piątek, 6 stycznia 2017

Kurcze

Ja też czasami się złoszczę ;)
Ola skacze po łóżku i skacze, a ja kilkunasty raz z kolei mówię spokojnie:
-Ola, proszę usiądź.
Ona skacze, śmieje się, bo wie, że robi to wbrew mojej prośbie, czyli pokazuje, że sama potrafi zdecydować o tym, co chce w określonym momencie (u młodszych dzieci nazywamy to buntem dwulatka). W pewnym momencie jest tak blisko brzegu łóżka, że prawie spada. Ja ją asekuruję.
-Ola, kurcze, usiądź - mówię głośniej
Ola staje, patrzy się w moje oczy, uśmiecha i mówi:
-Kurcze
:D
Dziecko niemówiące potrafi powiedzieć słowo z dwiema trudnymi do wymówienia literami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz