Renata
Klamerus, Tami z krainy pięknych koni, Gdynia
„Novae Res” 2011
Krainy, w których
ludzie żyją blisko natury mają w sobie coś z magii i tajemniczości. Tę cechę w
swojej książce wykorzystuje Renata Klamerus czerpiąca nie tylko z uroków
przyrody, ale i wielu baśni. Znajdziemy tam odwołania do klasyki europejskiej,
ale i do opowieści orientalnych, w których rzeczywistość łączy się z niezwykłością.
Tami jest zwykłą
nastolatką mieszkającą w Kapadocji (nie mylić z meksykańskim serialem). Jest to
kraina bardzo niezwykła, ponieważ ludzie tam nie mają domów, do których my
przywykliśmy, czyli zaprojektowanych o idealnych kształtach z prostymi
ścianami. W szkołach i przedszkolach nasze domy dzieci budują z pudełek, a w
krainie, w której mieszka Tami są one wielkimi kopcami. Mieszkańcy tego regionu
od wieków całkowicie wykorzystują naturalne otoczenie, a jest ono dość
nietypowe dla nas. Wieki nakładania magmy i pyłów wulkanicznych sprawiły, że z
małych kraterów powstała niezliczona ilość kopców. Kolejne wieki erozji
utworzyły liczne tunele i jaskinie, które wystarczyło odpowiednio urządzić i
dopracować, aby móc się do nich wprowadzić. Domy we wnętrzu gór i pagórków
sąsiadują z nieodkrytymi jaskiniami. Takie wykorzystanie terenu sprawiło, że
najbliższy sąsiad nie mieszka tuż obok, a dom otoczony jest polem, zagrodą ze
zwierzętami. W tych warunkach dzieci mają wiele zajęć, a ich czas i nauka płyną
zupełnie inaczej niż u nas. Wszystko dostosowane jest do rytmu natury.
Wydawałoby się, że
nie ma tu mowy o leniwych dzieciach siedzących przed komputerami, ale przecież
mamy już XXI wiek, więc cywilizacja dociera do najodleglejszych zakamarków.
Właśnie w chwili takiego oddawania się odpoczynkowi przez Tami jej brat Bori,
wydrapał w ścianie pokoju dziurę. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że nie
była ona zwykłą wnęką w ścianie, a otworem, przez który można zobaczyć dziwną,
oświetloną grotę. Nocne, potajemne zwiedzania podziemi odmienią życie Tami i
jej najbliższych przyjaciół. Tajemnica i magia połączy troje dzieci oraz
odmieni ich podejście do życia i ludzi oraz pozwoli na zwiedzenie
najodleglejszych zakątków na Ziemi.
„Tami z krainy
pięknych koni” wydaje mi się inspirowany baśniami Lewisa (Opowieści z Narnii),
Dugdsona (Alicia w krainie czarów), braci Grim (Baśni i legendy niemieckie),
Lindgren (Dzieci z Bulerbyn), Saint –Exuperego (Mały Książę), a nawet Rowling
(Harry Potter). Wszystko to sprawia, że zyskuje ona na uroku, w którym świat
realny i nieprawdopodobny są bardzo bliskie.
Ciepła opowieść o
dzieciach odkrywających siebie i swoje otoczenie jest świetną lekturą dla
najmłodszych. Dzieci znajdą w niej wiele wzorców moralnych oraz odkryją, że
posiadanie dóbr wcale nie musi być celem naszego życia, a najlepsza zabawka nie
jest bardzo droga i z wieloma funkcjami, ale ta, którą mamy w sobie: nasza
wyobraźnia, nad którą musimy pracować. „Tami z krainy pięknych koni” polecam
dzieciom od siódmego roku życia. Dla młodszych dzieci będzie to doskonała
lektura do snu. Książki odrywające małych odkrywców od świata, z którym mają kontakt na co dzień rozbudzają wyobraźnię. Są one też doskonałym narzędziem w terapii wszelkich zaburzeń oraz pozwalają zdrowym maluchom na szersze rozwinięcie swoich możliwości. Do tego ta lektura jest pełna pozytywnych wzorców postępowania. Zła nie zwalcza się tu złem, jak w przypadku legend.
Dodatkowymi atutami
książki jest twarda okładka, duża czcionka oraz ilustracje, które pozwolą
dzieciom na wyobrażenie sobie świata odmiennego od tego, który znają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz