Anna Höglund, O
tym można rozmawiać tylko z królikami, il. Anna Höglund, tł. Katarzyna
Skalska, Poznań „Zakamarki” 2018
Królik to uosobienie delikatności, wrażliwości,
ciągłego czuwania, nerwowego kicania, nadmiernego obserwowania otoczenia i
jakiegoś takiego wewnętrznego strachu przed światem pełnym niebezpieczeństw. Czekanie
na atak drapieżników w świecie bez drapieżników, w życiu pełnym klatek
zapewniającym nudne, ale bezpieczne życie. Nadanie nastoletniemu bohaterowi
nazwy królik jest bardzo wymowne i pozwala zabrać nas w świat nastolatków,
którzy powoli odcinają pępowinę, tracą kontakt z rodzicami, ale jednocześnie
nie potrafią nawiązać relacji z rówieśnikami.
Królik ma trzynaście lat i niezbyt wielką ochotę do
życia. „Przyszedłem na świat pewnego wiosennego dnia trzynaście lat temu”. Od czasu,
kiedy tylko pamięta nie był szczęśliwy, ale nie pamięta czy było tak też w
dzieciństwie. Jedyne, co pamięta i za czym tęskni to bliskość. Nastoletnie
poczucie osamotnienia i zamknięcie się w świecie nadwrażliwości utrudnia mu
życie. Jakby tego było mało zawsze miał problem z nadwrażliwym słuchem: słyszał
nie tylko uszami, ale całym sobą. Taka nadwrażliwość sprawiała, że nie lubił
tłumów, głośnych spotkań, dlatego ich unikał, odmawiał spotykania się z kimkolwiek,
aby uchronić się przed nadmiarem bodźców.
„Tak dobrze mi szło mówienie ‘nie’,
że zapomniałem, jak się mówi ‘tak’”.
„O tym można rozmawiać tylko z królikami” to piękna,
poetycka opowieść o poczuciu samotności, oderwaniu od życia społecznego, przez
sensoryczne ograniczenia, pragnieniu bliskości i ciepła, która w rodzinie
zanikła i zostaje zastępowana wypychaniem z gniazda. Dziecko z problemami i
codzienna gonitwa, a może wieloletnie znudzenie, wypalenie się niepodsycanej
bliskości sprawiają, że nawet rodzice nie okazują sobie już ciepła. Ich wrażliwe
dziecko to wszystko dostrzega, analizuje, przekłada na własne relacje z innymi
ludźmi. Emocjonalna nadwrażliwość sprawia, że nastolatek czuje się przytłoczony
światem i poszukuje słów na nazwanie swoich odczuć. Kiedy je odkrywa czuje się
lepiej, uświadamia sobie, że i przed nim były inne króliki: bardzo wrażliwi
ludzie inaczej niż inni reagujący na otoczenie, którego musieli unikać, aby nie
zatracać siebie i swoich przekonań. Bycie z innymi to wyzwanie, bo nigdy nie
wie, w jaki sposób zachować się właściwie.
Książka jest bardzo refleksyjna, zachęca do
spojrzenia na świat oczami człowieka poszukującego swoich dróg, ciekawego i
przytłoczonego otoczeniem, jego brutalnością, wymogami, za którymi trudno
nadążyć. Nadwrażliwości sprawiają jednak, że „Królik” pragnie obserwować,
analizować wpływ różnych czynników na otoczenie. Dzięki temu staje się
wnikliwym analitykiem zastanawiającym się nad naturą rzeczy. Opowieść
zakończono pięknym przesłaniem dotyczącym jedności ze światem. Anna Höglund w
„O tym można rozmawiać tylko z królikami” zabiera nas w świat nastolatków, ich
poszukiwań sensu świata, potrzebie poczucia stabilności i przynależności.
Całość dopełniają wymowne ilustracje podkreślające
emocje bohatera. Są zdeformowane, proste, szare i jakby brudne lub mroczne.
Przebija z nich smutek, poczucie niepewności, niepokoju, zagrożenia i wielkiego
smutku. Doskonale oddają to, w jaki sposób bohater odbiera świat. Książkę oprawiono
w solidną okładkę, której ilustracja wprowadza nas w mroczny klimat lektury.
Uważam, że to bardzo interesująca propozycja
czytelnicza dla nastolatków i ich rodziców oraz terapeutów. Treść zachęca do
rozmów o własnych odczuciach, poszukiwaniu tożsamości, poczuciu samotności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz