Megan McDonald, Hania
Humorek. Wielka księga wyzwań, il Peter H. Reynolds, tł. Aldona Możdżyńska,
Warszawa „Egmont” 2018
Książki Megan McDonald z ilustracjami Petera H.
Reynoldsa już od kilku lat cieszą się w naszym domu sporym powodzeniem. Serie o
przygodach Hani Humorek to wciągające,
pouczające, przemycające sporo wiedzy oraz humoru lektury dla dzieci. „Hania
Humorek i przyjaciele” podbijają serca przedszkolaków, a „Hania Humorek i
Smrodek” wciągają swoimi przygodami uczniów nauczania początkowego. W pierwszych
znajdziemy proste zdania, niewielką ilość tekstu, interesujące opowieści,
przyciągające wzrok kolorowe ilustracje. Książki dla starszych czytelników
zawierają już mniej obrazków i do tego są one czarno-białe. Ponad to zawarte w
nich historie są dużo dłuższe, ale niedługie rozdziały sprawiają, że kolejne rozdziały
doskonale sprawdzą się jako czytanka do czytania przedszkolakom. Wszystkie
łączy główna bohaterka, jej brat i przyjaciele oraz duża czcionka.
Czytanie serii książek to zawsze możliwość bardzo ważnego zaprzyjaźniania się z jednym bohaterem i jego przygodami to bardzo ważny
element w edukacji dzieci oraz kształtowania ich postaw. Nie bez przyczyny
nasze pociechy mają swoje ulubione bajkowe postaci. Tu owa bajkowość została
zastąpiona rówieśnikami i ich codziennością, przez co stają się bliższe
dzieciom, a ich niezwykłość polega na odmiennych doświadczeniach, możliwości
otwierania dzieci na nowości, tłumaczenie świata, poszukiwanie swoich dróg.
Kolejne tomy opowieści o przygodach Hani Humorek to
oddzielne książki, ale co jakiś czas Egmont wiernym fanom bohaterki serwuje
wielką księgę zawierającą dwie przygody. Książka jest solidna, dobrze zszyta i
robi wrażenie bardzo długiej. Tekst jednak jest duży, przeplatany ilustracjami
i dzięki temu przyjemnie się czyta. Na rynku wydawniczym pojawiły się już: „Wielka
księga”, „Wielka księga przygód”, „Wielka księga humoru”, „Wielka księga psot”
i „Wielka księga psot”. Dziś opowiem o tej ostatniej zawierającej w sobie dwa
tomy: „Hania Humorek. Tydzień na opak” oraz „Hania Humorek i lista marzeń”.
W pierwszej poznajemy kolejną odsłonę przygód
bohaterki. Hania Humorek to zwariowana uczennica, która mniej i bardziej ważne
zadania odkłada na później. Niestety to później mści się na niej, przez co
dziewczynka nie tryska znakomitym humorem. Potrafi dać nieźle w kość otoczeniu.
Tak się też zapowiada kolejny dzień, a wszystko przez to, że bohaterka w dniu
robienia w szkole zdjęć założyła najgorszą swoją bluzkę, miała potargane włosy
i zrobiła kolejna głupią minę. Można powiedzieć, że Hania Humorek słynie w
rodzinie z fatalnych szkolnych zdjęć. Aby uniknąć konfrontacji z otoczeniem
dziewczynka chowa się w garderobie. Miejsce jej pobytu zdradza gigantyczna
plecionka, od której robienia się uzależniła. Kiedy do garderoby wkracza brat
Hania ma bardzo fatalny humorek, ponieważ nie chce, aby brat wyśmiewał się z
niej i jej brzydkiego zdjęcia. Na szczęście przychodzi on z przypomnieniem, że
następnego dnia jest w szkole dzień na opak…
Każdy dzień dziewczynki pełen jest nieładu, złego
nastawienia, fatalnej organizacji i beznadziejnego wyglądu. W dniu na opak
Hania musi zrobić wszystko inaczej: musi się ładnie ubrać i uczesać, być miłą i
panować nad emocjami. Po pierwszym dniu, który wszystkich zaskoczył bohaterka
rzuca sobie wyzwanie: mieć dobry humorek przez cały tydzień. Łatwo powiedzieć,
ale jak to zrobić. Inspiracji znajdzie wiele. Jakie one są? Przekonajcie się
sami i pozwólcie zabrać się w świat wspaniałego humorku.
Kolejny tom zabiera nas w świat marzeń i wyznaczania
sobie celów. Poszukiwania kart do gry w babcinej torebce pełnej skarbów bywa
zaskakujące. Czasami możemy odkryć w niej coś niezwykłego. Tak było i w
przypadku Hani Humorek. Dziewczynka przypadkowo trafia na „Listę ostatnich
marzeń”. Wydaję się Wam, że w wieku babci bohaterki już nie ma się celów i
czeka na śmierć lub poświęca rodzinie? Nic podobnego. Można żyć dla innych i
jednocześnie spełniać swoje pragnienia. Tak jest i w przypadku Luizy M.
Humorek, żywotnej staruszki, z którą wnuki uwielbiają spędzać czas. W tomie
„Hania Humorek i lista marzeń” będzie go sporo, a wszystko przez to, że
sprawczyni zamieszania (babcia, która stworzyła listę) musi pomóc wnuczce w
realizacji jej własnej listy.
Zabawne przygody uczennicy pozwalają jej odkryć jak
ważne jest wyznaczanie celów. Kolejną bardzo ważną sprawą jest aby owe cele
były przemyślane i niekoniecznie krótkoterminowe. Hania metodą prób i błędów
uczy się tworzyć listę własnych marzeń. Jest to oczywiście dużo trudniejsze od
tworzenia innych list i zdecydowanie bardziej pouczające. Pozwala bohaterce
odkryć własne pragnienia, skupić się na samorozwoju oraz wskazać cele do
zdobycia, dzięki czemu kształtuje asertywność. Do tego dziewczynka stawia sobie
bardzo ambitne plany, które pragnie zrealizować przed pójściem do czwartej
klasy. Czasu ma niewiele, a pomysłów całe mnóstwo. Ale od czego ma się rodzinę?
Dzięki pomocy bliskich, zaangażowaniu, sporej ilości
czasu spędzanego z babcią młoda zdobywczyni świata uczy się siebie, weryfikuje
własne pragnienia, próbuje nowych rzeczy, kształtuje altruizm i przede
wszystkim nie boi się stawiać sobie nowych wyzwań. Wśród wielu znajdzie się
nauka gry na instrumencie, podróż na Antarktydę i jazda na koniu. Nie wszystko
będzie wyglądało tak jak sobie to bohaterka wyobraziła. Niektóre plany będzie
musiała zmodyfikować. Odkryje też, że czasami warto więcej uwagi poświęcić
własnym zainteresowaniom oraz odkrywaniu nowych możliwości.
Lektura jak zawsze okazała się zabawna. Żywy język,
trzymająca w napięciu akcja i tłumaczenie świata pomagają młodym czytelnikom
zdobyć wiedzę oraz zachęcić do działania. Razem z Hanią odkryją też jak ważne
są relacje międzyludzkie, życie w małej społeczności i dawanie czegoś od siebie.
Hania Humorek w obu tomach zawartych w książce jak
zwykle zostaje pochłonięta przez nowe zajęcie: wypełnianie zadań, podejmowaniu
wyzwań, które wcale nie są takie łatwe jak się mogą wydawać.
My jesteśmy wielkimi miłośniczkami Hani Humorek. Na
każdy kolejny tom czekamy z niecierpliwością. Główna bohaterka w każdej książce
jest uosobieniem realistki, dla której nie istnieje nic poza tym, co namacalne
i poznawalne. Z takim nastawieniem podchodzi do każdego tematu. Stąpając twardo
po ziemi wie, że bez działania nie ma realizacji zadań, dlatego po wyznaczeniu
sobie celów od razu przechodzi do czynów i robi wszystko, aby kolejne punkty z listy
móc wykreślić jak najszybciej.
Serię książek o Hani Humorek i Smrodku można z
powodzeniem czytać przedszkolakom. Niedługie rozdziały mogą stanowić kolejną
czytankę na kolejny dzień. Dzięki ciągłości fabuły pozwoli ona na ćwiczenie
pamięci. Wspólne czytanie z rodzicami lub opiekunami pozwoli na budowanie
relacji z dziećmi, rozwijanie umiejętności słuchania oraz rozbudzi wyobraźnię.
„Hania Humorek. Tydzień na opak” oraz „Hania Humorek
i lista marzeń” to interesujące opowieści zarówno dla przedszkolaków, jak i
uczniów nauczania początkowego. Książka przybliży dzieciom czym są plany,
podejmowanie wyzwań, stawianie sobie celów, w jaki sposób można realizować
marzenia, dlaczego są ważne oraz w jaki sposób zmieniać swoje nastawienie do
świata.
Spora dawka humoru sprawia, że całą serię czyta się
bardzo przyjemnie, dlatego Hania Humorek regularnie zagląda do naszego domu. Lekka
fabuła żywy język dostosowany do odbiorcy, interesujące ilustracje i coś, na co
zwracają uwagę rodzice: dużo ciekawostek pozwalających rozwijać wiedzę i
ciekawość światem. Dzieci odkryją, że czytanie może być bardzo przyjemne,
poznają odmienną kulturę oraz związane z nią święto i jego pomysłodawczynię.
Kolejnym plusem tych lektur jest pokazanie relacji
rodzeństwa. Hania i Smrodek nie zawsze świetnie się dogadują. Można powiedzieć,
że raczej się nie dogadują, a mimo tego stanowią zgrany, kochający się duet, w
którym każdy martwi się o każdego.
Inną zaletą jest silna osobowość bohaterki i jej
trzeźwe podejście do życia. Zaangażowana we wszystko, co ją w danej chwili
interesuje, rozwijająca swoje umiejętności logicznego myślenia oraz
poszerzająca wiedzę staje się idealnym materiałem na przyszłą badaczkę lub
podróżniczkę. Chętnie poczytałabym opowieści o dorosłej, stanowczej i
jednocześnie zwariowanej Hani z wieloma zabawnymi pomysłami oraz sporą wiedzą.
Bohaterka ma w sobie potencjał damskiego Indiana Jonesa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz