poniedziałek, 8 grudnia 2014

Erving Goffman "Analiza ramowa. Esej o organizacji doświadczenia"



http://www.nomos.pl/products/154/p/448
Erving Goffman, Analiza ramowa. Esej o organizacji doświadczenia, tł. Stanisław Burdziej, Kraków „NOMOS” 2010
Życie każdego z nas podlega wtłaczaniu w różnorodne ramy, które przewidują odpowiednie zachowania i ich wartościowanie. Wychodzenie poza nie jest burzeniem porządku umowy społecznej, która z każdym pokoleniem ulega modyfikacji, czego dowodem może być możliwość pokazywania cielesności w filmach. Ramy zmuszają nas do spojrzenia na życie z różnych stron, które w swoim wielowarstwowym i wielowątkowym dziele proponuje Erving Goffman, patrzący na życie społeczne przez pryzmat odgrywanych ról, ich znaczeń, kruchości wartości. Socjolog zmusza nas do myślenia, analizowania, ale nie daje jasnych odpowiedzi oraz jednoznacznych wskazówek dotyczących sposobów interpretacji życia społecznego. Jego jedyną stałą wskazówką wyłaniającą się z gąszczu spojrzeń może być konieczność ciągłego przyglądania się i sprawdzania, czy jednostki funkcjonują w ramach obecnie narzuconych przez społeczeństwo.
„Analiza ramowa” jest bogata w przemyślenia i studia przypadku, co z jednej strony może być doskonałym wstępem do samodzielnych obserwacji socjologicznych, a z drugiej wprowadzić mętlik. Erwing Goffman wydaje się przez to obszerne dzieło przekazywać nam bardzo ważną dla wszystkich nauk myśl: nie ma rzeczy oczywistych. To, co dziś jest dla nas proste i jasne (pachnące „Kantem”) jutro może wydawać się przestarzałe jak dawne nauki o wszechświecie, a przecież społeczeństwa są takim wszechświatem, który dość szybko ewoluuje i badacz musi nadążyć za nim, potrafić spojrzeć z boku oraz jednocześnie znaleźć się w centrum, by nie pozwolić umknąć zjawiskom, które są ważne.
Ksiązka Erwinga Goffmana to praca, do której trzeba ciągle wracać, by poddać się jego przemyśleniom. Jest ona z jednej strony podsumowaniem, a z drugiej rozwinięciem jego dorobku naukowego.  Całość jego pracy doskonale podsumowują słowa z ksiązki:
Moim celem jest próba wyizolowania niektórych podstawowych ram rozumienia dostępnych w naszym społeczeństwie, umożliwiających nadawanie sensu wydarzeniom, oraz przeanalizowanie szczególnych słabości i wyzwań, na jakie te ramy odniesienia są podatne. Zaczynam od faktu, że ze specyficznego punktu widzenia jednostki to, co tymczasowo jawi się jako rzeczywiste wydarzenie, może naprawdę być zwykłym żartem, snem, wypadkiem, błędem, nieporozumieniem, oszustwem, przedstawieniem teatralnym itd. Przyjmuję, że definicje sytuacji budowane są w zgodzie z zasadami organizacji, które rządzą wydarzeniami – przynajmniej tymi społecznymi – oraz naszym subiektywnym zaangażowaniem w nie. Rama jest słowem, którego używam do mówienia o tych podstawowych elementach, jakie jestem w stanie zidentyfikować. To jest moja definicja ramy. Moje sformułowanie „analiza ramowa” (frame analysis) to hasło, które oznacza badanie organizacji doświadczenia w tych właśnie kategoriach.
Pracę polecam wszystkim zainteresowanym naukami humanistycznymi, a szczególnie socjologom praz filozofom społecznym. Będzie ona doskonałym uzupełnieniem tego, co znane jest nam z dzieł innych badaczy tworzących warsztaty badacza.
„Analiza ramowa” jest jednym z tomów wchodzących w skład „Współczesnych teorii socjologicznych”, które można uznać za minimum, które powinien wiedzieć absolwent tego kierunku studiów.

2 komentarze:

  1. Goffman z tego co wiem jest zwolennikiem tezy, iż nie istniej tożsamości jednostki. Twierdzi, że w zależności od kontekstu sytuacyjnego przejawiają się różne tożsamości "aktora społecznego". Relatywizm pełną gębą, i to skrajny: byt społeczny jest (prawie) wszystkim, jednostka niczym. Choroba naszych czasów: tak oto nauki humanistyczne dehumanizują człowieka. Jeśli ktoś chce zachować obiektywizm niech równocześnie przeczyta "Tabula rasa" Pinkera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie spojrzenie znajdziemy w " Człowieku w teatrze życia codziennego". Tam Goffman porusza kwestie masek. Tu porusza nieco odmienną sprawę: ramy w jakie nas wtłacza społeczeństwo. Są to sprawy bliskie sobie, ale zupełnie o inne kwestie chodzi.

      Usuń