niedziela, 4 października 2015

Aniela Cholewińska – Szkolik "Herbatka u Promyka i inne opowiadania" il. Marta Kurczewska



Aniela Cholewińska – Szkolik, Herbatka u Promyka i inne opowiadania, il. Marta Kurczewska, Warszawa „Zielona Sowa” 2015
Misie to najlepsi przyjaciele dzieci na całym świecie, towarzysze codziennych zabaw, radości oraz smutków, które dzięki nim znikają. My też mamy takiego misia. Został wybrany pośród setek innych miśków i wygląda bardzo niepozornie: brązowy misiek z granatową wstążką. Na plecach ma magiczny schowek na skarby. Misiek jest bardzo grzeczny (od psot jest kotek) i uczy się z nami, pomaga rysować, malować, piecze ciastolinowe ciasteczka, bawi się w piasku, a czasami daje się pomalować farbkami. Jest niesamowicie cierpliwy i bardzo kocha swoją wyjątkową przyjaciółkę, z którą przeczytał już wiele książek. Sporo było wśród nich opowieści o misiach, ale żadna nie sprostała jego wymaganiom. To marudził na zbyt nierealną akcję, to na brak konsekwencji, pokazywanie misiów w złym świetle, czy pisanie o nich jak o zwierzętach, a przecież on jest cywilizowany i wie jak dobrze wychowany miś powinien się zachować. Kiedy przyszła do nas paczka z książkami z „Zielonej Sowy” pokręcił nosem i powiedział, że on o misiu nie chce czytać, bo to na pewno stereotypowe (dzięki czemu córka nauczyła się nowego słowa), ale kątem oka zerknął na okładkę i po chwili już siedział z Olą grzecznie na łóżku. Otwarłam książkę i zaczęłam czytanie.
Znaleźliśmy tam opowieści o pięciu misiach: Promyku, Nao, Melino, Maju Dzi oraz Blue. Każdego z nich łączyła z dzieckiem swoista, znana tylko misiom, więź. Promyk mieszka w Londynie niedaleko Big Bena i jest wrażliwy na cudzą krzywdę. Z tego powodu w czasie swojej samotności zaprasza wróble na ciasteczka i ciepłą wodę. Razem ze swoją przyjaciółką przygotowują karmnik dla ptaków, aby zimą nie głodowały. Nasz miś pokiwał główką, pochwalił: „To prawie tak samo jak ja. Ja karmię gołębie. Czytaj dalej”.
Nao to miś Kizukiego, który boi się, że jego mały przyjaciel może zgubić się na zawodach karate, dlatego zostaje w domu. Nao dla zabicia czasu wyprawia się na spacer, na którym zjada same słodycze, po których bardzo źle się czuje, przez co nie może świętować z przyjacielem jego sukcesów. Nasz miś stwierdził, że to w sumie tak jak u niego: on zawsze chciał chodzić z Olą do przedszkola i strasznie się buntował, że ma siedzieć w domu.
Z kolei Melino to urodzony kucharz. Kiedy jego przyjaciel Tonio czyta książkę podczas nieobecności mamy miś przygotowuje wspaniałą tortillę, czym podbił serce naszego misia: w końcu gotowanie i jedzenie to ulubione zajęcie misia.
Natomiast Maju Dżi dostaje wspaniały prezent na swoje urodziny: dywan. Razem z Kamubu odkrywa niezwykłe właściwości tego przedmiotu. Bliskość i wyobraźnia dziecka zabierają go do pięknych i odległych miejsc. „Tak, tak, dzieci mają cudowną wyobraźnię, a najlepszą ma moja przyjaciółka” –powiedział nasz miś i przytulił swoją przyjaciółkę.
Blue przeżywa chwile grozy. Po Halloween świat wydaje mu się groźny: oczy kota, ogon psa i maska wiedźmy sprawiają, że Blue chce uciec jak najdalej, ale na szczęście znajduje psa, który pozwala mu ze sobą spać. Becky następnego dnia gniewa się na psa, a Blue odkrywa, że wszystko to, co było tak niesamowicie groźne było jego wymysłem. Nasz miś zamknął książkę i powiedział: "Właśnie takie powinny być opowieści o mnie".
Wszystkie opowieści o misiach bardzo przypadły nam do gustu i wracamy do ich lektury. Miś nawet (zapominając o dobrych manierach) kategorycznie zażądał, żeby książka poszła z nim na spacer, aby mógł pochwalić się dzieciom, że w każdej historii jest cząstka niego.
„Herbatka u Promyka i inne opowiadania” to książka pełna ciepłych historii o misiach, których z dziećmi łączy jedyna, niepowtarzalna więź rozwijająca wyobraźnię, pozwalająca panować nad negatywnymi uczuciami i wnosząca radość w codzienną zabawę. Ponad to każda przygoda zawiera sporo informacji o kulturze kraju, w którym mieszkają bohaterowie, przez co przybliżają dzieciom różne zwyczaje. Opowieści o misiach mogą być pretekstem do podobnych zabaw z dziećmi.
Całość uzupełniają interesujące ilustracje, które bardzo spodobały się mojej córce. Dość duża czcionka sprawia, że będzie to również świetny materiał na pierwsze czytanki.
„Herbatkę u promyka i inne opowiadania” polecam przedszkolakom oraz uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej. My będziemy sięgać po kolejne książki z serii „Bajki o misiach”







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz