sobota, 26 września 2015

Tamara Michałowska "Mój pierwszy zeszyt aktywizujący: cyfry i kolory. 5-7 lat"



http://siedmiorog.pl/moj-pierwszy-zeszyt-aktywizujacy-cyfry-i-kolory.html
Tamara Michałowska, Mój pierwszy zeszyt aktywizujący: cyfry i kolory. 5-7 lat, il. Długołęcka i in., Wrocław „Siedmioróg” 2014
„Mój pierwszy zeszyt aktywizujący: cyfry i kolory. 5-7 lat” to zeszyt ćwiczeń wychodzący naprzeciw potrzebom rodziców i opiekunów, którzy chcą zapewnić dzieciom przyjemny start w szkole. Dzięki licznym zadaniom możemy ćwiczyć oraz zweryfikować umiejętności nabyte w domu i przedszkolu oraz zaplanować zabawy pozwalające poszerzać wiedzę. Dużym plusem jest wzrost trudności. Ćwiczenia na pierwszych stronach nie powinny sprawić trudności pięciolatkom, dzięki czemu dziecko zachęcone do rozwiązywania łamigłówek wymagających różnego nakładu pracy chętniej przejdzie do tych trudniejszych. Mali odkrywcy poznają kolory, cyfry, muszą kolorować, rysować szlaczki, łączyć punkty, ćwiczą wyobraźnię, myślenie abstrakcyjne, czytanie ze zrozumieniem. Sto zadań podzielono na trzy poziomy trudności.
Zaczynając zabawę z ćwiczeniami należy pamiętać, że na początku dziecko nie jest przyzwyczajone do dłuższego skupiania uwagi, dlatego korzystając z jakichkolwiek ćwiczeń należy zacząć od jednego zadania dziennie. Po tygodniu dokładamy kolejne. Po trzech tygodniach dziecko powinno potrafić skupić się nad trzema. Jeśli dziecko potrafi dłużej się koncentrować można dokładać kolejne zadania, ale należy pamiętać, aby nie przesadzać, ponieważ przepracowane dziecko szybko zniechęca się do codziennych ćwiczeń. Lepiej robić ich mniej, ale codziennie niż dziesięć raz w tygodniu. W ten sposób zachęcamy do systematyczności, regularnie pracujemy nad poziomem koncentracji oraz możemy lepiej zaplanować pracę z dzieckiem.
„Mój pierwszy zeszyt aktywizujący: cyfry i kolory” jest świetnym materiałem do nauki dziecka. Po przerobieniu wszystkich ćwiczeń, wprowadzeniu do nich mamy pewność, że szkolna przygoda dla naszej pociechy będzie przyjemna. Polecam go również jako materiał do terapii. Nam ćwiczenia bardzo się podobają i będą pomocne w obserwacji postępów terapii. Sporym plusem jest to, że niektóre ćwiczenia nie wymagają dużego nakładu pracy, dzięki czemu możemy je robić w dni, kiedy córka nie chce pracować, a ja chcę, żeby umiejętności ćwiczyć codziennie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz