Agnieszka Monika Polak, Oblicza miłości, Wrocław „Astrum” 2017
Jeśli miałabym krótko napisać, o czym jest cała
dotychczasowa twórczość Agnieszki Moniki Polak to tytuł jej ostatniej książki
byłby idealnym podsumowaniem: „Oblicza miłości”. Miłość w jej ujęciu to nie
tylko ta między kobietą i mężczyzną, ale przede wszystkim relacja dusz
spotykających się z różnych ważnych powodów. Ludzie sprawiają, że nie zawsze są
one wzniosłe. W świecie stworzonym przez pisarkę nie ma przypadkowości.
Wszystko musi mieć cel, a do tego ów musi koniecznie być dobry. Takie
spojrzenie sprawia, że otrzymujemy sporą dawkę pozytywnych stereotypów w
postaci: jeśli czynisz dobro to ono do ciebie wróci lub przekonanie, że
dzisiejszy świat zmienia się w dżunglę, ale trzeba temu zaradzać przez dbanie o
słabszych. To nie znaczy, że dostajemy zbiór ckliwych opowieści o miłości.
Wręcz przeciwnie. Dużo tu życiowych historii, brutalności, wykorzystania, nad
którym góruje najważniejsze dla ludzi uczucie. Dostrzeganie potrzeb innych i
równoczesne pamiętanie o sobie to różnorodne odcienie miłości pojawiającej się
w opowiadaniach Agnieszki Moniki Polak. Pisarka przekonuje nas, że tylko to
pozytywne uczucie może odmienić świat. Przestrzega też przed zbytnią ufnością,
prostym odczytywaniem cudzych intencji, bo czy kochający nie są bardziej ufni i
naiwni, a pomaganie zawsze wymaga tych dwóch rzeczy, które sprawiają, że
stajemy się bezinteresowni.
„Oblicza miłości” to siedem światów przeplatanych
wierszami. Mimo całego pozytywnego wydźwięku nie znajdziemy tu tylko słodkich
romansideł w krótkiej formie. Opowiadania pisarki są proste, czasami brutalnie
życiowe, przez co nie zabraknie negatywnego wydźwięku. Jednak nawet jednak on
pozostawia nam przeświadczenie, że prawdziwa miłość musi być pozytywna i owa
dobra energia musi wychodzić od nas, a wszelkie złe doświadczenia są po to,
abyśmy wyciągnęli pouczającą lekcję od życia. Taki warunek pozytywnej miłości
to dostrzeganie potrzeby stawiania granic, asertywności, czego wielu bohaterom
brakuje, ponieważ stają się ofiarami przemocy emocjonalnej. Czy w takim ujęciu
miłość jeszcze jest nam potrzebna? Jest, ponieważ pomaga podtrzymać relacje
społeczne. Jednak powinniśmy pamiętać o przesuwaniu granic, bronieniu się przed
manipulacją.
„Oblicza miłości” to bardzo dobrze dobrane
tematycznie opowiadania, które z powodzeniem mogłyby się stać przykładami
wplecionymi w kurs asertywności. Dostajemy dobrze zarysowane sytuacje, pokazano
nam problemy, które każdemu z nas mogą towarzyszyć w życiu i zachęcają do
przemyślenia owych relacji, możliwości ich naprawy, przekierowania ciężaru
manipulacji na wzajemne wsparcie.
Bohaterzy opowiadań Agnieszki Moniki Polak są żywi, posiadają
zwyczajną potrzebę skupiana na sobie uwagi, a wszystko to wynika z wielkiego
pragnienia miłości, próby rozliczania się z błędów, żałowania ich, poszukiwania
różnych form bliskości, co często prowadzi do manipulacji i wykorzystywania
innych do własnych celów dających chwilowe wytchnienie w otaczającej pustce duchowej
samotności będącej problemem jednostki niepotrafiącej tworzyć poczucia
spełnienia oraz uważającej, że człowiek tylko w towarzystwie nie może być
osamotniony. Szafowanie uczuciami innych jest jak rozpaczliwe wołanie o uwagę.
Jest to jednak uwaga męcząca, ponieważ wymuszona i dająca poczucie
wykorzystania, klęski własnych priorytetów.
Każde opowiadanie niesie nieco inne przesłanie, każde
pokazuje inny wymiar relacji i odmienny zestaw osobowości, które każdy z nas
może znaleźć w swoim życiu i otoczeniu. Może nawet okazać się, że zawarte w
tomie utwory pokazują nasze własne relacje z różnymi osobami i zachęcić do
refleksji, dlaczego współtworzymy taką, a nie inną zależność. Pisarka z pięknym
dystansem pokazuje, że nie ma kata bez ofiary. Bierność jest tu takim samym
przewinieniem jak natarczywość, nieumiejętność przeciwstawienia się, poddawanie
toksycznym relacją tak samo złe, jak manipulacja ludźmi: aby manipulator
wywierał wpływ musimy poddawać się jego zabiegom.
Agnieszka Monika Polak zabiera nas w różne sytuacje:
mamy tu szkołę, biuro, domowe zacisze. W jednych opowiadaniach znajdziemy ludzi
młodych, w innych w podeszłym wieku, jedni wchodzą w dorosłe życie, uczą się
budowania relacji, inni są ze sobą pomimo wszystko i każdego dnia pozwalają
uporać się z wyrzutami sumienia oraz upływem czasu.
Cała publikacja nie jest zbyt obszerna. Niedługie opowiadania
jednak zawierają bogaty zbiór przykładów różnorodnych relacji i pozwalają
dostrzec mechanizmy hamujące nasze możliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz