piątek, 25 sierpnia 2017

Pan Poeta "Wróbel, co oćwierkał sąsiadów" il. Joanna Młynarczyk

Pan Poeta, Wróbel, co oćwierkał sąsiadów, il. Joanna Młynarczyk, Warszawa „Prószyński i S-ka” 2017
Jakiś czas temu do naszego domu trafiła książka o „Kurze, co tyła na diecie”, poruszającej problem nieprawidłowego odżywiania, prowadzenia niezdrowego trybu życia oraz braku silnej woli. Prosty i bardzo zabawy wierszyk wzbogacono pięknymi ilustracjami zachęcającymi do czytania, ponownego przeglądania i przemawiającymi do dziecięcej wyobraźni doskonale uzupełniały tekst i sprawiły, że książka stała się jedną z ulubionych lektur nie tylko mojej córki. Solidna oprawa, odpowiedniej wielkości książka doskonale sprawdza się na spacerach oraz w czasie wieczornego czytania. Z tego powodu z lekką niecierpliwością czekałyśmy na kolejne książki Pana Poety i bardzo ucieszyła nas podjęta we „Wróblu, co oćwierkał sąsiadów” tematyka pokazująca kolejne ludzkie wady z nieco innej perspektywy.
Tym razem bohaterem lirycznym utworu Pana Poety jest marudny i krzykliwy Wróbel, któremu wszystko dookoła przeszkadza. Najszczęśliwiej czułby się na odludziu, ale mieszka w lesie i z tego powodu czuje obowiązek okrzyczenia wszystkich zwierząt, ponieważ każdy mu na swój sposób przeszkadza. Czy ktoś z nas nie zna choć jednej takiej osoby, której wszystko i wszyscy przeszkadzają, która musi wszystkim układać życie po swojemu? Pewnie nie. Bywają takie chwile, kiedy i my sami możemy się w takich marudów zmienić i trzeba się bardzo pilnować. Warto na owo narzekanie zwracać uwagę od najmłodszych lat, a pomoże nam w tym książeczka „Wróbel, co oćwierkał sąsiadów”.
Opowieść zaczyna się bardzo prosto i sama akcja nie jest wyszukana: ot wróbel ma potrzebę narzekania na hałaśliwych sąsiadów. Pewnie ma w tym sporo racji, ale jego przesadne zachowanie, krzyk zagłuszający odgłosy zwierząt sprawia, że odbieramy mu możliwość usprawiedliwienia tego zachowania. Na delikatne śpiewy, lekkie postukiwania, zwyczaje fruwanie mały ptaszek odpowiada wielkim hałasem. To uniemożliwia mu jakichkolwiek relacji z sąsiadami oraz negocjowanie lepszego współgrania. Każdy szmer staje się powodem do terroryzowania otoczenia, a przecież nie ma nic gorszego niż sąsiad wyszukujący preteksty do kłótni.
Pan Poeta po raz kolejny zabiera młodych czytelników do ptasiego świata, by obnażyć kolejną ludzką wadę: zrzędliwość. Wróbelek, któremu wszystko przeszkadza z pozornie miłego z wyglądu staje się w pierwszym kontakcie antybohaterem krzyczącym na śpiewającego Słowika, radosne trajkotanie Kukułek, pomocne stukanie Dzięcioła. Mały bohater liryczny jest wrogo nastawiony do każdego, kto mieszka blisko niego, każdy lekki szmer, każdy trel, staje się pretekstem do głośnego narzekania, dostrzegania tylko złych stron posiadania sąsiadów. Z tego powodu Wróbel staje się wyjątkowo nielubianym sąsiadem, którego zachowanie może śmieszyć obserwatorów, a dla odbiorców jego ataków być uciążliwe, a z czasem całkowicie ignorowane.
W bajce, tak jak w życiu, zawsze znajdzie się jedna odważna osoba, która nie da się sterroryzować i potrafi powiedzieć prawdę. Tak jest i tu. Odważna Sroka grzecznie wyjaśnia Wróblowi, że zachowuje się niestosownie, a jego krzyki są nieadekwatną reakcją na zachowania innych. Kiedy ptaszek uświadamia sobie, że faktycznie nie był najmilszy ma szansę na naprawę sąsiedzkich stosunków, a cała opowieść na szczęśliwe zakończenie: ptaki dają wspólny koncert. To pozwala uświadomić mu, że ćwierkanie jest dużo lepszym zajęciem niż krzyczenie.
Pan Poeta w bardzo prosty, krótki i obrazowy sposób po raz kolejny w swojej bajce opowiedział o ludzkich wadach. Spora dawka humoru pozwala na spojrzenie z boku na własne i cudze zachowania, pomaga też dotrzeć do młodych czytelników. Autor uświadamia nas też, że bajka to ciągle żywy, potrzebny i pomagający przyciągnąć dziecięcą uwagę gatunek literacki. Rymowany wierszyk nie tylko jest pouczający, ale też łatwo zapamiętać. Ponad to ćwierkanie, kukanie, pukanie zachęcą do zabawy słowem oraz mogą też stać się pretekstem do ćwiczenia mowy.
Wielkim plusem są ilustracje Joanny Młynarczyk, dzięki którym książka przyciąga wzrok oraz przemawia do dziecięcej wyobraźni i śmieszy. Odpowiednio dopasowane do treści rysunki pozwalają na lepsze zapamiętanie treści i przez to efektywniejsze śledzenie historii, skupienie uwagi na opowiadanej bajce. Ilustracje pomagają pokazać to, czego dzieci mogą nie wywnioskować z tekstu (np. powodu stuków dzięcioła). Kolejnym atutem jest solidna oprawa, śliskie bardzo dobrze zszyte strony, dzięki czemu lektura jest estetyczna, trwała i długo posłuży naszym pociechom. Do tego z jednej strony dość duży (jak dla dzieci) format doskonale mieszczący się w dziecięcych dłoniach format i pozwalający skupić się tylko na jednej lekturze. Różnorodność czcionek zachęca do poznawania literek oraz samodzielnego czytania.
Zachowanie Wróbla staje się pretekstem do rozmów o zrachowaniach dzieci. Pokazanie młodym czytelnikom, że to nie prowadzący normalny tryb życia sąsiedzi są problemem, ale czepiające się wszystkiego jednostki sprawia, że dzieci mogą popatrzeć na siebie nieco inaczej, zastanowić się, czy ich zachowanie na placu zabaw, w przedszkolu czy szkole nie przypomina krzyków Wróbla. Uzmysłowi też, że często czyny innych wcale nie są złośliwe. Są elementem codziennego funkcjonowania. Połączenie tekstu z ilustracją pomagają dostrzec zagniewany wyraz dzióbka krzykliwego Wróbelka. Brak ocen (poza pouczeniem Sroki) pomaga dzieciom samodzielnie wyciągnąć wnioski, zachęci do empatycznego patrzenia na zachowania innych ludzi oraz uczą, że nie wolo dać się zaćwierkać tylko trzeba umieć stanowczo powiedzieć „nie”.
Bajka Pana Poety może być punktem wyjścia do rozmowy o rozwiązywaniu problemów, opanowywaniu konfliktów, kulturalnego zwracania uwagi, czyli pierwszych kroków w ułatwiającej życie asertywności. Dzieci dowiedzą się nie tylko tego, że nie można być zrzędliwym Wróbelkiem, ale też odkryją, że warto być stanowczą Sroką, która nie da się zakrzyczeć i potrafi grzecznie zwrócić uwagę sąsiadowi-terroryście.
Książkę polecam zarówno przedszkolakom, jak i uczniom nauczania początkowego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz