Czasami zadajecie mi pytanie, co trzeba zrobić, aby
dostawać książki dla dzieci.
Po pierwsze założyć
bloga (najlepiej na prostej platformie, na której nie będzie problemu z
dodawaniem treści i zdjęć oraz personalizacją), a później ćwiczyć i ćwiczyć
pisanie przez przygotowywanie kolejnych wpisów
Po drugie regularnie
odwiedzać bibliotekę i pisać o książkach
Po trzecie wysłać
zapytanie o współpracę do wydawnictw. Niektóre z nich chcą statystyki wejść
na wpisy, inne ogólne statystyki, jeszcze inne tygodniowe lub miesięczne
Najważniejsze to się nie bać. Ja zaczynałam współpracę
z wydawcami, kiedy miałam kilka tysięcy wejść w ciągu miesiąca.
A co jeśli
wydawca nie odpowie lub napisze, że nie jest zainteresowany? Na pewno
nic złego się nie stanie. Trzeba po prostu dalej spokojnie pisać, czytać,
czytać i pisać, podglądać lepszych (to sprawiło, że zajęłam się badaniami rynku
wydawniczego i działalności blogerów książkowych), rozmawiać ze znajomymi i
bliskimi co im się podoba, a co nie na blogu
Naprawdę nie
trzeba mieć imponujących statystyk, być po studiach, zajmować się nauką, pisać
bloga od kilku lat, aby nawiązać współpracę. Trzeba po prostu troszkę chęci
U mnie po trzech latach statystyki wyglądają tak jak
na zdjęciach, ale zaczynałam od 30-60 wejść dziennie, sto tysięcy wejść
wydawało mi się imponującą cyfrą.
Niektórzy myślą, że jak osiągną takie statystyki lub
większe to będą znani. Nieprawda. Inni uważają, że wtedy osoba jest
specjalistą. Też nieprawda. Jeszcze inni, że piszą tak świetnie, że wszyscy
czują potrzebę czytania. To też bzdura.
Prowadząc bloga trzeba pamiętać, że ma on być przyjemnym sposobem rozwijania
swoich umiejętności. I nie ważne jaki jest Wasz obecny poziom umiejętności
pisarskich, czy znacie się na literaturze, bo macie przekazać własne odczucia.
Mnie cieszą takie statystyki. Ale one w życiu nie są
najważniejsze. Ważniejszy jest drugi
człowiek i nasza umiejętność współpracy z nim, otwartość na inne opinie,
odmienne wizje świata.
Jeśli zastanawiacie się czy warto to mogę powiedzieć,
że warto. Zwłaszcza jeśli macie małe dzieci, albo pracujecie z
niepełnosprawnymi lub macie niepełnosprawne dzieci. Dla mnie blog to przede
wszystkim terapia i oderwanie od codzienności. Dzięki temu mogę być jeszcze
lepszą mamą, naukowcem i dostarczać dziecku wiele bardzo wartościowych
materiałów do edukacji.
Nie porównujcie swoich statystyk ze statystykami
innych, bo cyfry to nie wszystko!
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz