Georges
Sorel, Rozważania o przemocy, tł.
Marek J. Mosakowski, wstęp Igor Stokfiszewski, Warszawa „Krytyka Polityczna”
2014
„Rozważania o
przemocy” powstały na początku XX wieku, jednak czytając książkę Sorela odnosi
się wrażenie, że jest ona rozrachunkiem z naszej teraźniejszości, w której siły
robotników ścierają się z pracodawcami, a obie te grupy nie mogą przebić muru
manipulacji politycznej, w której zręczni politycy wykorzystują wzajemne
niezadowolenie i uchwalają kolejne niekorzystne dla obu stron ustawy w imię
lepszego jutra lub zachowania pokoju. Georges Sorel w bardzo dobry sposób
obnaża poczynania polityków tworzących złudzenie demokracji rządzonej przez
elity, która w odpowiednim momencie zgarnęła władzę.
W pracy nie zabraknie
analizy różnych rodzajów przemocy społecznej, zanikania pewnych nawyków
klasowych nierówności, kult siły fizycznej i sprytu. Francuski myśliciel
porusza temat bardzo ważny i powtarzany przez współczesnych obserwatorów życia
społecznego: „Czy rewolucja musi być pełna przemocy?”. Pokazuje nam to, co po
tylu latach powinniśmy doskonale wiedzieć: przemoc nie jest niczym dobrym,
posiada więcej negatywnych skutków niż pozytywnych. Uświadamia nas również, że
grupy głoszące hasła rewolucyjne po przewrocie tworzą kolejną elitę, wobec
której należy stosować przemoc. Z takim podejściem akty nienawiści nie będą
miały końca.
Wielkim plusem
publikacji jest przystępność przekazywanych myśli oraz rozdziały tak
skonstruowane, że nie trzeba ich czytać wszystkich za jednym razem. Można do
niej zaglądać, przetrawiać za każdym razem kolejny fragment. To sprawia, że
książka jeszcze bardziej osadza się w naszych realiach. Razem z nią możemy
śledzić kolejne minione i aktualne poczynania polityków.
Książkę szczególnie
polecam studentom i absolwentom kierunków humanistycznych oraz osobom
zainteresowanych prądami politycznymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz