Książeczki
Wydawnictwa Olesiejuk ze serii „Graj i śpiewaj”
Nie znam dziecka,
którego dźwiękowe zabawki by nie przyciągały. Nawet maluchy z dysfunkcjami ulegają
urokowi odgłosów, melodii i piosenek. Tę cechę możemy wykorzystać w nauce i
zachęcić małych odkrywców do zaprzyjaźniania się ze światem książek. My swoją
przygodę z książeczkami dźwiękowymi zaczęliśmy bardzo wcześnie (jak Ola już
samodzielnie siedziała) i były to głównie odgłosy zwierząt. Następnie przy
okazji świąt wprowadziliśmy czytanie i słuchanie świątecznych piosenek i
opowieści. Wydawnictwo Olesiejuk ma pod tym kontem naprawdę szeroką i
interesującą ofertę.
Ostatnio do naszych
rąk trafiły dwie książeczki z pianinkiem. Ich plusem jest to, że mają zwykłe
paluszkowe baterie, a nie guzikowe jak we większości. Ja zwykle zapominam,
jakie trzeba kupić, a tu problem jest z głowy: przekładamy z innej zabawki i
córka nadal może się bawić. Do tego kolejnym plusem jest kolorowe i cyfrowe
oznakowanie nad i pod klawiszami oraz kolorowe nutki. Dzięki temu mały muzyk
zaprzyjaźnia się z pięciolinią. Podanie konkretnych przykładów utworów ma na
celu granie ukierunkowanie. O ile roczny czy dwuletni maluch mogą sobie grać
bez celu to trzylatek powinien powoli uczyć się celowości. Skupianie uwagi na
prawidłowej kolejności sprawi, że dziecko będzie łatwiej się koncentrowało w
szkole, do której powinno przygotowywać się przez całe przedszkole.
Na każdej stronie
poza nutami zamieszczono nad nimi ilustrację do piosenki, którą nasza pociecha nauczyła
się grać i śpiewać znane wszystkim malcom muzyczne rymowanki. Siedem niedługich
utworów zachęci przedszkolaki do ćwiczenia pamięci.
Książeczki dźwiękowe
bardzo dobrze sprawdzają się u wszystkich dzieci. Do tego wszystkie uwielbiają
instrumenty, dlatego polecam wszystkim przedszkolakom.
My książeczki
dźwiękowe wykorzystujemy do terapii. Te ze zwierzętami i ich odgłosami zmuszały
do ćwiczeń, które są proponowane niemówiącym dzieciom przez logopedów. Poza
koniecznością dopasowania zwierzęcia do obrazka trzeba naśladować dźwięki. W
przypadku książek z piosenkami nucić podobną melodię. Tego typu książki są
doskonałą zabawką do terapii dzieci ze zaburzeniami spektrum autyzmu, które
mają problem z naśladowaniem czynności innych, odtwarzaniem schematów i
nawiązywaniem kontaktów (nic tak nie zbliża dzieci do siebie jak świetna
książeczka w poczekalni czy szpitalu).
„Melodie dla maluchów”
oraz „Świąteczne melodie” to książeczki z bardzo grubymi, kartonowymi stronami,
przez co są odporne na zniszczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz