wtorek, 23 maja 2023

Ben Riggs "Upadek smoka. Tajemna historia Dungeons & Dragons"


Troszkę ostatnio czytałam prequeli nawiązujących do filmu „Dungeons&Dragons. Złodziejski honor” powstałego na fali miłości do gry D&D. I właśnie z tego powodu sięgnęłam po „Upadek smoka” Bena Riggsa. Nie zerknęłam na opis, więc byłam przeświadczona, że po raz kolejny udam się w przygodę do świata fantasy. A tu zaskoczenie, bo mamy historię firmy TSR, czyli opowieść o twórcach gry. Skoro już sięgnęłam to przeczytałam i dzięki temu udałam się w sentymentalną podróż do przeszłości, świata pierwszych gier RPG, rosnącej popularności komputerów i wielu rzeczy, które kojarzą się z latami siedemdziesiątymi, osiemdziesiątymi i dziewięćdziesiątymi XX wieku.
Publikacja zdecydowanie nie zawiera historii gier RPG. Jeśli szukacie takiej tematyki to polecam film "Secrets of Blackmoor: The True History of Dungeons & Dragons". Ben Riggs w swojej opowieści skupia się na historii firmy TSR. Do historii wchodzimy troszkę od końca, bo już na początku dowiadujemy się jak wyglądał upadek producenta D&D. Później zobaczymy jak wyglądały jej skromne początki. Odwiedzimy piwnicę Gygaxa, poznamy klimat pracy, zobaczymy jak ewoluowali, nad czym pracowali, czym się inspirowali, w jaki sposób znajdowali ludzi do pracy nad niezwykłymi projektami i stopniowego narastania problemów i w końcu wykupienia przez Wizardów.
Dzięki przemierzaniu krok po kroku od 1974 roku poznajemy różnorodnych twórców współpracujących przy tworzeniu magicznych światów gry. Są tam pisarze, redaktorzy, graficy, programiści i wielu innych. Uświadamiamy sobie, że gra to nie tylko dobrze zapisany kod. Wymaga otwartości i wspólnego tworzenia przez duże zespoły, których członkowie specjalizują się w określonej dziedzinie. Miłośnicy gier przypomną sobie dawne produkcje fabularne, a laicy będą mieli okazję uświadomić sobie, że praca nad tego typu materiałem wymaga naprawdę wielu ludzi o niesamowicie różnorodnych umiejętnościach. Potrzebni są zarówno ci, którzy wymyślą fabułę, ci, którzy zredagują ją, zrobią korekty, graficy, programiści.
Należę do grupy osób, które nie grają w gry i troszkę te zagadnienia traktowałam po macoszemu. Ostatnio mój stosunek do tego tematu zmieniła ciekawa powieść „Jutro, jutro i znów jutro” Gabrielle Zevin. To sprawiło, że z zaciekawieniem zaczęłam czytać publikacje przybliżające historie różnych gier, dostrzegać to, jak fascynujący może być ich proces twórczy, promocja oraz to, w jaki sposób ludzie reagują na kolejne propozycje fanatycznych przygód w wirtualnym świecie, znaczenie zachowań społecznych w sprzedaży.
Autor „Upadku smoka” opowiada o tym, w jaki sposób Gary Gygax i Dave Arneson (entuzjaści gier wojennych) zapoczątkowali w 1974 roku erę gier RPG i wypromowali miłość do opowieści o smokach, dzięki czemu „Dungeos&Dragons” wydana przez Tactical Studies Rules cieszyła się wielkim sukcesem przez dwie dekady. A wszystko przez to, że była inna niż wszelkie inne gry do tej pory. Zrozumiemy, na czym owa odmienność polegała (to szczególnie ważne dla takich laików jak ja). Autor uświadamia nas jak wygląda budowanie marki, jej rozrastanie, bazowanie na mechanizmach społecznych. Zobaczymy jak duże znaczenie ma tu poczucie uczestnictwa w czymś niezwykłym, elitarnym, możliwość dokupowania dodatków i rozbudowywania świata. Uświadamia nas, że oddanie produktu w ręce użytkowników sprawiło, że miłośnicy gry mieli poczucie wpływu na to, co dzieje się w kreowanym przez nich świecie. W promocji pomógł także program telewizyjny. Mimo tego firma upadła. Jakie błędy popełnili jej zarządcy? Czy mogli uniknąć bankructwa?
„Upadek smoka” z jednej strony jest opowieścią o firmie, a z drugiej czymś w rodzaju przestrogi. Ben Riggs ujawnia, jakie zachowania doprowadziły do porażki. Z tej perspektywy jest to opowieść o błędach w zarządzaniu, promocji i tworzeniu. Zobaczymy tu problem skupiania się na sobie, małostkowość, chciwość, egoizm, wzajemne podkopywanie pozycji. Myślę, że z tego powodu będzie to publikacja ciekawa także dla tych, którzy nie znali świata Dungeons & Dragons, nie grali nigdy w tę grę.
"Upadek smoka. Tajemna historia Dungeons & Dragons" to dla fanów D&D i miłośników fantasy ciekawa opowieść tocząca się wokół gry i firmy i przy okazji bardzo przydatna dla marketingowców, ale też każdego, kto chciałby zgłębić temat. Po tej lekturze zdecydowanie będzie posiadało się sporą dawkę wiedzy na temat TSR i początkach zamieszania wokół D&D.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz