sobota, 3 stycznia 2015

Książeczki Wydawnictwa Olesiejuk ze serii „Graj i śpiewaj”


http://www.wydawnictwoolesiejuk.pl/wyniki-wyszukiwania/453764/
Książeczki Wydawnictwa Olesiejuk ze serii „Graj i śpiewaj”

Nie znam dziecka, którego dźwiękowe zabawki by nie przyciągały. Nawet maluchy z dysfunkcjami ulegają urokowi odgłosów, melodii i piosenek. Tę cechę możemy wykorzystać w nauce i zachęcić małych odkrywców do zaprzyjaźniania się ze światem książek. My swoją przygodę z książeczkami dźwiękowymi zaczęliśmy bardzo wcześnie (jak Ola już samodzielnie siedziała) i były to głównie odgłosy zwierząt. Następnie przy okazji świąt wprowadziliśmy czytanie i słuchanie świątecznych piosenek i opowieści. Wydawnictwo Olesiejuk ma pod tym kontem naprawdę szeroką i interesującą ofertę.

http://www.wydawnictwoolesiejuk.pl/wyniki-wyszukiwania/453764/
Ostatnio do naszych rąk trafiły dwie książeczki z pianinkiem. Ich plusem jest to, że mają zwykłe paluszkowe baterie, a nie guzikowe jak we większości. Ja zwykle zapominam, jakie trzeba kupić, a tu problem jest z głowy: przekładamy z innej zabawki i córka nadal może się bawić. Do tego kolejnym plusem jest kolorowe i cyfrowe oznakowanie nad i pod klawiszami oraz kolorowe nutki. Dzięki temu mały muzyk zaprzyjaźnia się z pięciolinią. Podanie konkretnych przykładów utworów ma na celu granie ukierunkowanie. O ile roczny czy dwuletni maluch mogą sobie grać bez celu to trzylatek powinien powoli uczyć się celowości. Skupianie uwagi na prawidłowej kolejności sprawi, że dziecko będzie łatwiej się koncentrowało w szkole, do której powinno przygotowywać się przez całe przedszkole.

http://www.olesiejuk.pl/product/113876-graj-i-spiewaj-melodie-dla-maluchow-pianinko
Na każdej stronie poza nutami zamieszczono nad nimi ilustrację do piosenki, którą nasza pociecha nauczyła się grać i śpiewać znane wszystkim malcom muzyczne rymowanki. Siedem niedługich utworów zachęci przedszkolaki do ćwiczenia pamięci.

Książeczki dźwiękowe bardzo dobrze sprawdzają się u wszystkich dzieci. Do tego wszystkie uwielbiają instrumenty, dlatego polecam wszystkim przedszkolakom.

My książeczki dźwiękowe wykorzystujemy do terapii. Te ze zwierzętami i ich odgłosami zmuszały do ćwiczeń, które są proponowane niemówiącym dzieciom przez logopedów. Poza koniecznością dopasowania zwierzęcia do obrazka trzeba naśladować dźwięki. W przypadku książek z piosenkami nucić podobną melodię. Tego typu książki są doskonałą zabawką do terapii dzieci ze zaburzeniami spektrum autyzmu, które mają problem z naśladowaniem czynności innych, odtwarzaniem schematów i nawiązywaniem kontaktów (nic tak nie zbliża dzieci do siebie jak świetna książeczka w poczekalni czy szpitalu).

„Melodie dla maluchów” oraz „Świąteczne melodie” to książeczki z bardzo grubymi, kartonowymi stronami, przez co są odporne na zniszczenia.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz