Książeczki edukacyjne wydawnictwa „bajdaraj”

Ćwiczenie dłoni u przedszkolaków jest wstępem do nauki pisania. Można robić to na wiele sposobów. Nudne szlaczki, które my pamiętamy odchodzą do lamusa. Coraz częściej rodzice i nauczyciele wykorzystują pomoce, które nie tylko rozwijają sprawne posługiwanie się rękami, ale i przyciągają nasze pociechy. Do nich należą: ciastolina, interesujące klocki, koraliki, farby, błyszczące pisaki, piękne kredki i książeczki, z których przedszkolaki poznają litery oraz muszą wykonać kilka prostych zadań: znalezienie przedmiotu, dopasowanie naklejki, pokolorowanie obrazka, narysowanie kształtu według wskazówek autorów, a na koniec własnoręczne zrobienie dyplomu za osiągnięcie kolejnego kroku w nauce.

Do ćwiczenia spostrzegawczości i motoryki małej doskonałe są proponowane przez wydawnictwo „bajdaraj” książeczki edukacyjne. „Gwiazdkowe zabawy” pozwalają odkryć literę „a” oraz samodzielnie lub z pomocą dorosłego napisać pierwsze słowo. W „Śnieżkowych zabawach” znajdziemy literę „b” oraz zadania pozwalające ją utrwalić, np. pokolorowanie litery, napisanie słowa, rysowanie kształtów, dopasowywanie kolorowanki do cienia. Nie zabraknie tu czasu na relaks w postaci czytania krótkich rymowanek związanych z tytułem książki. Te książeczki edukacyjne są niewielkich rozmiarów, dzięki czemu maluch szybciej może kończyć kolejne etapy i cieszyć się z własnych postępów. Ja jestem wielką przeciwniczką opasłych tomów kolorowanek i zadań. Przez swe rozmiary mogą odstraszać przedszkolaka. U nas grube książki kończą jako swobodne kartki. W przypadku tych niewielkich z wydawnictwa „bajdaraj” możemy sobie pozwolić na spokojne uzupełnianie całości, a później wracanie do wierszyków i ilustracji w nich zawartych. Wydawnictwo na swojej stronie oferuje również darmowe kolorowanki do pobrania, dzięki czemu przeczytanej i uzupełnionej książeczce może towarzyszyć kolejny rysunek.

Do miłośników większych formatów (A4), które lubią starsze przedszkolaki należy „Psinka Martynka” zawierająca nie tylko więcej zadań o większym stopniu trudności, ale również literę i liczbę. Seria z przyjaciółmi nie zawiera wierszyków. Po ich wypełnieniu dziecko już nie ma takiej motywacji jak w przypadku dwóch poprzednich do powrotów, ale zawsze można je wykorzystać w nieco inny sposób: pokolorowane można jeszcze pomalować, przez co dodatkowo poćwiczymy z naszą pociechą motorykę małą. Dużym plusem jest tu cały alfabet w naklejkach. Można dziecku zorganizować jego mały kącik z naklejonymi literami oraz różnymi postaciami z bajek. U nas do tego służą drzwi, które są pełne liter i bajkowych postaci oraz zwierząt (dom, w którym mieszkają dzieci ma być miejscem szczęścia, a nie nadmiernego dbania o to, żeby nie było naklejek czy szlaczków na ścianach. Dzieci z tego kiedyś wyrosną i my wtedy będziemy mogli zrobić sobie remont, po którym nasze otoczenie będzie mniej kolorowe i nieprzewidywalne.

Wszelkiego rodzaju naklejki są u nas pretekstem do zabawy w ganianie się i naklejanie sobie ich na ubraniach. Co jakiś czas staram się w Oli kąciku dokleić kilka nowych naklejek i ona musi z wielu znaleźć nowe, a ja mówię, co to jest. Czasami bawimy się tam w dopasowywanie plastikowych zwierzątek i postaci do wskazanej naklejki. Jest jedna z wielu zabaw doskonale ćwiczących pamięć dzieci powyżej roku życia i zalecanych we wersji z kartami również dla starszych dzieci z problemami rozwojowymi.

Wielką zaletą książek z jedną literą jest to, że rodzic nie stara się nauczyć dziecko całego alfabetu w jedno popołudnie, a procesowi nauki towarzyszy miła zabawa. Wiedza jest tu tylko przemycana. Dużo w takiej nauce zależy od podejścia rodzica. Trzeba pamiętać, żeby zawsze pozytywnie reagować na książeczki edukacyjne i zabawy z nimi, a małych potknięć dziecka nie krytykować tylko chwalić osiągnięcia. Dyplomy do wykonania po skończeniu każdej książeczki podniosą wiarę przedszkolaków w ich możliwości. My do zdobienia ich wykorzystałyśmy dodatkowe naklejki i ozdobiłyśmy je.

więcej informacji na stronie wydawcy