poniedziałek, 11 listopada 2024

Cazenove i William "Sisters. Tom 18: Chcesz moje zdjęcie?"


Nikt tak się nie kocha i nienawidzi zarazem jak rodzeństwo. To ono potrafi walczyć o siebie i ze sobą. Takie relacje ukazane są w cyklu komiksów „Sisters” Cazenove’a i Williama, którzy pięknie przerysowali relacje między siostrami. Każde z dzieci rywalizuje o uwagę dorosłych, ale też jednocześnie o swoją autonomię przy jednoczesnym zagrabianiu jej rodzeństwu. I ten konflikt interesów jest tu niesamowicie trafnie pokazany, ale też wiele sytuacji toksycznych jest normalizowane, pokazywane jako element naszej codzienności. Ale czy nasze życie nie jest wolne od tej toksyczności? Czy nie lubimy poczytać o tym, że inni mają równie ciężko jak my? Czy nie wolimy od czasu do czasu wczuć się w historie o nas i wyzwaniach z jakimi mamy do czynienia zamiast lukrowych opowieści o idealnych relacjach? Życie jest pełne niespodzianek, konfliktów interesu, wynikających z tego skrajnych emocji. Czytanie o przygodach nam bliskich może działać oczyszczająco. I w ten sposób właśnie traktuję cykl „Sisters”, w którym zobaczymy, że siostry mogą być najlepszymi przyjaciółki i największymi wrogami jednocześnie.
Bohaterki kochają się wzajemnie, ale na co dzień są dla siebie złośliwe, rywalizują ze sobą, zrzucają jedna na drugą obowiązki, starają się zaimponować i zdobyć jak najwięcej uwagi otoczenia, a do tego ich kłótnie są legendarne oraz popisują się przed koleżankami tym jak bardzo potrafią manipulować siostrą. Są też świadome tego, że pewnych rzeczy nie są w stanie zmienić, więc zwyczajnie się dostosowują. Posiadanie siostry nie jest łatwe. Bycie siostrą również. Wiąże się to z ciągłą czujnością i koniecznością stawiania granic prywatności oraz ciągłej walki o szacunek. Jednak siostry czasami potrafią zjednoczyć swoje siły, stworzyć razem coś pięknego. O takich relacjach opowiadają tomy komiksu „Sisters”, francuskiej serii komiksów Christophe’a Cazenove’a i Williama Maurego. Humorystyczna codzienność dwóch sióstr, Wendy i Marine, jest tematem akcji. Mała miejscowość, szkolne i rodzinne życie, a do tego miłość zmieszania z niechęcią sprawiają, że komiksy czyta się bardzo przyjemnie. Jak to w życiu bywa kilkuletnia Marine naśladuje nastoletnią Wendy. Takie relacje często prowadzą do spięć. Dziewczynki prześcigają się w pomysłach na psikusy, a jeśli trzeba to dbają o siebie. Cechą charakterystyczną serii są jednostronne historyjki, co ułatwia lekturę i pozwala na czytanie bez zakładek. Do tego ilustracje wykonano w słodkich, cukierkowych kolorach, dzięki czemu mają specyficzny klimat.
Codzienność sióstr to scenki, które mogą być częścią życia każdego rodzeństwa: dzielą się ubraniami, młodsze muszą nosić ubrania po starszych, muszą razem spędzać czas, razem odnajdują interesujące zajęcia w nudnych czynnościach, ale jednocześnie muszą dbać o swoją prywatność i przywileje.  Wendy i Marine dzieli spora różnica wieku: jedna jest już nastolatką, a druga dopiero zaczyna szkolną przygodę. Wydają się należeć do dwóch różnych światów, w których inne rzeczy są ważne, a mimo tego łączy je bardzo wiele. Codzienne złośliwości nie przeszkadzają im w dobrej zabawie, na którą przecież są skazane z racji bycia siostrami. Bywają jednak takie chwile, że tylko siostra może pocieszyć, uratować i zapewnić towarzystwo oraz zjednoczyć się w walce z rodzicielskimi pomysłami, a te bywają naprawdę dziwne. Młodsza uczy się od starszej wyszukiwania wymówek w unikaniu obowiązków domowych. Do tego dochodzi odwieczne polowanie na pamiętnik, którego lektura pozwoli odkryć wszelkie tajemnice siostry. W relacjach jest też sporo troski o tę drugą osobę.
„Chcesz moje zdjęcie?” to opowieść krążąca wokół wspomnień. Poznajemy początki wspólnego życia Wendy i Mariene. Starsza siostra jest tu zaangażowaną opiekunką, dla której niemowlak to taki lepszy model lalki. Niestety posiada on jedną poważną wadę: urósł i ma własne zdanie oraz podkrada różne rzeczy. Także chłopaka, aby się z nim powygłupiać. W tym tomie znajdziemy sporo sentymentalnych scenek, pokazanie jak niesamowicie siostry są dla siebie ważne i jak bardzo pielęgnują wspólne doświadczenia. Z tego powodu każda kolekcjonuje albumy ze zdjęciami z ważnych rodzinnych wydarzeń, wspólnych chwil.
Wielkim plusem całej serii jest to, że każda strona jest osobną historią, w której znajomość wcześniejszych przygód jest zbędna. Niepowiązane ze sobą zabawne scenki z codzienności tworzą interesującą lekturę o specyficznej i prostej fabule. Całość dopełniają piękne ilustracje z nowoczesną kreską i wprowadzające czytelników w świat dzieci oraz młodzieży. Polecam młodym czytelniczkom poszukującym dawki humoru. „Sisters” doskonale zabawią, rozbawią i zachęcą do czytania.. Życie sióstr ujęto w jednostronicowe pełne humoru niedługie opowieści, które mogą z powodzeniem zastąpić tom z „kawałami”, dzięki czemu będzie to świetna lektura dla początkujących czytelników. Komiksy z serii „Sisters” polecam uczennicom szkoły podstawowej.
Zapraszam na stronę wydawcy





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz