czwartek, 28 stycznia 2016

Alina i Czesław Centkiewiczowie "Zaczarowana zagroda" il. Agnieszka Żelewska

http://nk.com.pl/zaczarowana-zagroda/2257/ksiazka.html#.VqnMelLsvIU

Alina i Czesław Centkiewiczowie, Zaczarowana zagroda, il. Agnieszka Żelewska, Warszawa "Nasza Księgarnia" 2016
"Zaczarowana zagroda" Aliny i Czesława Centkiewiczów dzieciństwie była pierwszą moją pierwszą książką w dzieciństwie książką bez ilustracji. Czarna okładka z niewielkim obrazkiem pingwina w ramce, była jedyną ozdobą tej książki, która na pewno nie przyciągała dziecięcego wzroku. Mimo tego opowieść zapamiętałam jako interesującą: stacja badawcza i sprytne uciekające pingwiny. Niby prosta i nieucząca wiele opowieść, ale kryjąca w sobie drugie dno, które można znaleźć z mądrym nauczycielem.
Po latach wracam do książki z córką. Pingwiny to u nas jeszcze nieodkryte zwierzaki. Na razie jesteśmy na etapie miłości do lwów, antylop, kotów, psów, żyraf, a pingwiny zostały gdzieś z boku. Zdarzyło nam się oglądać te zwierzaki w filmach przyrodniczych, ale na tym zakończył się nasz kontakt. Teraz dzięki książce "Zaczarowana zagroda" wchodzimy w świat tych niezwykłych ptaków.
Opowieść jest bardzo prosta: badacze chcą zobaczyć gdzie wędrują ich podopieczni. Jedynym rozwiązaniem jest założenie im odpowiednich obrączek na łapki (tak jak gołębiom biorącym udział w lotach i innym wędrownym zwierzętom) i zbieranie informacji o miejscach, w których się pojawiły. Zadanie bardzo proste, bo przecież nie trudno złapać takie nielatające ptaki. Niestety to tylko pozór. Nie dość, że trudno je zagonić do wybudowanej z lodu zagrody to jeszcze w nocy znikają z niej. Zostaje tylko jeden, mający charakterystyczną plamkę na brzuchu, pingwin, a po powiększeniu ogrodzenia tylko dwa. Profesor z pomocnikami długo głowią się w jaki sposób tym zwierzakom udało się uciec z zagrody niemającej wejścia. Czyżby potrafiły latać? Bohaterowie przypadkowo odkrywają, że to nie dzięki umiejętności latania, ale wielkiemu sprytowi opartemu na współpracy małe, bezsilne, niefruwające ptaki mogą uwolnić się z zagrody.
Książka staje doskonałym pretekstem nie tylko do rozmów o nauce, pracy naukowców, badaniu, obserwowaniu zwierząt, ale i o ludziach. Co mogą osiągnąć dzięki współpracy? Czy pozorna bezbronność, brak umiejętności posiadanych przez innych jest wielką przeszkodą do dążenia do celu? A może wystarczy ściślejsza współpraca z koleżankami i kolegami. "Zaczarowana zagroda" pokazuje małym czytelnikom sens współpracy.
Niegrubą książkę w formie zeszytowej wzbogacono prostymi ilustracjami Agnieszki Żelewskiej. Autorka ilustracji zabiera nas w świat prostych, dziecięcych ilustracji wykonanych mieszaną techniką, co może zachęcić uczniów do samodzielnych prób przedstawienia przygód pingwinów i naukowców.
Opowieść polecam dzieciom w pierwszych klasach szkoły podstawowej.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz