sobota, 17 października 2015

Gayle Forman "Ten jeden rok"



http://nk.com.pl/ten-jeden-rok/2216/ksiazka.html#.ViK_JyveLeM
Gayle Forman, Ten jeden rok, tł. Hanna Pasierska, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2015
Miłość potrafi ogłupić, sparaliżować, zmienić. Jeden bajeczny dzień dziwnie zakończony może wpłynąć na nawet największego don Juana. Tak jest w przypadku Willema, który poznał Lulu (nie zdążył nawet poznać jej imienia), bez której wydaje mu się, że nie potrafi żyć. Cała historia zaczyna się od wizji katastrofy lotniczej po raz kolejny zakończonej przebudzeniem. Tym razem jest to ucieczka z objęć Morfeusza w szpitalu. Willem odkrywa, że nie pamięta wszystkiego, co przytrafiło mu się, nie do końca wie, co się z nim dzieje, ale nie zapomniał uczucia do cudownej Lulu. Tak w akcję „Tego jednego roku” wrzuca nas Gayle Forman. Dalej wcale nie jest łatwiej, ponieważ bohater jest zakochany w dziewczynie, z którą spędził dzień w Paryżu i nie zdążył się o niej niczego dowiedzieć, zdobyć jej adresu. Prześladujące go uczucie zmienia jego osobowość. Z wiecznego wędrowca uwodzącego kobiety zmienia się na wędrowca poszukującego tej jedynej, bez której życie nie ma sensu. Powrót do źródeł znajomości, odwiedziny ważnych dla niej miejsc, tropienie, szukanie, i ciągłe myślenie o niej przeplatają się z licznymi opowieściami o dawnych podbojach. Los, przyjaciele i jego pragnienia rzucają Willema w różne miejsca.
„Ten jeden rok” jest kontynuacją „Tego jednego dnia”, ale w drugiej części mamy do czynienia ze zmianą narracji, pokazaniem świata, podbojów i prawdziwej miłości z męskiego punktu widzenia. Obie części składają się w spójną całość, w której autorka wykorzystała proste chwyty plątania akcji.
Książkę polecam miłośnikom romansów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz