Agnieszka Wiszowata, Sam & Riko, il. Paulina Engen, Gdynia „Novae Res”
2015
Małe dzieci świat widzą nieco inaczej niż my dorośli. Jeśli
nie jesteśmy, co do tego przekonani wystarczy spojrzeć na nasze pociechy,
porozmawiać z nimi i zaczynamy zastanawiać się skąd u nich takie spojrzenie na
świat. „Sam & Riko” to opowieść z perspektywy małego chłopca, który w psie
znajduje prawdziwego przyjaciela, kompana zabaw i uczestnika trudów
edukacyjnych. Chłopiec uczy się samodzielnego załatwiania potrzeb
fizjologicznych, a pies załatwiania ich na dworze, obaj idą do przedszkola, ale
każde z nich ma tam inne zajęcia. Ta wielka przygoda zaczyna się pewnej zimowej
niedzieli, kiedy poza wizytą u babci rodzice zabierają Sama do domu, w którym
jest mnóstwo takich samych psów. Do gustu przypada mu najmniejszy, którego
właścicielka nazywa „białaskiem”. Po wielu godzinach zabawy chłopiec jest
zrozpaczony, że musi się rozstać z nowym przyjacielem, ale ku jego zaskoczeniu
pies jedzie z nimi. „Białasek” zyskuje nową rodzinę i imię Riko.
Opowieść o psie i chłopcu pełna jest ciepła, cierpliwości,
zrozumienia, konsekwencji, tłumaczenia skomplikowanego świata dorosłych, pokazywania
różnic kulturowego kształtowania zabaw dziecięcych, dobroci i dumy z kolejnych
postępów. To świetna opowieść dla przedszkolaków pozwalająca zrozumieć im to,
co dzieje się dookoła.
Prosty język, nieliczne czarno-białe ilustracje sprawiają, że
jest to książka doskonała do usypiania. Każdy rozdział stanowi odrębną całość,
którą można czytać na tle innych, ale może być samodzielną opowieścią na
kolejny dzień.
Polecam wszystkim przedszkolakom, a szczególnie chłopcom,
dla których jest zdecydowanie mniej książek. Opowieść na pewno spodoba się miłośnikom
psów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz