czwartek, 12 października 2017

„My Little Pony the movie. Szukaj i znajdź”



Nauka przez zabawę pozwala zachęcić nasze dzieci do pracy nad własnymi umiejętnościami, kształtować postawę otwartości na nowe wyzwania, a także zachęca do czytania i obcowania z książkami. Najnowsze książki z Wydawnictwa Egmont z kucykami Pony doskonale sprawdzają się jako publikacje bawiące i uczące. Połączenie najnowszego filmu animowanego z zadaniami doskonale sprawdza się w zabawie z małymi miłośnikami swoich ulubionych bohaterów oraz zabawek.
Wszystko zaczęło się od kucyków. Znany wszystkim serial animowany „My Little Pony: Przyjaźń to magia”  zdobył wielu miłośników wśród młodych widzów. Jednak historia kucyków nie zaczęła się od filmów lub komiksów (jak zwykle to bywa), ale od zabawek: figurek zaprojektowanych przez Bonnie Zacherle. Kucyki charakteryzowały się kolorowymi ciałami, długimi, kolorowymi grzywami i ogonami wykonanymi z nylonowych włosów oraz znaczkami na bokach. Od czasu powstania pierwszych figurek ich wygląd kilka razy ulegał zmianie, a ostatnia „poprawka” wiąże się z powstaniem serialu i komiksów opartych na serialu, który stworzyła Lauren Faust, znana też z „Atomówek” i „Domu dla zmyślonych przyjaciół pani Foster”. Posiadający elementy humorystyczne i pouczające serial przyciąga wielu widzów nie tylko wśród dzieci.
Akcja skupia się wokół Twilight Sparkle, młodego jednorożca lubiącego uczyć się magii pod okiem księżniczki Celestii panującej nad Equestrią. Jej pomocnikiem jest młody smok Spike. Kiedy przychodzi czas na poznanie najważniejszej tajemnicy magii: magii przyjaźni, księżniczka wysyła swoją uczennicę do Ponyville, gdzie ma za zadanie znaleźć sobie przyjaciół i raz w tygodniu pisać list z informacją czego się nauczyła. Nie zabraknie tam walk z siłami ciemności, zabawy, organizowania ważnych wydarzeń.
Najnowszy film doskonale wykorzystuje dotychczasowe opowieści i snuje kolejną pełną grozy historię, w której zło zwycięża. Razem z filmem do młodych odbiorców trafiło wiele lektur oraz ćwiczeń, które z powodzeniem można wykorzystać w pracy z przedszkolakami.
Książka „My Little Pony the movie. Szukaj i znajdź” to interesująca publikacja pozwalająca rozwijać dziecięcą spostrzegawczość, przyciągać wzrok do książek, kształtująca koncentrację oraz zachęcająca do opowiadania. Piękne ilustracje przepełnione wartką akcją i atrakcyjne zadania sprawiają, że młodzi czytelnicy bardzo chętnie sięgają po lekturę, w której znajdą piękne ilustracje z filmu, niedługie opowieści oraz przykładowe zadania. Pełne akcji kadry mogą stać się podstawą do wspólnej zabawy rodzeństwa: każde z dzieci może zadawać drugiemu odnalezienie konkretnych, opisanych przez wydającego polecenie rzeczy. Ponad to można je z powodzeniem wykorzystać do opowiadania sobie historii, a będzie co opowiadać, ponieważ na pierwsza dwustronnej ilustracji znajdziemy się na przyjęciu w Canterlocie, na której bardzo wiele się dzieje. Kolejna to spotkanie z Twilight i księżniczkami. Trzecia zabiera nas w świat, w którym z niewyjaśnionych powodów nastała ciemność. Na czwartej zobaczymy chaos na przyjęciu, a na piątej znane kucyki biorą udział w wyprawie prze pustkowie, by na szóstej wylądować na okręcie. Siódma zabiera nas do pałacu opanowanego przez Tempest, by na ósmej wrócić do miłych klimatów tworzonych przez przyjazne i dobre kucyki. Wśród licznych ilustracji nie zabraknie bajecznego, podwodnego świata. Ilustracje pozwalają na opowiedzenie historii znanej dzieciom z filmu. Do tego zawierają streszczenie przygód kucyków z zadaniami zachęcającymi do koncentracji, liczenia, ćwiczenia spostrzegawczości, ćwiczenia pamięci.
Do solidnej książki dołączono figurkę kucyka, która doskonale urozmaici czytanie oraz zabawę. Całość przemyślana, interesująca, przyciągająca wzrok przedszkolaków oraz zachęcająca do czytania, opowiadania, rozwiązywania kolejnych zadań. Niewielka ilość tekstu sprawia, że dziecko nie nudzi się w czasie czytania i ma sporo miejsca do popisów własnym snuciem opowieści. Chyba nie muszę pisać, że u nas w domu zapanował szał na kucyki. I to w każdej postaci: od plastikowych figurek, przez pluszaki po ciastolinowe twory i książkowych bohaterów, a wystarczyło tylko kilka nowych książek. A ile przy tym gadania, opowiadania?! Zdecydowanie polecam!



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz