wtorek, 2 stycznia 2024

Colleen AF Venable, Stephanie Yue "Kati. Kocia opiekunka"


Colleen AF Venable i Stephanie Yue to rewelacyjne twórczynie, które wielokrotnie doceniono nagrodami. W ich książkach bardzo często pojawiają się zwierzęta. I tak jest właśnie w „Kati. Kociej opiekunce”. Jest to fantastyczna powieść komiksowa. Autorki poruszają takie ważne tematy jak wiara w siebie, pomaganie, manipulacja medialna, krzywdzenie innych, bohaterzy i antybohaterzy.
Cała opowieść jest pozornie prosta i bardzo realna. Przynajmniej taką się wydaje, kiedy poznajemy Kati i jej przyjaciółki. Mamy tu zwyczajne szkolne i rodzinne realia. Widzimy jak uczennice odliczają godziny do końca roku szkolnego i szykują się na wyprawę na obóz. Kati wychowuje mama i przez to jest jej nieco trudniej. To sprawia też, że dziewczynka nie może pojechać na wakacje, bo mamy nie stać. Dwunastolatka wpada jednak na pomysł samodzielnego zarobienia pieniędzy i w ten sposób zdobycia możliwości zabawy z przyjaciółkami. Mamy tu postać zaangażowaną i dumną. Nie chce ot tak dostać tych pieniędzy. Uważa, że na każdą rzecz trzeba zasłużyć. Jej upór jest mi niesamowicie bliski. I to właśnie z tego powodu jestem niesamowicie bardzo zachwycona nastoletnią bohaterką. Poza tym temat pracy, zarabiania na realizację marzeń też nie należy u mnie do obcych. Młodzi czytelnicy mogą zobaczyć postać, która próbuje różnych rzeczy, ale nie zawsze i nie wszystko jej się udaje. Można wręcz powiedzieć, że czegokolwiek się tknie to psuje. W takiej sytuacji niełatwo zdobyć potrzebne pieniądze. Dziewczyna jednak się nie poddaje. Nadal próbuje i próbuje, dzięki czemu daje nam wspaniały przykład, że warto być upartym, nie poddawać się i modyfikować listę swoich talentów. Właśnie ta postawa sprawia, że trafia do mieszkania sąsiadki mającej 217 kotów, którymi musi się zaopiekować. Zadanie pozornie proste, ale szybko odkryje, że nie takie łatwe. Do tego zwierzaki są utalentowane w różnych dziedzinach. Kocie charakterki stają się dla niej niesamowitym wyzwaniem. W tle obserwujemy docierające do bohaterów informacje o różnorodnych przestępstwach i złoczyńcach. Lokalny superbohater ratuje kolejne zwierzaki, odkrywa nielegalne działania właściciela firmy. Syczoń Krzykliwy będący człowieko-sową kreuje się na postać ratującą miasto przed każdym zagrożeniem. Jednak jego najważniejszym celem jest zwrócenie na siebie uwagi i przekonanie ludzi, że jest on im niezbędny. Syczoń nie znosi też konkurencji i z tego powodu kreuje Myszycielkę na złą postać. A w tym czasie Kati próbuje przetrwać w grupie przebojowych zwierząt, z którymi nie ma łatwo. Jednocześnie zaczyna zauważać, że w jej otoczeniu dzieją się dziwne rzeczy, a sąsiadka należy do osób tajemniczych i niesamowicie zwinnych. Osobiste śledztwo pozwala jej na odkrycie wielu tajemnic w mieście oraz ujawnienia prawdziwych intencji wielu ludzi, a także podziwianego superbohatera. W tle pojawia się też problem przyjaźni, zawierania nowych znajomości, rozpadu relacji, zmieniania się oraz weryfikacji pierwotnych celów. Autorki uświadamiają czytelników, że wcale nie trzeba ciągle bezmyślnie dążyć do waz wyznaczonego punktu. Można go weryfikować, dostosowywać do potrzeb w danym momencie i ciągle uczyć się na błędach. Bohaterka przekona się też, że osoby wokół niej nie muszą mieć złych intencji. Po prostu zmieniają się, drogi się rozchodzą.
Komiks jest uroczy i pouczający, ale bez nachalnego dydaktyzmu. Cartoonowe ilustracje w ciepłych kolorach zdecydowanie dobrze przyciągają uwagę młodych czytelników. Przeskoki między pokazaniem szczegółów i ogólnego planu pomagają w podkreśleniu istotnych rzeczy. Zdecydowanie jest to jedna z lepszych lektur, które możemy wykorzystać z dziećmi, aby wyjaśnić im czym jest kreowanie wizerunku, manipulacja medialna, szukanie poklasku, przemoc, ale też jednocześnie pomagających wpoić pozytywne wzorce, czyli takie postawy, dzięki którym nasze pociechy będą zachęcone do większej samodzielności. Szczerze mówiąc nie mogę doczekać się kolejnych tomów.
Zapraszam na stronę wydawcy








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz