poniedziałek, 5 października 2015

Iwona Banach "Klątwa utopców"



http://nk.com.pl/klatwa-utopcow/2218/ksiazka.html#.VhGpryveLeM
Iwona Banach, Klątwa utopców, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2015
Szczęśliwa zaręczona dwudziestosześciolatka planuje podróż przedślubną w wakacje nas morze. Piękne chwile spędzone z romantycznym i wymagającym narzeczonym wydają jej się najwspanialszą wizją przyszłości. Do akcji wkracza mama (nie lubiąca przyszłego zięcia) wykorzystująca utratę kolejnej gospodyni przez jej ojca, emerytowanego wojskowego, na którego wszyscy mówią Generał. Specyficzny sposób bycia starszego pana sprawia, że kobiety wolą nie zarabiać niż pracować u tego zwariowanego staruszka, dlatego poszukiwanie pomocy domowej w okolicy to bardzo trudne zadanie.
Przymusowa wyprawa Dagmary z koleżanką na wieś w celu znalezienia kolejnej kobiety gotowej prowadzić dom; sprowadzenie Filipa (narzeczonego) i jego znajomych (Michała i Andżeliki) jest początkiem zwariowanej historii, toczącej się wokół uciekającego dziadka, noclegu w dawnym szpitalu psychiatrycznym w Utopcach, zabobonów, trupów i tajemnic związanych ze spadkiem, dziwnych zachowań mieszkańców, pościgów mafii, dziwnych odgłosów nocą w nawiedzonym budynku. W grę wchodzą tak duże pieniądze, że zainteresowani dziedziczeniem gotowi są na wszystko.
Iwona Banach doskonale wyśmiewa cechy zabobonnych mieszkańców wsi. Obnaża pazerność, dwulicowość, którą są w stanie pogodzić z głęboką wiarą rozszerzającą się również na ludowe opowieści o straszydłach. „Klątwa utopców” to pełen prostego humoru kryminał, który uzmysłowi nam, że czasami możemy błędnie spostrzegać świat, a przewrócenie tego obrazu do góry nogami nie jest wcale takie złe.
Książkę polecam miłośnikom kryminałów okraszonych dużą dawką humoru.

1 komentarz:

  1. Lubię książki I. Banach. Szczególnie w długie jesienne wieczory. Jest lekko, przyjemnie i niezwykle zabawnie :)

    OdpowiedzUsuń