wtorek, 27 października 2015

... i po wyborach...



-Jak to się stało, że partia, która wygrała debatę wyborczą przegrała - zastanawia się znajomy
-Tu nie chodzi, żeby wygrać czy przegrać debatę tylko o oddziaływanie na emocje – tłumaczę
-Ale gdzie tu logika?- nie może uwierzyć znajomy
-Czytałeś Schopenhauera? - pytam, żeby się zorientować ile trzeba wyjaśniać
- O żeż (piiip), nie pomyślałem, że te emocje takie ważne - olśniło znajomego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz