Wchodzenie w świat nauki, wiedzy o świecie wymaga poznawania
różnych teorii, poznawania odkrytych praw, ale też wchodzenia w życiorysy
uczonych. Tylko w ten sposób młodzi czytelnicy są w stanie zrozumieć, że z nauce
stała jest tylko zmienność, a odkrywanie nowych rzeczy wymaga pracowitości,
spostrzegawczości, otwartości, gotowości wysnucia nowych hipotez oraz
umiejętności ich udowodnienia. Ważna jest tu skrupulatność oraz powtarzalność
do momentu falsyfikacji, czyli udowodnienia, że jest inaczej. W taki naukowy
świat wprowadza młodych czytelników fantastyczna seria „Najwybitniejsi Naukowcy”,
w której ramach poznamy Marię Skłodowską-Curie, Darwina, Alberta Einsteina,
Arystotelesa, Newtona, Hypatię, Pasteura, Galileusza, Adę Lovelance i teraz
przyszedł czas na spotkanie z Kopernikiem.
Opowieść o polskim astronomie zaczyna się od pokazania jak wyglądała jego
edukacja, wprowadzenia w świat żmudnej edukacji na różnych uniwersytetach. Po uzyskaniu
dyplomu uczony wraca do kraju, gdzie czego go wiele spraw administracyjnych
oraz misje dyplomatyczne odciągające od nauki. On jednak pilnuje, aby nie
zaniedbywać pracy naukowej. Robi to konsekwentnie i systematycznie. Do tego
widzimy, że nie zadowala się tłumaczeniami dzieł starożytnych, z chęcią poznaje
pomysły, które odrzucono, analizuje, co w nich było błędnego, co błędnego jest we
współczesnych mu teoriach i wpada na pomysł heliocentryzmu, który oczywiście musi
dowieść. Podkreślone jest tu znaczenie obliczeń matematycznych. Do tego nie
zabraknie informacji o problematyczności nowych odkryć dla fanatyków
religijnych. Zobaczymy czasy, w których fanatyzm w katolicyzmie narasta i skłania
do prześladowania innych odłamów chrześcijaństwa i właśnie to sprawia, że hamowana
jest nauka, bo każde odkrycie traktowane jest jako atak na Kościół. Mikołaj Kopernik
zdawał sobie z tego sprawę i zwlekał z ogłoszeniem wyników swoich badań. Do
tego na wszelki wypadek dedukował je papieżowi, a sam wydawca w poczuciu
zagrożenia dodał wstęp, w którym o odkryciu polskiego uczonego mówi bardziej
jako pomyśle i matematycznym modelu, a nie prawdziwym obrazie świata.
Cała publikacja składa się z trzech części. Dominującą jest tu komiksowa
opowieść świetnie oddająca realia ówczesnych czasów i pięknie przemycająca
najważniejsze wydarzenia z życia badacza. W drugiej dowiemy się kim były
poszczególne postaci pojawiające się w opowieści, a na końcu dostaniemy próbki
rysunków, czyli studium pokazanych w komiksie postaci.
Jordi Bayarri pokazuje nam nie tylko życie wybitnych postaci, ale też pozwala
zrozumieć przemiany społeczne, warunki, w których żyli badacze. Dostrzegamy jak
ważny był ich warsztat pracy, obserwacje, tworzone notatki, nawiązywane
współprace, zainteresowania zgodne z wiedzą znaną żyjącym im współcześnie
ludziom, możliwość wymiany pomysłami. Uświadamia młodym czytelnikom, że nauka
nie rozwija się w próżni, ale jest wynikiem pomysłowości wielu osób otwartych
na idee innych. Każdy z nich też zmieniał ten zasób informacji, wprowadzał nowe
światło w nieznane obszary. Bez ich wkładu nie mielibyśmy urządzeń, które
codziennie ułatwiają nam życie, wyszukanych rozrywek umilających nam czas,
zagadek myślowych skłaniających do abstrakcyjnego myślenia, lekarstw. Jak niesamowicie
wiele zmienili uświadamiamy sobie studiując ich życiorysy. Dla starszych
czytelników istnieje wiele obszernych ksiąg pozwalających przenieść się w
czasie i poznać realia, w jakich żyli poszczególni naukowcy. Dla dzieci i
młodzieży takich publikacji jest niewiele, ale to się powoli zmienia. Coraz
częściej doceniamy znajomość kontekstu powstania teorii, tło historyczne i
personifikacja praw przez przypisanie jej określonej osobie z całym bagażem
charakteru i doświadczeń. Seria Najwybitniejsi Naukowcy to komiksy przeznaczone
dla młodych czytelników. Dzięki niej mogą oni poznać sylwetki ludzi nauki,
dowiedzieć się, w jaki sposób przyczynili się do postępu w różnych dziedzinach,
dlaczego byli prekursorami oraz w jakich realiach żyli. Do tego autor wprowadza
czytelników w pojęcia naukowe, łatwo objaśnia najpopularniejsze teorie,
przybliża sylwetki badaczy, którzy wpłynęli na dokonania naukowców. Pojawia się
tu też wiele ważnych tematów politycznych. Stajemy się świadkami wojen, starć
różnych grup społecznych.
Niesamowicie bardzo cieszy mnie to, że właśnie ta seria pojawiła się na polskim
rynku, ponieważ wyszła ona spod „pióra” hiszpańskiego scenarzysty i rysownika
Jordiego Bayarri wprowadzającego młodych czytelników w bardzo przystępny sposób
w świat ludzi nauki, uświadamiającego, że za ich sukcesem stała niezwykła
fascynacja i chęć odkrycia czegoś nowego, zrozumienia świata, przełamania
stereotypów, poszukiwania prawdy, badania świata i dystans do tego, co
oczekiwały od naukowców wpływowe grupy. Polskie wersje na końcu lektury
zawierają dodatkowy materiał o prezentowanej postaci. Doktor Tomasz Rożek
propagujący naukę na kanale „Nauka To Lubię” opowiada o poznanej postaci,
pozwala jeszcze dokładniej je poznać i lepiej zrozumieć akcję. W publikacji
znajdziemy też kalendarium odkryć bohatera albumu oraz galerię postaci: zarówno
krótkie notki o nich, jak i wstępne szkice, studia osoby, co pozwala młodym
czytelnikom uświadomić sobie, od czego zaczyna się rysowanie komiksu. Każdy
komiks jest wielkości zeszytu do nut (i też w taki sposób się otwierają). Lekko
usztywnione okładki mają skrzydełka, na których znajdziemy informacje o tym, w
jaki sposób powstał pomysł na komiksy i o współpracy z dr Tayrą Lanuzą naukowo
zajmującą się historią nauki. Dzięki temu mamy pewność, że publikacje zawierają
fakty zgodne z aktualnym stanem wiedzy.
Każdy z tomów pozwala na pokazanie, że żaden badacz nie jest oderwany od
czasów, w których żył, warunków oraz inspirujących znajomych. Stajemy się
świadkami ciągłego tworzenia nowych tajemnic do odkrycia, otwartego podejścia,
nieufności i konieczności ciągłego weryfikowania wiedzy.
Proste cartoonowe ilustracje, ciepłe kolory, pojawiające się i znikające tło
pozwala uwypuklić ważne rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz