Myślę, więc jestem.
-Aby
móc o czymkolwiek myśleć o jakikolwiek sposób trzeba istnieć. Istnienie
jest przyczyną myślenia. Jeśli nie istniejemy to nie możemy myśleć,
więc odwrotnie, jeśli myślimy to istniejemy.
-Nawet
myślenie o wszystkim jako czymś fałszywym potrzebuje istnienia. Bez
istnienia nie ma myślenia. Bez tego z kolei nie ma pewności istnienia,
dlatego myślenie jest podstawą do wysunięcia wniosku o istnieniu.
-Nic
na świecie nie może być pewne, ponieważ zmysły nas zwodzą. Jednak w tej
niepewności pewnym jest to, że wątpimy i postrzegamy. Dostrzeżenie
zwodniczości zmysłów wiąże się z myśleniem. Tego z kolei nie można
czynić bez istnienia. Ktoś, kto nie istnieje nie może myśleć. Jeśli ktoś
myśli to istnieje.
-Badanie świata, wyprowadzanie wniosków wiąże się z myśleniem, a to można czynić istniejąc.
-Umiejętność
i chęć wątpienia oraz myślenia staje się przyczyną do postawienia
pytania o istnienie. Jeśli je stawiamy, myślimy, jeśli myślimy i możemy
postawić pytania to musimy istnieć. Z naszego istnienia możemy
wyprowadzać istnienie kolejnych bytów.
-Kiedy
przestajemy myśleć, nawet jeśli to, co myśleliśmy było prawdą, nie
możemy mniemać, że wówczas istnieliśmy, ponieważ jakiekolwiek mniemanie
zakłada istnienie. Myśląc nie można przestać istnieć; kiedy już
przestaniemy myśleć, to nie będziemy istnieć, a to nam nie pozwoli zadać
jakiekolwiek pytania na temat istnienia, ponieważ, aby móc zadać
pytanie, potrzebne jest nam myślenie, a co za tym idzie istnienie.
Możliwość zadawania pytań (jak i szukania odpowiedzi na nie) jest
wynikiem istnienia.
-Istnienie jakiegokolwiek bytu nie potrzebuje substancji. Poznałem
dzięki temu, że byłem substancją, której całą istotę czy naturę stanowi
wyłącznie myślenie i która dla swego istnienia nie ma żadnego miejsca i
nie zależy od żadnego przedmiotu materialnego[1].
-W zdaniu myślę, więc jestem nie ma nic innego, co by mnie upewniało, że mówię prawdę, jak tylko to, że warunkiem myślenia jest istnienie
-Przejawem
myślenia jest wątpienie. Wątpienie w naturę rzeczy i w ich istnienie
jest zatem myśleniem. Aby móc wątpić trzeba istnieć. Istoty
nieistniejące nie mogą wątpić, a co za tym idzie, myśleć, gdyż nie
istnieją. Warunkiem koniecznym zaistnienia myśli jest istnienie.
-Gdybyś nie istniał nie mógłbyś wątpić, a skoro wątpisz w moje racje to na pewno istniejesz.
-Aby
zastanawiać się nad światem i w niego wątpić muszę ustalić
najważniejszą kwestię- to czy istnieję, ponieważ bez tego zastanawianie
się nad innymi rzeczami nie ma sensu dla mnie. Skoro jednak jestem w
stanie stawiać pytania znaczy to, że wątpię. Jeśli wątpię to myślę. Nie
można myśleć wtedy, kiedy nas nie ma.
[1] René Descartes, Rozprawa o metodzie właściwego kierowania rozumem i poszukiwania prawdy w naukach, tł. Wanda Wojciechowska, Warszawa 1970, s. 39.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz