wtorek, 24 listopada 2015

Piotr „Bedyk” Bednarczyk i Maciej „Maiki” Kur "Lil i Put, Chodu!!!"

Piotr „Bedyk” Bednarczyk i Maciej „Maiki” Kur , Lil i Put, Chodu!!!, Warszawa „Egmont” 2015
Autorzy przygód Lila i Puta zabierają nas w świat paradoksów, z którymi mamy do czynienia na co dzień: jak nie napadnie nas (w jakiejkolwiek postaci) zbój to może się, że to połowa naszego nieszczęścia, bo poza byciem zbójem może być też wielkim formalistom, który przyjmuje tylko i wyłącznie określoną rzecz/kwotę i ani troszkę więcej, co może skazać nas na miesiące w zawieszeniu. W takim zawieszeniu przebywają Lil i Put: muszą siedzieć na linowym moście w górach, ponieważ po podjęciu decyzji (dla ratowania życia) o zapłacie za przejście przez most dowiadują się, że mają tylko jedną monetę, a strażnik-zbój nie ma drobnych, aby wydać, więc nie może od nich tych pieniędzy wziąć.
Kolejnym problemem Lila i Puta jest ich wieczne nieposiadanie pieniędzy, przez co zmuszeni są do ciągłego targowania się, pakowania w tarapaty i szukania możliwości szybkiego zarobienia dużych pieniędzy. Kiedy w karczmie dowiadują się, że można bardzo dobrze zarobić na szczurach robią wszystko, aby je zdobyć. Gdy już im się wydaje, że pieniądze są blisko (wystarczy zanieść łup i odebrać wynagrodzenie) to zostają napadnięci przez plemię szczurów, które nieco wyrosło ewoluowało, ale chce bronić swoich mniejszych braci, a  wszystko do czasu, kiedy dowiadują się jaka jest za nie cena. Bez wyrzutów sumienia sami oddają swoich mniejszych krewniaków w ręce szalonego maga, by dostać troszkę złota.
Komiks pełen jest takiego alegorycznego uchwycenia naszych codziennych paradoksów, z których możemy uwolnić się tylko dzięki świadomości ich istnienia i dobrej woli. Tej niestety często brakuje, tak jak bohaterom.
„Lil i Put. Chodu!” to świetny komiks dla dzieci i młodzieży. Doskonały materiał do wykorzystania na lekcjach etyki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz