Nikt. Absolutnie nikt nie objaśni kobiecie świata lepiej niż pijany mężczyzna. No, dobra, jest jeszcze jeden rodzaj ludzi robiących to lepiej: pijany i wierzący mężczyzna. Pijani z reguły wierzą, więc wystarczy pijany. Wierzyć może w różne rzeczy: w bogów, partie, ufo, swoją abstynencję i że ma w rodzinie same złośliwe i prześladujące go zołzy. Wiara sprawia, że każdy, kto myśli inaczej niż on z marszu postrzegany jest jako głupi. Jeśli głupi jest inny mężczyzna to racja będzie leżała po stronie tego, który więcej wypił lub mocniej może przywalić. Jeśli kobieta to zdecydowanie trzeba jej objaśnić świat, bo wiadomo, że kobietom trzeba wszystko objaśniać.
-Polska jest mesjaszem narodów – zaczepia mnie w czasie porannego załatwiania
różnych spraw mężczyzna o rozchwianym kroku. Wcześniej zaczepiał mężczyznę i
usłyszał cytat słów jednego z Kaczyńskich („Spieprzaj dziadu”). – Polska jest
mesjaszem narodów – nie poddaje się.
-Dlaczego cytuje pan Mickiewicza?- pytam lekko zaskoczona.
-Heeee, ja żadnego Mickiewicza nie znam. Prawdę mówię. W Polsce nadzieja, bo tylko
tu Martyja chce się objawiać. Już nigdzie indziej nie chce. Polska mesjaszem
narodów.
-Myślę, że jeszcze parę takich krajów by się z wiarą w objawienia znalazło.
-To nie wiara. To fakty. Fakty autentyczne. Bóg jest autentyczny. Wczoraj go
widziałem – powiedział pociągając tanie winko, a ja sobie pomyślałam, że w tym
stanie to wszystko można widzieć. – W naszym kraju to Maryja na drzewach się
objawia. Dlatego piję. Ja nigdy nie piję, bo ja żadnym alkoholikiem nie jestem.
Czczę objawienie.
-Ale przecież ta Maryja na drzewie to namalowana – wyjaśniam.
-Lewacka propaganda. Oni nam zazdroszczą tego, że Polska jest mesjaszem
narodów.
-Jacy oni?
-No oni. Lewaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz