże?
-Dadzą mi pieniądze.
-Przecież PiS ci daje.
-Ale za mało. Mi na utrzymanie nie starcza, a jeszcze mam leki.
-Przecież możesz wynająć 3 pokoje.
-I co z tego, że je wynajmę jak mogę trafić na kogoś, kto mi nie będzie płacił, a ja nie będę mogła się od niego uwolnić i będę musiała za niego płacić rachunki, bo będzie zużywał wodę, prąd, gaz i śmieci produkował.
-I co? Myślisz, że lewica ci w tej kwestii pomoże? Przecież oni walczą o tych niepłacących. Taka jak ty to dla nich burżujka, co się domu dorobiła.
-Po rodzicach dostałam w spadku.
-To jeszcze gorzej, bo z pokolenia na pokolenie uprzywilejowana. Gdyby nie było lewicowych praw ochrony lokatorów więcej osób takich jak ty wynajęłoby pokoje i mieszkania i nie musiałoby liczyć na łaskę państwa. Do tego rynku nieruchomości nie przejmowałyby deweloperskie korporacje tylko zwykły kowalski miałby po dwa mieszkania.
-Ale od wynajmu trzeba płacić podatek.
-Gdyby lewicy zależało na ludziach to od wynajmu pokoi w mieszkaniach zamieszkałych przez właścicieli nie byłoby podatku. Nikt nie wynajmuje we własnym mieszkaniu czy domu, w którym mieszka mieszkań tylko dlatego, że ma kaprys mieszkania z kimś tylko dlatego, że potrzebuje pieniędzy. Każdy woli mieszkać sam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz