Malowanie malarskimi pędzlami, gąbkami, rękami,
szklanymi kulkami, woreczkami z ryżem ciała było, a dziś czas na kolejne
bodźce: malowanie morskimi (są gładkie) kamieniami. Naturalne pamiątki przywiezione znad
morza do tej pory wykorzystywałyśmy do zabaw w kąpieli (wyławianie i mydlenie
kamieni), malowania na nich wzorków, a dziś w czasie zabaw z farbkami używamy
ich do nakładania farbek. Ważne, aby w pomieszczeniu w czasie takiej zabawy
było ciepło, część kamieni warto rozgrzać na grzejniku, część ochłodzić w
lodówce, a część pozostawić nagrzanej temperaturą otoczenia. Dziecko samo
powinno wybierać, którymi kamykami i jak głucho chce się malować. Najlepiej
rozłożyć duży karton i położyć w nim farbki oraz kamienie pozwalając pociesze
na swobodną zabawę, która ma na celu rozwijanie zmysłu czucia, niwelowanie
problemów z niewrażliwością lub nadwrażliwością na dotyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz