Fantastyczne przygody otulistópek, czyli skarpet zawarte w „Sekretnej historii skarpetek” Justyny Bednarek podbiły nasze serca. Pisarka przyglądając się historii ludzkości podsuwa nam opowieść, w której zobaczymy alternatywne wydarzenia, czyli takie, w których zobaczymy jak mogły wyglądać określone wydarzenia, gdyby kluczową rolę odegrały w nich skarpety. Opowieści mają już dwa tomy i zabierają nas na podróż w czasie od początków istnienia Ziemi, aż do czasów współczesnych. W pierwszym tomie dostaniemy historie pozwalające na zapoznanie się z tą dawniejszą, bardziej odległą historią i często bazującą na mitologiach religijnych. W drugim wchodzimy do czasów już w pewien sposób udokumentowanych, otwieranych wynalezieniem druku.
Cała przygoda z alternatywną historią pokazywaną z humorem zaczyna się od
wyjazdu rodziców małej Be na wczasy. Córka trafia pod opiekę dziadka, który był
przewodnikiem muzealnym. Wspólnie spędzony czas jest pretekstem do zabrania
dziewczynki na spacer po muzeum, pokazanie jej cennych eksponatów, przybliżenie
historii, a później przekazania ważnego i cennego dziedzictwa, którym jest w
tajemniczenie w prawdziwą historię świata, w której wielką rolę odegrały skarpetki.
Zastanawiacie się w jaki sposób to, co nosimy na stopach mogło mieć jakikolwiek
wpływ przed wiekami lub w czasach, kiedy ludzkość jeszcze nie istniała? No to
zachęcam do lektury i wędrówki przez wspaniałe przygody tych nietypowych
bohaterek pozwalających zrozumieć różna mechanizmy działania świata oraz
motywacje ludzi.
Humorystyczne pokazanie różnych wydarzeń sprawiło, że bardzo polubiłyśmy te
historie i z tego powodu nie mogłyśmy przejść obojętnie obok kolejnych tomów. I
tym sposobem przeczytałyśmy całą serię. Dziś opowiem Wam o tomie „Nowe przygody
skarpetek”. Znajdziemy w nim opowieści nienawiązujące do historii, ale za to zabierające
nas do świata ludzkich wyborów oraz dylematów. Mamy tu opowieści o odmienności
i dawaniu miłości oraz akceptowaniu, dbaniu o otoczenie oraz zwierzaki domowe.
Zobaczymy bohaterki podejmujące się nowych zadań i wyzwań, zmieniające swoje życie
i uświadamiające napotkanym ludziom, że nie muszą naśladować swoich przodków.
Do tego zobaczymy, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Poza tym odkryjemy, że
to, co na pierwszy rzut oka może wydawać nam się naszą wadą może okazać się
zaletą. Justyna Bednarek snuje opowieści o bohaterskich bohaterkach, które w
różnorodny sposób ratowały innych: jedne swoim pruciem i doprowadzaniem do
ofiar pożarów, a inne zmianą w niezwykle pojemy worek świętego Mikołaja. Wśród
opowieści znajdziemy przygody dla miłośników latania w kosmos, wakacyjne
przygody, opowieści pełne grozy i takie, które pozwolą na zbudowanie
świątecznego klimatu.
Justyna Bednarek z wielką swobodą sięga po znane motywy, przetwarza je i w
zabawnej formie będącej pełnymi napięcia opowieściami podsuwa młodym
czytelnikom, którzy właśnie przez ten humorystyczny kontekst mogą zainteresować
się dziejami ludzkości, ale też rozwinąć swoje zainteresowanie obserwowaniem przyrody.
Przygody otulistópek zdecydowanie pobudzają wyobraźnię, zachęcają do snucia
fantastycznych opowieści i powracania do podsuniętych przez Justynę Bednarek
opowieści. Opowieści rewelacyjnie czyta się na głos. Mojej córce bardzo
podobają się te historie.
Wszystkie tomy wzbogaciły fantastycznie dobrane ilustracje Daniela de Latoura,
który z jednej strony słynie z prostej kreski, a z drugiej zabawą ilustracjami
i skojarzeniami. Połączenie fantazyjnego świata Justyny Bednarek ze sposobem
przedstawienia go przez rysownika to strzał w dziesiątkę. Ilustracje świetnie wprowadzają
do opowieści, pobudzają wyobraźnię. Użycie pozornie podstawowych kolorów daje
ciekawy efekt. Mamy tu zabawę z rozmieszczeniem tekstu oraz tłem. Całość
wydrukowano na dobrym papierze, starannie zszyto i oprawiono w solidne okładki,
dzięki czemu książki są trwałe i estetyczne. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz