Z wózkiem i bez
-A Ola już bez wózka?- Padają pytania, kiedy Ola maszeruje i nie mamy wózka.
Wszystko zależy od dnia. Czasami cały dzień trzeba Olkę wozić, bo leci z rąk, krzyczy, obija się i potrzebuje dotlenienia, a czasami trzeba z niż dużo chodzić, bo potrzebuje dotlenienia. Ola ma świetną kondycję. Właśnie wróciłyśmy z 5 km spaceru. Bez wózka. Dała radę nawet zrobić zakupy bez wózka. Nawet poskubała pół bułki i wypiła wodę samodzielnie. Później musiałam karmić jak ptaszka (po kruszynce).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz