piątek, 26 maja 2023

Agnieszka Jorgan-Gongorek "Oszukać fatum" -cytaty


„Wolę być niewydymką niż kolekcjonować wenery – odparowałam, starając się ukryć jak bardzo mnie ta uwaga zabolała. Owszem, moje życie erotyczne nie istniało, nigdy się nawet nie zakochałam, alr to nie jego sprawa. Pomimo pragmatycznego stylu bycia skrycie marzyłam o księciu na białym koniu, a nie o chłopaku, który miał już wszystkie dziewczyny w okolicy”.
„Kto normalny rozmawia z granitową płytą? Ludzie przeważnie przystają na chwilę, zapalają znicz, by pozbyć się wyrzutów sumienia, i nie oglądając się za siebie, wracają do swoich spraw”.
„Jeśli rodzice wypierają się dziecka tylko dlatego, że mają inną wizję jego przyszłości, to nie dorośli do roli rodziców. Rodzic powinien pozwolić rozwinąć skrzydła, a nie ciachać je, by nie wystawały spod ciasnego swetra!”
„Przeszłości nie da się cofnąć, możemy jedynie wyciągnąć z niej wnioski”.
„Jesteś młodą, piękną i mądrą kobietą. Masz szansę wiele w życiu osiągnąć i nie chcę, być myślała, że powinnaś się wiązać z pierwszym lepszym mężczyzną, który się tobą zainteresuje. Zapewne będzie ich wielu, ale nie spiesz się z deklaracjami. Czasami warto trochę poczekać, żeby uniknąć rozczarowania”.
„To już za tobą. Przeszłości nie da się zmienić, ale można się jej nie poddać. Jesteś wśród ludzi, którzy dobrze ci życzą, i masz Kirę, która jest gotowa wydrapać oczy każdemu, kto chciałby cię skrzywdzić.
Tak, Kira to mój anioł stróż”.
„By nauczyć się chodzić, trzeba nauczyć się przewracać. Nie możesz rozłożyć na posadzce materaców, wbrew pozorom bezpieczniej będzie na gołej podłodze”.
„Czasem dobrze jest móc za kimś trochę potęsknić”.
„Gdy ma się wsparcie, łatwiej uporać się z demonami przeszłości”.
„Myślisz, że łatwo mi było zaistnieć jako fotografik? Dzisiaj każdy ma aparat w smartfonie i potrafi cykać całkiem przyzwoite zdjęcia. Nawet kompletni amatorzy ogłaszają się z propozycjami wykonania sesji ślubnych. Zapewniam cię, że miewałem chwile zwątpienia, ale uratował mnie wrodzony upór. Nie chciałem być rzemieślnikiem robiącym zdjęcia do dowodów, tylko artystą. Nie chciałem wykonywać sto pięćdziesiątej sesji z tymi samymi rekwizytami, wymieniając jedynie modeli. Nie zrozum mnie źle, mam przyjaciół, którzy potrafią zrobić z tego sztukę. Sam czasami wykonuję zdjęcia studyjne, jednak to nie moja bajka. Postawiłem na plener. W wolnym czasie starałem się robić wartościowe ujęcia. Opłaciło się, bo już na pierwszym roku studiów miałem w portfolio dwie okładki magazynu dla rolników. Niby nieciekawa branża, ale rozmowy z wydawcami wiele mnie nauczyły i otworzyły kolejne drzwi. Tobie też może się udać”.
„Po dwóch semestrach na wydziale medycznym uświadomiłem sobie z przerażeniem, że to nie moja bajka. Bałem się, że Gracek się na mnie śmiertelnie obrazi, a wujcio z cioteczką obedrą ze skóry, tymczasem rozeszło się po kościach. Wtedy zdałem sobie sprawę, że tkwienie w układach, które nam nie pasują, przynosi więcej szkody niż pożytku”.
„Każdy od czasu do czasu potrzebuje chwili samotności”.
„Czasami już tak jest, spotykamy kogoś przypadkiem i odnosimy wrażenie, że znamy tę osobę przez całe życie – podjęła drżącym głosem. – Mnie też przygarnęli kiedyś dobrzy ludzie. Prosto z ulicy”.
„Dobrze wiedzieć, że ma się bliskich, którzy pomagają rozwinąć skrzydła, a nie je podcinają”.
„Życie nauczyło mnie, że nie powinniśmy się zbytnio przejmować tym, na co nie mamy wpływu. Poświęć się temu, co kochasz, a pewność siebie sama wróci, Matka nie chce cię widzieć? Rzeczywiście przykre, ale to ona na tym najwięcej traci. Dawałaś sobie radę bez niej przez te wszystkie lat, to dasz i teraz. Korzystaj z tego, co masz na wyciągnięcie ręki, i nie bój się sięgnąć gwiazd”.
„Dzieci rozumieją więcej, niż mówią dorośli, i wyciągają wnioski -zauważyła ze smutkiem.- Niektórzy ludzie po prostu nie powinni zakładać rodzin”.
„-Chyba oboje żyjemy wspomnieniami.
-Tak, ale różnica między nami polega na tym, że ja swoje uważam za piękne. One dają mi siłę, a twoje wzbudzają poczucie winy. Nie pozwól na to, on na pewno by tego nie chciał.
Nie odpowiedziała. Patrzyła zamyślona na przeciwległy brzeg Jeziora Maltańskiego.
-Jeśli chcesz, pojedziemy jutro odwiedzić grób twojego taty – zaproponowałem, zdając sobie nagle sprawę, że być może dzięki temu poczuje się lepiej. – Myślę, że powinniście poważnie porozmawiać”.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz