czwartek, 23 czerwca 2016

Doda Około-Kułak "Pozłacany róg. Tom IV: Światło listopadowe"

http://zaczytani.pl/ksiazki/doda_okolokulak
Doda Około-Kułak, Pozłacany róg. Tom IV: Światło listopadowe, Gdynia „Novae Res” 2016
Na kolejny tom „Pozłacanego rogu” czekałam z niecierpliwością. Losy kolejnych bohaterów wciągnęły mnie. Po kolejnej części mogę powiedzieć, że Doda Około – Kułak doskonale radzi sobie z trudnym gatunkiem jakim jest saga wymagająca wielu miesięcy ciężkiej pracy i koncentracji, aby akcja ciągle była żywa, fakty się zgadzały. Osadzenie akcji w konkretnych czasach wymaga bardzo dobrej znajomości historii, realiów społecznych, sytuacji na świecie i nie wszystko można wyczytać z wielkich tomów „Historia świata”. Doda Około – Kułak doskonale sobie poradziła z kolejnymi, ważnymi dla naszego kraju przewrotami.
Kolejne pokolenia dwóch rodzin w kolejnych tomach sprawiają, że bohaterów przybywa. Akcja toczy się jednak wokół kilku głównych, dzięki czemu czytelnik się nie zgubi i będzie mógł przeżywać narodowe wydarzenia razem z nimi. Mimo tego nie ma w nich nadętego i nadmiernego prawicowego spojrzenia na Polaków. Pisarka potrafi się zdystansować, pokazać, że Polacy to nie czystej krwi Słowianie, że mają na swoim sumieniu grzeszki.
Znaczący jest tu też sam tytuł „Pozłacany róg”. Róg jest specyficznym instrumentem o niedużym zakresie gamy, ale za to jego dźwięk potrafi roznosić się bardzo daleko, przez co chętnie korzystali z niego myśliwi. Mitologiczny róg obfitości kojarzy nam się z dostatkiem, powodzeniem. Złoty róg znany z „Wesela” miał być czynnikiem wzywającym Polaków do walki z zaborcami. Symbol czynu i walki, na którą nikt nie jest gotowy:
„Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur”.
W tytule sagi jest to róg pozłacany. Czy może on zastąpić ten złoty? A może taki pozłacany będzie mniej kłopotliwy dla Polaków, może walka wcale nie musi być otwarta tylko prowadzona metodami wskazanymi w „Konradzie Wallenrodzie”: „Macie, bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia, trzeba być lisem i lwem”. Bohaterowie z kolejnych pokoleń „Pozłacanego rogu” czasami walczą jak lwy, czasami ukradkowo kąsają zaborców, przeciwników. Metoda zależy od możliwości i realiów. Jak one wyglądają w poszczególnych tomach?
Pierwszy tom „Pozłacanego rogu” był czasem wielkich walk z zaborcą, żywiołami, losem. Nie zabrakło w nim tak trudnych tematów jak homoseksualizm, aborcja, rozwody, pedofilia, pijaństwo, czyli wszystko, co cechowało przeciętnego Sarmatę wpatrzonego w siebie i swoje potrzeby. W drugim mamy do czynienia z obrazami bardziej sielankowymi i zabawnymi. Szlachta i arystokracja zaznają przyjemności robienia interesów, walki o przetrwanie poza granicami kraju. Wszystkie drogi jednak prowadzą do Galicji. Tu ludzie się spotykają i mogą od nowa zacząć wcześniej zaplątane złymi decyzjami życie, tu mogą wspomóc biednych i mniej zaradnych sąsiadów czy takich, którzy stracili majątki w powstaniach. Poznajemy wiele problemów społecznych, z jakimi borykają się bohaterzy. Rok 1973 to początek pozytywizmu (La Belle Epoque), pięknej epoki, czas ładu. Eliza zamieszkuje z Martą w Płoszowie i swoim zachowaniem, organizacją, przedsiębiorczością, stylem bycia szokuje miejscowych, ale też zyskuje ich uznanie i przeciera szlaki kolejnym pokoleniom wyzwolonych kobiet. W pierwszym tomie dominowali mężczyźni ze swoimi twardymi, upartymi i nieszczęsnymi decyzjami. Teraz przyszedł czas na kobiety, które podejmując decyzje pod wpływem tego, co każe im serce sprawiają, że świat kręci się tak jak powinien. Romantyczne ideały miłości i patrzenia sercem dopiero teraz są realizowane. Wcześniej były tylko pustymi hasłami wieszczy, którzy i tak ze względów praktycznych porzucali swoje ukochane.
W trzecim tomie pisarka zabiera nas do świata, w którym modry i gwałty są na porządku dziennym. Z napadniętego dworku, przebraną za chłopaka panienkę Różę, zabiera zaradna służąca Nastka, która poświęca się dla dziecka i walczy o jego przetrwanie. Podróż jest nie tylko niebezpieczna i obfitująca w niespodziewane zwroty akcji. Czas walk jednak ustaje, ludzie zaczynają na nowo życie, kształcą się, poznają krewnych, odnajdują bliskich.
W czwartym Róża i Maryla to dorosłe kobiety szukające swojego szczęścia u boku mężczyzny, którego pokochają. Dwudziestolecie międzywojenne daje im spore możliwości. Po zdobyciu odpowiedniego wykształcenia, pomocy Maryli, uporządkowaniu rodzinnego archiwum Róża w końcu może zamieszkać z ojcem w ich własnym domu. Po raz pierwszy od czasu opuszczenia dworu na wschodzie czują się u siebie i na swoim. Dobra posada, kolejne awanse, podróże i spotkanie ukochanego z czasów dzieciństwa przewracają młodej kobiecie życie.
Doda Około –Kułak w czwartym tomie pokazuje nam świat naszych pra dziadków i dziadków. Rewolucja w Rosji to już tylko wspomnienie. Trzeba na nowo zbudować państwo, stworzyć elity, ale nie jest to łatwe w świecie, w którym liczą się protekcje, a nie umiejętności, kobiety ciągle mogą niewiele i są zależne od ojców. Posażne panny muszą prosić o pieniądze na życie, podstawowe wydatki. Nie mogą samodzielnie znaleźć pracy, ponieważ wszędzie ważne jest to, kto poleci na stanowisko, a bycie pomocą krawcowej okazuje się zbyt trudne i nie pozwala na samodzielne utrzymanie się.
W czwartym tomie zostaną poruszone kwestie równouprawnienia, buntu kobiet przeciw gorszemu traktowaniu, ich rosnącej świadomości, że to nie kompetencje je ograniczają, ale społeczne normy, w których to, co męskie jest bardziej wartościowe. Pisarka porusza też ważny problem oczekiwania na kolejną wojnę, ucieczki do Ameryki, przetrwania oddziałów w czasie wojny. Dorosłego Leo wojna rzuca po Europie.
Książka jest zmieszaniem Żeromskiego z Prusem i Orzeszkową.. Pojawiają się idee, które głosili polscy pozytywiści: praca organiczna i praca u podstaw. Proza bardzo spokojna, ale momentami gnamy przez książkę jak na pędzącym wierzchowcu, by zwolnić.
Lektura zdecydowanie dla czytelników, którym kilka tomów nie przeszkadza i nie przeraża. Fabuła jest tak zbudowana, że można czytać kolejne tomy bez znajomości wcześniejszych. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz