niedziela, 1 stycznia 2017

Elwyn Brooks White "Pajęczyna Charlotty" il. Garth Willams



http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/3970/Pajeczyna-Charlotty---EB-White
Elwyn Brooks White, Pajęczyna Charlotty, il. Garth Willams, tł. Maria Jaszczurowska, Kraków „Wydawnictwo Literackie” 2016
Mała cherlawa świnka to tylko problem. Takie zwierzęta są eliminowane, ponieważ zabierają za dużo czasu, energii oraz za dużo kosztują, a do tego same często bardzo szybko umierają i to nie z powodu niedokarmienia, ale wychłodzenia. Prosiaczki znajdujące się pod opieką maciory mogą liczyć nie tylko na regularne dostawy odpowiedniego pokarmu, ale i ogrzanie w chłodniejsze wiosenne dni.
Opowieść Elwyna Brooksa White’a jest piękną historią dla dzieci niemającą nic wspólnego z faktami. Tytułowa świnka w książkowych realiach nie miałaby szans przeżycia bez całodobowego dostarczania ciepła w ciągu pierwszego miesiąca życia. Nie ma się jednak, co oburzać na fantazję pisarza, w którego książce pająk potrafi pisać. To właśnie te niezwykłe wydarzenia sprawiają, że jest to interesującą historią wielkiej mocy miłości, przyjaźni oraz znaczeniu przyrzeczeń.
Frania ratuje słabego i małego prosiaczka przed zabiciem. Jej podopieczny zyskuje imię (co w przypadku świń nawet w książce jest czymś niezwykłym) Wiluś. Dziewczynka każdego dnia dba o swojego nowego przyjaciela, dzięki czemu świnka rośnie na zdrową i silną. Frania poświęca zwierzakowi wiele czasu. W ciszy i skupieniu obserwuje go, spaceruje. Prosiaczek staje się zwierzęciem towarzyskim niczym pies.
Pewnego dnia jednak trzeba go sprzedać. Aby córce nie było przykro państwo Arable sprzedają jej przyjaciela krewnym, państwu Zuckermanom. Tam czworonożny bohater trafia do śmierdzącej piwnicy w stodole. Frania jednak nie opuszcza Wilusia i każdego dnia po lekcjach przychodzi do niego. Świnka tęskni za dziewczynką, kiedy ona jest w szkole lub musi wracać do domu. W nowym otoczeniu czuje się zagubiona. Pewnego dnia dzięki gęsi Wiluś może wydostać się poza swoje obejście i biega po sadzie, gdzie może zjeść leżące owoce, poczuć szczęście oraz wolność. To bardzo szybko się kończy. Zwabiony do chlewika traci nadzieję na odmianę swojego losu.
Kiedy nocą rozpacza z powodu osamotnienia zagaduje go ktoś przyjazny, kogo nie może dostrzec. Z niecierpliwością czeka do rana, aby poznać swoją niezwykłą przyjaciółkę. Dzięki pajęczycy Charlotcie jego los zostaje odmieniony: ma z kim rozmawiać, może na kimś polegać, a do tego znajduje w niej zwierzę, które dla niego gotowe jest na wszystko. Niezwykła przyjaźń pająka i świnki sprawiają, że każdy dzień Wilusia jest piękny. Nowa przyjaciółka uczy go w jaki sposób powinien dbać o kondycję oraz zdrowie i urodę. To dzięki jej wsparciu Wiluś z dnia na dzień rośnie na coraz piękniejszą świnkę, z czego pan Zuckerman jest bardzo zadowolony. Niestety pewnego dnia złośliwa owca mówi mu o prawdziwych intencjach człowieka: chce mieć z niego szynki na zimę. Wiluś nie chce umierać. Pragnie cieszyć się życie, przyjaźnią, otoczeniem. Aby go uspokoić Charlotta obiecuje zrobić wszystko, co w jej mocy. Okazuje się, że jest dużo sprytniejszym pająkiem niż można by przypuszczać. Zwykły szary pająk tka niezwykłą sieć, a w niej napis: „A to ci świnka”. Zdanie to przykuwa uwagę ludzi, którzy zaczynają jeszcze lepiej dbać o Wilusia.
Z każdym dniem staje się on piękniejszy i sławniejszy. Na farmę przyjeżdżają tłumy ludzi, aby obejrzeć świnkę i niezwykłą pajęczynę. Pewnego dnia Wiluś jedzie na jarmark, aby państwo Zuckerman mogli się tam pochwalić swoim zwierzęciem. Niestety nie zyskuje on pierwszej nagrody, która trafia do dużo większego wieprzka. Kiedy Zuckermanowie i państwo Arable tracą nadzieję na przyciągnięcie uwagi do świnki Charlotta tka kolejną sieć z napisem „Skromny”. To słowo na pajęczynie sprawia, że Wiluś zyskuje nagrodę specjalną. Charlotta w czasie jarmarku składa też jaja i przygotowuje się do śmierci. Jej przyjaciel zabiera kokon z jajkami na farmę i tam opiekuje się nim do czasu wyklucia się jej potomstwa. Niestety pewnego dnia musi obserwować jak małe pająki opuszczają  miejsce przyjścia na świat i dają się ponieść przez wiatr. Smutek spowodowany rozstaniem szybko mija: trzy pajączki postanowiły zostać i zaprzyjaźnić się ze świnką.
Opowieść jest interesująca, pomaga zrozumieć jak bardzo ważna jest przyjaźń, a różnice między gatunkami nie są przeszkodą tylko pomagają osiągnąć cel. Nie zabraknie w niej też charakterów, które są mniej lubiane, ale okazują się potrzebne, a ich egoizm przypadkowo ratuje życie innym. Dokuczliwa owca tak naprawdę ratuje życie Wilusiowi, który uświadamia sobie jak kruchy jest jego los. Egoistyczny szczur kierujący się korzyścią bardzo pomaga. Odpowiednia nagroda pozwala wykrzesać w nim niezwykłe siły i uruchomić potencjał. „Pajęczyna Charlotty” bardzo pięknie pokazuje, że każdego trzeba cenić, ponieważ jest on niezbędnym elementem większej układanki. Opowieść czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Polecam młodym czytelnikom. Dzięki przygodom Charlotty i Wilusia autorowi w doskonały sposób udaje się pokazać jak wielkie znaczenie ma trzeźwe i przyjazne spojrzenia na świat. Widzenie w innych dobra, wykorzystywanie ich potencjału, a złośliwości innych mogą być przekuta na nasz sukces. Moja pięcioletnia córka słuchała przygód zwierząt z wielkim zainteresowaniem. Lektura jednak przeznaczona jest do nieco starszych czytelników. Niedługie rozdziały sprawiają, że nie znudzi się nią także przedszkolak lubiący opowieści o zwierzętach. Piękna oprawa, bardzo dobre szycie stron, duża czcionka i interesujące ilustracje dopełniają interesującą fabułę.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz