„Mali bogowie”, „”Kumpelki”, „Sisters”, „Kasia i jej kot”, „Ptyś
i Bill”, „Owady w komiksie” i „ZOO wymarłych zwierząt” łączy specyficzny sposób
narracji. Są to komiksy, których akcja toczy się wokół humorystycznych etiud,
psot, bardzo prawdopodobnej codzienności nawet jeśli jest ona w kostiumie
antycznych bogów. Cechą wspólną jest tu
to, że historie budują jednostronicowe
pełne humoru niedługie opowieści, które mogą z powodzeniem zastąpić tom z
„kawałami”, dzięki czemu będzie to świetna lektura dla początkujących
czytelników. I tak jest właśnie też w przypadku komiksu „ZOO wymarłych
zwierząt”, którego ilustratorem jest Bloz (pseudonim Jeana-Christophe’a
Grenona) słynący z fantastycznego komiksu „Dinozaury”.
"ZOO wymarłych zwierząt" to nowa humorystyczna seria. Główną bohaterką jest Debora, która stara się o staż weterynaryjny. Bardzo szybko odkrywa, dlaczego jest to zajęcie niezwykłe. Znajdujące się w nim zwierzęta należą do gatunków wymarłych lub zagrożone wyginięciem, a to może przysporzyć sporo niespodzianek, wyzwań. Zwierzęcy bohaterzy zachowują się inaczej niż można się po nich spodziewać. Do tego niektórzy pracownicy robią sobie psoty lub kierują się stereotypami. Zderzenie tego z rzeczywistością daje komiczny efekt. Poszczególne scenki pokazują jak bardzo Debora zaczyna się odnajdywać w tej nietypowej pracy. Widzimy jak wiele potrzebuje otwartości, aby lepiej pomagać zwierzętom. W czasie lektury poznamy wiele zwierząt. Znajdziemy też odesłanie do sposobu opisywania ich przez dawnych podróżników.
W pierwszym tomie twórcy wprowadzają nas do niezwykłego otoczenia, jakim jest
zoo wymarłych zwierząt, a także przybliżają okoliczności ich wyginięcia.
Zobaczymy jak wiele gatunków przestało istnieć, ile z nich może wyginąć. Do
tego mamy sporo informacji o ochronie przyrody, dbaniu o zagrożone gatunki,
znaczenia równowagi w przyrodzie. Mamy tu do czynienia z podsuwaniem wiedzy
przez zabawę oraz sporą dawkę fantazji. Wśród niezwykłych mieszkańców zoo
znajdują się m.in. dronty dodo, wilkowory tasmańskie, lew berberyjski, czy tretretretre. Między znanymi wymarłymi
gatunkami pojawiają się również te mityczne.
Piękne ilustracje przenoszą w świat pełen życia i kolorów. Mamy tu ciekawe cartonoowe
ilustracje, na których bohaterzy pokazani są w ruchu, przez co całość sprawia
wrażenie przypadkowego. Ilustracje Bloza są bardzo szczegółowe i dynamiczne. Do
tego wprowadzają dużą dawkę humoru i są świetny dopełnieniem do zabawnych
dialogów.
Bardzo nam się spodobał pomysł i wykonanie komiksu o wymarłych zwierzętach.
Wielkim plusem jest tu spora dawka edukacyjnych treści. Zdecydowanie polecam
uczniom nauczania początkowego. Ten komiks będzie świetnym materiałem do ćwiczenia
umiejętności czytania oraz pozwoli rozbudzić ciekawość przyrodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz