„Ten protest jest polityczny” – powiedziała jedna z
polityczek we wrześniu. Pewnie myślicie, że zaraz opowiem Wam o proteście
medyków i żenującej władzy PiS próbującej dyskredytować strajkujące
pielęgniarki. Tym razem żenująca była członkini partii PO wyśmiewająca osoby,
które z lekkim opóźnieniem stwierdziły, że chcą w mieście szpitala, bo kilka
lat temu w mieście powiatowym sprzedano, a później zamknięto kolejne oddziały i
obecnie budynek straszy pustkami i odpadającym tynkiem. Kiedy dochodziło do sprzedaży
szpitala przez powiat mogła przejąć go gmina lub parafia. Gmina ze względów
politycznych nie chciała, bo przecież z przeciwnikami politycznymi (PiS-em)
współpracowała nie będzie, a parafia ma ważniejsze wydatki (budowany od
kilkunastu lat kościół). Kiedy patrzę na przepychanki w lokalnej i krajowej politycznej
piaskownicy stwierdzam, że jedni drugich warci. Czasami myślę sobie, że wśród
partii nie ma osób, które nie użyłyby tego żałosnego i manipulującego
publicznością zwrotu zarzucającego polityczność demonstracji lub zadawania
pytań, bo co innego oznacza polityczny jak taki, który dotyczy spraw
społecznych? Radnych lub pomniejszych działaczy ucisza się właśnie w taki
sposób, podważa zasadność zadawania przez nich pytań, a przecież rządzący są po
to, aby przed nami-obywatelami-pracodawcami rozliczać się i odpowiadać na
czasami niewygodne pytania. Polityczna jest każda sprawa wpływająca na taki, a
nie inny sposób funkcjonowania społeczeństwa i jakość jego życia. Można do tych
spraw zaliczyć zrobienie chodników, chwalenie się dokonaniami z pieniędzy
podatników w mediach społecznościowych, pokazywanie jak dobrym jest się panem/
panią i pięknie umie rozdawać z pominięciem czyje to pieniądze, bo świadomy
podatnik mógłby się wkurzyć albo stwierdzić „ależ to należy do zakichanych
obowiązków rządzących”, chwalenie się cudzymi dokonaniami jak swoimi, bo
przecież nikt nie będzie dopytywał o szczegóły pojawienia się w mieście/
powiecie/ kraju czegoś, co robi dobry piar osobie, która o tym pisze i sprawia
wrażenie, że to jej dokonanie. No i oczywiście w przypadku spotkania oporu lub
innego spojrzenia z każdej strony pada populistyczne hasełko „Ten protest jest
polityczny”. To hasło też jest polityczne, bo ma wpłynąć na myślenie i
funkcjonowanie społeczeństwa. Mój wpis też jest polityczny, bo ma obnażyć
bezczelność polityków i ich prostacką manipulację ludźmi, dla których polityka
i polityczny kojarzy się z dyktaturą, a przecież polityka nie powinna być
obłudną manipulacją i strzelaniem w przeciwnika, wyśmiewaniem go, ale dyskusją
nad lepszymi rozwiązaniami dla dobra społeczeństwa. Zwłaszcza, kiedy są
możliwości, aby to rozwiązanie znaleźć i dojść do kompromisów. I moja prośba: nie dajcie stłamsić się manipulującym politykom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz