wtorek, 9 czerwca 2020

Ines Krawczyk "Od słowa do słowa. Czego uczą nas przysłowia?" il. Anna Gensler


Kiedy do moich rąk trafiają książki okołoreligijne jestem naprawdę bardzo czujna, bo często to, co przez wiele pokoleń nauczono nas, ze jest dobre okazuje się krzywdzące. I niestety w wielu publikacjach takie szkodliwe schematy są powtarzane. Na szczęście są też książki religijne z uniwersalnym przesłaniem, nawołujące do dobroci, uważności, wrażliwości. I taka właśnie jest publikacja Ines Krawczyk. Autorka zaskoczyła mnie swoją wrażliwością, otwartością, brakiem przeświadczenia, że książki religijne muszą koniecznie przekazywać prawdy wiary, a nie pokazywać pozytywne postawy. Autorka w lekki sposób zabiera nas w świat przysłów, a jednocześnie pokazuje bohaterkę, która musi się mierzyć z własnymi wątpliwościami, musi zastanawiać się, gdzie biegnie granica jej wolności, a gdzie zaczyna już krzywdzenie innych. Wykreowana przez nią Magda to otwarta na świat bohaterka otoczona życzliwymi i mądrymi bliskimi. Wiara jest gdzieś w tle i nawet nie jest aż tak istotna, ale nauka płynąca z opowieści to uniwersalne zasady dobrego życia w społeczeństwie. Postawy, które powinien sobie wpajać każdy: zarówno dzieci, jak i dorośli. A wszystko w oparciu o kulturowy dorobek, czyli przysłowia, z którymi zwykle jest taki sam problem jak z frazeologizmami: trzeba znać kontekst, rozumieć je.


„Od słowa do słowa. Czego uczą przysłowia? Ines Krawczyk to publikacja podzielona na dziesięć rozdziałów. Tytuł każdego to popularne przysłowie. Razem z Magdą dowiemy się, co znaczą takie powiedzenia jak: „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, „Dla chcącego nic trudnego”, „Pan, co obietnicą płaci, szybko sługą utraci”, „Uprzejmość i uśmiech nic nie kosztują, ale wielce skutkują”, Po pracy miły odpoczynek: tym milszy, kto własny posiada kominek”, „Kłamstwo ma krótkie nogi”, „Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”, „Zły to ptak, co własne gniazdo kala”, „Kto dziękuje, dwa razy prosi” i „Bez Boga ani do proga”. Jak widać tylko jeno odnosi się do wiary. Pozostałe krążą wokół pokazywania pozytywnych postaw. Magda uczy się panować nad emocjami, nie okazywać mamie, że się gniewa, pomagać koleżance, dotrzymywać obietnic, ratować ludzi i zwierzęta, dawać innym szansę, uśmiechać się do innych i być wobec nich życzliwą. Młodzi czytelnicy razem z bohaterką dowiedzą się jak ważne jest używanie zwrotów grzecznościowych, pomaganie bliskim, bycie pilnym w szkole, wypełnianie swoich obowiązków i pomaganie słabszym. Bohaterka każdego dnia uczy się wrażliwości i uważności. Pomaganie innym, życzliwość, wdzięczność zawsze do niej wraca. Każde dobro mnoży się i dzięki temu Magda żyje w lepszym świecie. Poznajemy też jej bliskich ciepłą, życzliwą rodzinę gotową nieść pomoc innym. Te pozytywne wzorce kryją się w niedługich przygodach zawierających prawdopodobne wydarzenia z życia uczennicy klas początkowych.

Ines Krawczyk w swojej książce pokazuje jak niesamowicie ważne są pozytywne relacje z bliskimi, jak duże znaczenie ma posiadanie przyjaciół oraz umiejętność motywowania się i dotrzymywania obietnic. A wszystko otwiera powiedzenie „Czym skorupka…”. I to sprawia, że dostrzegamy znaczenie tego, aby uczyć nasze dzieci dobrych rzeczy, dawać im pozytywny przykład oraz sięgać po lektury pomagające rozwijać w nich empatię oraz odpowiedzialność za słowa i czyny.

Solidna okładka, bardzo dobrze zszyte strony i piękne ilustracje dopełniają wartościowe treści. Duża czcionka i niedługie rozdziały sprawią, że można lekturę czytać zarówno przedszkolakom, jak i uczniom nauczania początkowego, którzy na pewno chętnie wejdą w świat Magdy samodzielnie. Jeśli znacie dzieci, w tym wieku i szukacie wartościowej lektury to zdecydowanie polecam tę książkę. Z powodzeniem można ją też wykorzystać na lekcjach etyki oraz jako lekturę terapeutyczną w przypadku resocjalizacji, czyli nauki pozytywnych postaw i zagłuszenia tych złych.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz