Reprodukcje Oli prac pojawiły się na pocztówkach wydawanych przez Wydawnictwo FORMA. Można nabyć je na stronie wydawnictwa.
czwartek, 30 września 2021
Pocztówki z Oli pracami
Reprodukcje Oli prac pojawiły się na pocztówkach wydawanych przez Wydawnictwo FORMA. Można nabyć je na stronie wydawnictwa.
Dorosłe dzieci śpiące z rodzicami
Paczki, paczki i paczusie
Ten wpis jest polityczny!
„Ten protest jest polityczny” – powiedziała jedna z
polityczek we wrześniu. Pewnie myślicie, że zaraz opowiem Wam o proteście
medyków i żenującej władzy PiS próbującej dyskredytować strajkujące
pielęgniarki. Tym razem żenująca była członkini partii PO wyśmiewająca osoby,
które z lekkim opóźnieniem stwierdziły, że chcą w mieście szpitala, bo kilka
lat temu w mieście powiatowym sprzedano, a później zamknięto kolejne oddziały i
obecnie budynek straszy pustkami i odpadającym tynkiem. Kiedy dochodziło do sprzedaży
szpitala przez powiat mogła przejąć go gmina lub parafia. Gmina ze względów
politycznych nie chciała, bo przecież z przeciwnikami politycznymi (PiS-em)
współpracowała nie będzie, a parafia ma ważniejsze wydatki (budowany od
kilkunastu lat kościół). Kiedy patrzę na przepychanki w lokalnej i krajowej politycznej
piaskownicy stwierdzam, że jedni drugich warci. Czasami myślę sobie, że wśród
partii nie ma osób, które nie użyłyby tego żałosnego i manipulującego
publicznością zwrotu zarzucającego polityczność demonstracji lub zadawania
pytań, bo co innego oznacza polityczny jak taki, który dotyczy spraw
społecznych? Radnych lub pomniejszych działaczy ucisza się właśnie w taki
sposób, podważa zasadność zadawania przez nich pytań, a przecież rządzący są po
to, aby przed nami-obywatelami-pracodawcami rozliczać się i odpowiadać na
czasami niewygodne pytania. Polityczna jest każda sprawa wpływająca na taki, a
nie inny sposób funkcjonowania społeczeństwa i jakość jego życia. Można do tych
spraw zaliczyć zrobienie chodników, chwalenie się dokonaniami z pieniędzy
podatników w mediach społecznościowych, pokazywanie jak dobrym jest się panem/
panią i pięknie umie rozdawać z pominięciem czyje to pieniądze, bo świadomy
podatnik mógłby się wkurzyć albo stwierdzić „ależ to należy do zakichanych
obowiązków rządzących”, chwalenie się cudzymi dokonaniami jak swoimi, bo
przecież nikt nie będzie dopytywał o szczegóły pojawienia się w mieście/
powiecie/ kraju czegoś, co robi dobry piar osobie, która o tym pisze i sprawia
wrażenie, że to jej dokonanie. No i oczywiście w przypadku spotkania oporu lub
innego spojrzenia z każdej strony pada populistyczne hasełko „Ten protest jest
polityczny”. To hasło też jest polityczne, bo ma wpłynąć na myślenie i
funkcjonowanie społeczeństwa. Mój wpis też jest polityczny, bo ma obnażyć
bezczelność polityków i ich prostacką manipulację ludźmi, dla których polityka
i polityczny kojarzy się z dyktaturą, a przecież polityka nie powinna być
obłudną manipulacją i strzelaniem w przeciwnika, wyśmiewaniem go, ale dyskusją
nad lepszymi rozwiązaniami dla dobra społeczeństwa. Zwłaszcza, kiedy są
możliwości, aby to rozwiązanie znaleźć i dojść do kompromisów. I moja prośba: nie dajcie stłamsić się manipulującym politykom.
czwartek, 23 września 2021
Autyzm i mowa
Autystyczny mózg
Mózg jest najbardziej zadziwiającym organem w naszym ciele: potrafi przetwarzać wiele informacji na raz, czasami czyni to intuicyjnie, ma zdolność regeneracji i oddawania niektórych funkcji innym obszarom, zwiększa swoje możliwości, kiedy działamy bez świadomości. To właśnie on odgrywa najważniejszą rolę w chorobach neurologicznych. A do takich można zaliczyć zarówno autyzm jak i padaczkę, czyli dwie „przypadłości”, które od kilku lat są w kręgu moich zainteresowań. Ostatnio doszedł zespół Tourette’a, które kojarzył mi się z echolaliami, kłopotliwymi tikami głosowymi i ruchowymi. Autyzm też często kojarzony jest właśnie z takimi zachowaniami. Jeśli pacjent ich nie ma kiepscy specjaliści mają problem z diagnozą, bo niby pacjent nie funkcjonuje tak jak powinien, ale nie wpisuje się w ich wyobrażenia. Z chorobami neurologicznymi jest jak z kodem DNA: każdy ma nieco inną i tylko cechy wspólne pozwalają wychwycić określony sposób postrzegania świata. A ten można odbierać na wiele sposobów. Wiele badań nad mózgiem zaskakuje. Zwłaszcza te dotyczące niewidomych i osób z halucynacjami. Doświadczany świat wpływa na obrazy w mózgu. Dlaczego piszę Wam o tym w kontekście autyzmu? Z bardzo ważnego powodu: autyzm to zupełnie inny sposób odbioru świata. Jeśli go nie doświadczymy nie zrozumiemy tego. Przez bardzo wiele osób byłam postrzegana (i pewnie nadal jestem) jako nadwrażliwa matka chuchająca na dziecko, ale nie da się postępować inaczej, bo otoczenie atakuje bodźcami. I to takimi, które dla większości osób są niedostrzegalne. Moje dziecko było tak wrażliwe na otoczenie, że potrafiło rozróżnić, kto w sklepie dotknął jej wózka, chociaż siedziała tyłem do osoby przestawiającej. Właśnie z tego powodu lepiej nie przestawiać matkom wózków, kiedy chce się sięgnąć określony towar tylko poprosić. Kto z Was chciałby być dotykany w miejscach intymnych przez zupełnie obcych ludzi? Dla niej taki dotyk był właśnie dotykiem intymnym i przekroczenie tej sfery powodowało krzyk. Delikatne drgania powietrza, inny zapach, inny sposób poruszania się niż rodzice wywoływał panikę. Do tej odmienności musiała się przyzwyczaić, ale to wymagało czasu i zaskakiwanie jej wcale nie przyspieszało procesu.
środa, 22 września 2021
eleWator 36 / Zenon Fajfer / czwartki literackie „13 Muz”
30 września 2021 (czwartek), godzina 19.00
eleWator 36 / Zenon Fajfer / czwartki literackie „13 Muz”
promocja 36
numeru szczecińskiego kwartalnika literacko-kulturalnego ‘eleWator’, pt.
„Eksperyment”
spotkanie z Zenonem
Fajferem / promocja tomu poetyckiego Zenona Fajfera „Widok z głębokiej
wieży”
prowadzenie: Damian Romaniak
‘eleWator’ jest pismem, w którym oprócz najnowszej prozy i poezji uznanych i debiutujących autorów, mieszkających w Polsce oraz za granicą, znaleźć można teksty literackie przetłumaczone na język polski, szkice o literaturze i jej najwybitniejszych twórcach, a także eseje, felietony i recenzje. Kwartalnik jest miejscem dyskusji, polemik i platformą ożywczej wymiany poglądów. Dzięki stałym współpracownikom z Dublina, Kijowa, Londynu, Paryża i Nowego Jorku, ‘eleWator’ ma charakter globalny, a także interdyscyplinarny. Wiele uwagi poświęca bowiem najnowszym światowym działaniom artystycznym omawianym w działach filmu, muzyki, sztuk plastycznych i architektury oraz teatru. Kwartalnik, którego wydawcą jest Fundacja Literatury imienia Henryka Berezy jest pismem szczególnym, bowiem punktem odniesienia do wszystkich decyzji formalnych, redakcyjnych i konceptualnych, jest dziedzictwo Autora „Prozaicznych początków”.
W numerze 36 swoją
twórczość zaprezentują: Maryam Ala Amjadi, Katarzyna Bazarnik, Katarzyna Biela,
Sasan N. Czegini, Joe Evans, Kazimierz Fajfer, Zenon Fajfer, Glen Calleja,
Estera Gałuszka, Zuzana Husárová, Michael Joyce, Marcin Karnowski, Wiktoria
Kieniksman, Anton Kodlin, Jakub Kornhauser, Richard Kostelanetz, Jerzy Kutnik,
Małgorzata Lebda, John Lennon, Jaan Malin, Piotr Marecki, Philip Meersman,
Marcin Mokry, Nick Monfort, Paweł Nowakowski, Radosław Nowakowski, Adriana
Omylak, Wojciech Osielczak, Karol Samsel, Karol Senator, Zofia Skrzypulec,
Artur Tajber, Monika Tomaszewska, Jarosław Westermark, Sally-Shakti Willow,
Szymon Wołek i Hsia Yü
„eleWator” ukazuje
się dzięki wsparciu Miasta Szczecin oraz Stowarzyszenia Gmin Polskich
Euroregionu Pomerania
Zenon Fajfer
(ur. w 1970 r.) – poeta, dramaturg, twórca i teoretyk liberatury oraz nowej
formy poetyckiej nazywanej wierszem emanacyjnym, poprzez którą kreuje
niewidzialny wymiar tekstu. Mieszka w Krzeszowicach. Redaktor serii wydawniczej
„Liberatura” w Korporacji Ha!art. Twórca i reżyser sztuk teatralnych: „Madam
Eva, Ave Madam” (Kraków 1992), „Finnegans Make wg Joyce'a” (Dublin 1996) i
„Pieta” (Kraków 2006-2012). Współautor utworów napisanych wraz z Katarzyną
Bazarnik, inicjujących zjawisko liberatury: „Oka-leczenie” (2000, 2009) i „(O)patrzenie”
(2003) oraz międzynarodowej akcji poetyckiej „Liberty Poem” (od 2011; pokazy
m.in. w Nowym Jorku, Chicago, Tajpej, Tokio, Wenecji, Brukseli). Autor książek:
„Spoglądając przez ozonową dziurę” (poemat w butelce, 2004), „dwadzieścia jeden
liter / ten letters” (2010), zbioru tekstów teoretycznych „Liberatura czyli
literatura totalna. Teksty zebrane z lat 1999-2009” / „Liberature or Total
Literature. Collected Essays 1999-2009” (2010), hipertekstowego tomu
poetyckiego” Powieki” (FORMA 2013, książka + cd) oraz tomu poezji „Widok z
głębokiej wieży” (FORMA 2015).
„Widok z głębokiej
wieży”
Gdzie jest głęboka
wieża Zenona Fajfera? Jaki widok się z niej rozlega?
Szukam jej w
impresjach z podróży, w krzyku mew nad oceanem, na realnych i „przeczytanych” łąkach,
na wzgórzu rododendronów pachnących literaturą, w weneckich olśnieniach i
wielokrotnych odbiciach, w drobinach codzienności i intymności, w wędrówkach w
głąb czasu wśród krajobrazów i ludzi, których już nie ma. Szukam w
zajaśnieniach, w cichej szczelinie światła między jawą a snem, w bólu,
tęsknocie, wzruszeniu, w nieporadnym tańcu śmierci i miłości. Słucham ciszy i
melodii ptasich skrzypiec, muzyki wierszy i słów – migotliwych, ulotnych,
zadziwionych sobą; słów widzialnych i niewidzialnych.
Kształty, kolory,
zapachy, dźwięki rozpraszają się, umykają, nie dają się schwytać ani nazwać, bo
są jak „sny wypuszczone spod powiek”, bo „tu wszystko jest wbrew prawom
grawitacji”, „wielkie jak księżyc obracany w palcach”. Bo są nieprzewidywalne i
nieogarnione jak życie... Dokonuje się w tym tomie niezwykłe stopienie idei
liberackich, poetyki emanacyjnej i tradycyjnej, tworząc zupełnie nową jakość w
poezji. Zachwyca czystość i intensywność lirycznego tonu, czułość dla słowa,
które pragnie bardziej bezpośredniego spotkania z czytelnikiem.
Spotkania gdzieś na
„rozświetlonym tarasie głębokiej wieży” [Teresa Nowak].
wstęp wolny
wtorek, 21 września 2021
Kiedy ignorant ocenia profesjonalistę
Kiedy wchodzisz w świat książek jesteś przekonana, że czeka Cię tylko merytoryczna krytyka. Dostaniesz wskazówki, w jaki sposób pisać lub nie. Szybko jednak odkrywasz, że w świecie książek wygląd też ma znaczenie. I stąd owo powodzenie niektórych tworów książkopodobnych, których autorzy zrobili sobie zdjęcia pokazującej dużo więcej niż zaserwowali w książkach. Nigdy nie spotkałam się z merytoryczną krytyką, a już kilka lat piszę. Zawsze była to krytyka ad personam, czyli dotycząca mnie, mojego wyglądu zachowania, moich celów, poglądów. Zwykle pisana lub wygłaszana, przez osoby, które zdecydowanie nie miały kompetencji, aby wygłaszać opinie o książkach, ale zabłysnąć chciały. Takie błyszczenie to najzwyczajniejszy hejt, który jest karalny i śmiało można zgłaszać na policji.
Andrzej Turczyński "Żywioły"
Żywioły jednoznacznie kojarzą nam się z tym, co w naturze nieosiągalne, niepoddające się ludzkiemu ujarzmianiu, gwałtowne , potężne i groźne zjawiska determinujące człowieka. W kulturowym rozumieniu są to też zainteresowania, grupy ludzi dążących do określonego celu. Od czasów pradawnych miały one niesamowite znaczenie dla ludzi. W filozofii starożytnej Grecji uchodziły za elementy składowe Wszechświata. Równowaga panująca w nich tworzyła Kosmos. Sposób, w jaki reagują ze sobą miały wyjaśniać przemiany w świecie. W przednaukowych kulturach za ich pomocą objaśniano świat. W książce Andrzeja Turczyńskiego mamy do czynienia z dwoma podejściami to tego słowa: z jednej strony jest to siła natury, której człowiek ulega, a z drugiej porywający wodospad, a czasami tsunami zaintersowań. Pisarz zabiera nas w świat prozatorskich miniatur z jednej strony ocierających się o opowiadania, scenki, nowele, ale są to opowieści eseistyczne, przenoszące czytelnika w zadziwiające zakamarki kultury i filozofii. Lektura wymaga czasu, spokoju i braku pośpiechu. Czytelnicy poszukujący lekkiej i niewymagającej lektury mogą sobie śmiało darować tę publikację, ponieważ autor wymaga od odbiorcy erudycji, obeznania i skupienia. Swoimi tekstami w chodzi jakby w dialog z czytającym, zachęca do myślenia, spierania się w myślach, poszukiwania nowych ścieżek.
poniedziałek, 20 września 2021
"Siła miłości" Anny Sakowicz
niedziela, 19 września 2021
Waldemar Bawołek "To co obok"
„Podążam własną drogą: krętą, ciemną, pełną zasadzek, lęków, pokus, wycofań, lęków, błędów, ale i iluminacji”.
sobota, 18 września 2021
Oliver Sacks "Wszystko na swoim miejscu"
Każdy z nas chce, aby w jakimkolwiek momencie swego życia móc powiedzieć, że wszystko jest na swoim miejscu. Właśnie o takim nastawieniu i doświadczeniach jest książka Olivera Sacksa, w której z jednej strony oprowadza nas po swoim życiu, z drugiej po doświadczeniach zawodowych, z trzeciej przemyśleniach i obserwacjach przyrody. Autor esejów był profesorem neurologii na Uniwersytecie Columbia. Przez całe życie fascynował go świat z naciskiem na umysł. W swoich publikacjach wprowadza w zadziwiające labirynty ludzkiego mózgu. Własne doświadczenia przełożył na poszukiwania naukowe i w poszczególnych publikacjach zabiera w świat poszukiwań.
„W efekcie zespół Tourette’a nigdy nie ogranicza się tylko do dotkniętej im osoby, lecz obejmuje też innych oraz ich reakcje, a ci zewnętrzni obserwatorzy wywierają nacisk – niekiedy niechętny, a niekiedy wręcz gwałtowny – na tourettyków. Tak więc choroby tej nie można rozpatrywać w izolacji, jako zespołu ograniczonego tylko do jednej osoby, albowiem ma on społeczne konsekwencje, które również trzeba uwzględnić. Gdy zaś tak zrobimy, wtedy mamy do czynienia ze skomplikowanym systemem negocjacji pomiędzy chorym a otaczającym go światem. Negocjacji, które czasami przybierają postać miłą i zabawną, ale niekiedy wiążą się z nimi konflikt, ból i złość”.
Oliver Sacks zabiera swoich czytelników nie tylko w obszar chorób neurologicznych, sposobów funkcjonowania osób dotkniętymi odmiennym funkcjonowaniem mózgu i układu nerwowego, ale także pokazuje konsekwencje społeczne, przyczyny nasilania określonych zachowań, izolacji społecznej, przemocy kulturowej. Świetna książka uświadamiająca wiele problemów chorych, ich bliskich i tego jak postawa otoczenia może pomóc w codzienności. Świetna i bardzo pouczająca publikacja. Zdecydowanie polecam.
Zapraszam na stronę wydawcy