wtorek, 11 kwietnia 2017

Elizabeth Rudnick "Piękna i Bestia"



Elizabeth Rudnick, Piękna i Bestia, tł. Miłosz Urban, Warszawa „Egmont” 2017
„Piękna i Bestia” to opowieść, którą zna każdy. Prosta fabuła przekonująca, że trzeba patrzeć poza fizyczną powłokę oraz starać się być dobrym od lat podbija serca młodych czytelników oraz widzów. Kolejne ekranizacje są pretekstem do powstawania kolejnych odsłon tej niezwykłej historii. Disney sięga po tę historię nie po raz pierwszy. Animowaną wersję z 1991 autorstwa Kirka Wise’a, Garego Trousdale’a i Lindy Woolverton ciągle podbija serca młodych widzów. Mimo tego wytwórnia filmowa nie boi się po raz kolejny sięgnąć po znaną historię. Tym razem Bill Condon odświeża znaną baśń. Premiera stała się też pretekstem do kolejnej odsłony książkowej. Elizabeth Rudnick zabiera nas w filmowo-baśniowy świat. Scenariusz Evana Spiliotopoulusa, Stephena Chbosky’ego i Billa Condona staje się podstawą do snucia historii o pięknej i niezwykle wrażliwej Belli.
„Piękna i Bestia” w tej wersji zaczyna się od epilogu, w którym czarownica zamienia przystojnego, rozkapryszonego, egoistycznego i butnego księcia w Bestię. Niegościnność to jedna z gorszych cech w czasach, kiedy nie było hoteli, odpowiedniej ilości zajazdów. Podróżująca kobieta pozbawiona gościny ze strony bogatego młodzieńca mści się na nim i jego ucztujących gościach, którzy nie próbują zmienić jego postawy. Zamek w Villeneuve zostaje zamieniony w siedzibę nieszczęśliwego potwora.
Główna akcja toczy się wokół pięknej Belli. Młoda, lubiąca czytać książki panienka różni się od mieszkańców jej miasteczka. Lubi marzyć, przenosić się w świat wyobraźni, pragnie podróżować, przeżywać przygody, poznawać świat oraz ludzi. Nie tylko nikt nie podziela jej zainteresowań, ale też ludzie naśmiewają się z jej pasji, traktują jak odmieńca niepasującego do szarej rzeczywistości i przyziemnych problemów.
Mieszkająca z ojcem tworzącym niezwykłe pozytywki Bella otrzymuje dużo wsparcia, miłości i zrozumienia w rodzinnym domu. Maurycy (wdowiec i samotny ojciec) pragnie zapewnić szczęśliwe życie. Jej świat pełen jest ideałów, pozytywnych wzorców, przez co nawet ubiegający się o jej rękę Gaston (bohater wojenny) pragnie zachować pozory dobroci. Pyszałkowaty i zarozumiały były żołnierz próbujący zdobyć Bellę dla jej urody, a nie z miłości w rzeczywistości jest zapatrzonym w siebie tyranem.
Podróżujący Maurycy przez przypadek trafia do zamku Bestii. Uwięzionego i odciętego od świata ojca ratuje Bella, stająca się zakładniczką potwora mieszkającego w mrocznej budowli otoczonej gęstym i nieprzyjaznym lasem. Cierpliwość, dobroć i umiejętność patrzenia poza fizyczną powłokę pozwalają Belli odkryć, że Bestia zmaga się z klątwą. Czas upływa bardzo szybko i zaczarowany książę na zawsze może przybrać swoje odstraszające wcielenie. Gra toczy się także o los wszystkich objętych czasem, czyli gości obecnych na zamku w czasie uczty podczas rzucania zaklęcia. Może go uratować prawdziwa miłość, którą w stanie jest go obdarzyć piękna zakładniczka.
Jak każda baśń historia ma oczywiście dobrze znane szczęśliwe zakończenie. Mimo świadomości rozwoju akcji książkę czyta się bardzo przyjemnie. Autorka umiejętnie buduje napięcie, posługuje się prostym, ale jednocześnie opisowym językiem. Krótkie rozdziały, duża czcionka i odpowiednie rozmieszczenie tekstu na stronie sprawia, że młody czytelnik nie nudzi się zarówno w czasie słuchania lektury, jak i samodzielnego czytania. Piękna, filmowa okładka dopełnia całość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz