Gottfried
Wagner, Nie będziesz miał bogów cudzych
przede mną. Ryszard Wagner – pole minowe, Kraków „wydawnictwo m” 2014
Muzyka kształtuje obyczaje – powtarzała moja nauczycielka
od języka polskiego w liceum. Jak bardzo kształtuje o tym się przekonali
Niemcy, których poprowadził Ryszard Wagner dzięki swoim operom, które niosą
wielki ładunek propagandowy, który często – w imię mówienia dobrze o zmarłym
(zwłaszcza przez bliskich) – jest przemilczany, czy nawet zamazywany. Prawnuk,
Gottfried Wagner, historyk muzykologii, należy do nielicznych, którzy chcą
mówić prawdę o wielkim twórcy, który ukształtował współczesną historię. To samo
można by było powiedzieć o Adamie Mickiewiczu, gdyby udało mu się porwać za
sobą tłumy. Obaj romantycy mieli ze sobą dużo wspólnego: czuli się lepsi od
innych i bezlitośnie niszczyli konkurentów, o czym w przypadku Wagnera
przekonał się Liszt, a w przypadku Mickiewicza – Słowacki.
Ryszard Wagner to dość kontrowersyjna postać: nie znamy
jego korzeni, prowadził rozrzutne i oparte na egoistycznym zaspakajaniu własnych
potrzeb kosztem najbliższych, czyli typowa rozkapryszona jednostka z wielkim
mniemaniem o sobie po przewertowaniu książek Fryderyka Nietzschego (chyba go
ostatnio za często wspominam, ale taka tematyka), przez to uważająca, że
jednostki wyjątkowe mogą więcej. Podobnie uważał Jose Ortega y Gasset, ale w
kontekście nawoływań do powściągliwości i ascezy oraz pracowitości. U Ryszarda
Wagnera tych pozytywnych dążeń brak.
Wielki kompozytor został przedstawiony przez swego
prawnuka, jako osoba od dziecka dążąca do wykorzystania innych, a do tego
leniwa. Ryszard Wagner nigdy nie skończył żadnej szkoły. Wszystko, co osiągnął
było wynikiem jego ciężkiej pracy, przez co popadał w samozachwyt.
Gottfried Wagner ujawnia w swojej książce to, czego nie
mówią o wielkim kompozytorze jego krewni, ale nie jest to nowość. Często
powołuje się również na krytykę współczesnych twórcy oper przesyconych
antysemityzmem i szowinizmem. Jego poglądy były zgodne z etosem germańskim,
przez co znalazł on wielkie uznanie w III Rzeszy. Jego największym wielbicielem
był Adolf Hitler, którego potencjał rozbudzały opery Wagnera.
Książka napisana jest przystępnie i urozmaicona bujnym
życiem twórcy. Polecam wszystkim, którzy interesują się historią, muzyką,
filozofią, socjologią, wpływaniem na masy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz