poniedziałek, 11 września 2017

Pan Poeta "Kruk, co kracze pokrakanie" il. Joanna Młynarczyk

Pan Poeta, Kruk, co kracze pokrakanie, il. Joanna Młynarczyk, Warszawa „Prószyński i S-ka” 2017
Pan Poeta dołączył do grona naszych ulubionych twórców. Nasza miłość do jego książek zaczęła się od „Kury, co tyła na diecie”, poruszającej problem nieprawidłowego odżywiania, prowadzenia niezdrowego trybu życia oraz braku silnej woli. Prosty i bardzo zabawy wierszyk wzbogacono pięknymi ilustracjami zachęcającymi do czytania, ponownego przeglądania i przemawiającymi do dziecięcej wyobraźni doskonale uzupełniały tekst i sprawiły, że książka stała się jedną z ulubionych lektur nie tylko mojej córki. Solidna oprawa, odpowiedniej wielkości książka doskonale sprawdza się na spacerach oraz w czasie wieczornego czytania. Do tego rewelacyjne, proste ilustracje Joanny Młynarczyk, bez których książka a pewno nie cieszyłaby się aż tak dużym powodzenie.
Ten duet (Pan Poeta i Joanna Młynarczyk) pojawiają się w kolejnych książkach. „Wróblu, co oćwierkał sąsiadów” i „Kruku, co kracze pokrakanie”. Każda z książek przybliża dzieciom kolejne wady, próbuje tłumaczyć właściwe postawy i pokazuje bohaterów z dużą dawką życzliwości. W pierwszej książce poznamy marudnego, krzykliwego i czepialskiego Wróbla, który krzyczy na wszystkich sąsiadów. Mieszkający wśród zwierząt bohater każdemu sąsiadowi zarzuca za głośne zachowanie. Nie dostrzega, że jest ono wywołane zwykłymi obowiązkami i jest zdecydowanie cichsze od jego krzyków. Pan Poeta z jednej strony poucza swoich czytelników, że nie można ulegać takim osobom, a z drugiej przestrzega byśmy sami nie stali się wróblami.
„Kruk, co kracze pokrakanie” porusza nieco inną tematyką: zachęca do nauki języków obcych. Nowy bohater (a raczej wszystkie pojawiające się w wierszu postacie) doskonale wpisuje się do ptasiej drużyny z różnymi wadami: niechęć do nauki języków obcych wywołuje niezrozumienie oraz zdziwienie. Niepotrafiący porozumieć się z sąsiadami Kruk – obok Kury i Wróbla -jest kolejną negatywną osobowością, której nie sposób nie lubić. Po raz kolejny stajemy się świadkami codzienności bohatera: Kruk od rana kracze. Zrozumienie go wymaga znajomości jego języka. Podobnie jest ze sposobem komunikacji innych zwierząt. Słuchając Kruka mamy wrażenie, że komunikuje się specjalnym szyfrem, którego nikt nie rozumie, przez co nikt nie jest w stanie wychwycić ich znaczenia tylko zwykłe kraczące brzmienie. Kto jest tu winny? Na pewno nie sam Kruk, ale każdy, kto nie chciał poznać innego języka.
Pan Poeta w bardzo prosty sposób pokazuje i zachęca do nauki języków obcych. Na przykładzie Kruka wyjaśnia, że każdy ma swój język i zrozumienie takiej mowy wymaga przyswojenia sobie zasad tego kodu. Z niedługiego i prostego wierszyka płynie przesłanie, że warto ułatwić sobie życie i uczyć się języków, ponieważ wówczas jej mniej nieporozumień, większe zrozumienie, a przez to i możliwość zawarcia nowych znajomości, lepszego poznania świata i możliwości wyrażenia swoich potrzeb oraz znalezienie własnego miejsca w nowym społeczeństwie.
Teksty Pana Poety i ilustracje Joanny Młynarczyk doskonale się wzajemnie uzupełniają. Prostota słów, niedługie utwory i proste ilustracje pełne akcji sprawiają, że dzieci chętnie sięgają po książki. Do tego tematyka każdego tomu jest jasna i czytelna. Współczesny twórcza bajek z wielką wprawą sięga po gatunek, który wydaje się zanikać. Pisane wierszem utwory zachęcają do sięgania po kolejne lektury oraz uczenia się ich na pamięć. W każdej książce poza zabawną opowieścią znajdziemy wnikliwą analizę zachowania i czytelny morał, dzięki czemu dziecko samo może wyciągnąć wnioski i przyłożyć je do własnego życia oraz znanego otoczenia i wysunąć wnioski, że każdy z nas powinien uczyć się języków obcych, aby łatwiej było nam rozmawiać i współistnieć w jednej przestrzeni społecznej. „Kruk, co kracze pokrakanie” przekonuje, że zarówno główny bohater, jak i napotkane ptaki powinni uczyć się języków obcych. To pozwoliłoby im na wzajemne zrozumienie i lepsze wykorzystanie swoich umiejętności, łatwiejsze życie.
Wszystkie książki Pana Poety mają ten sam rozmiar. Solidna oprawa, bardzo dobrze zszyte strony oraz ta sama stylistyka ilustracji, na których toczy się ożywiona akcja sprawiają, że do książek można wracać często i są trwałe. Poza ilustracjami młodych czytelników zachwyca dość nietypowa czcionka naśladująca dziecięce pisanie kredką. Duże, kolorowe litery przyciągają wzrok oraz zachęcają do poznawania ich i samodzielnego czytania.
„Kruk, co kracze pokrakanie” (podobnie jak inne lektury Pana Poety) to zdecydowanie doskonała lektura dla przedszkolaków.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz