środa, 20 października 2021

Oszuści i oszustki

W mojej bańce fb zawrzało: „Znowu jakaś oszustka zbierała pieniądze na leczenie”. Co jakiś czas wychodzą takie kwiatki. Czy z oszustami coś się robi? Nie wiem. Wiem jedno: takie działania sprawiają, że ludzie nie ufają osobom, które naprawdę potrzebują pieniędzy na leczenie, stają się nieczuli na potrzeby niepełnosprawnych. Zwłaszcza tych, którzy samo o siebie nie zawalczą i do takich na razie należy moja córka, która może jedynie liczyć na to, że ktoś bliski w jej imieniu poprosi o wsparcie. W takim świecie trzeba umieć liczyć, a kiedy umie się liczyć to robić wszystko, aby zabezpieczać przyszłość dziecka, bo Ola jest coraz samodzielniejsza, ale cudów nie będzie i będzie pomagała lekarstw, terapii i pomocy drugiej osoby, ale o tę pomoc nie będzie umiała poprosić. Paradoks polega na tym, że osoby najbardziej potrzebujące nigdy nie są w stanie prosić o wsparcie. Robią to bliscy w ich imieniu.
Wracając do oszustw sama bywam zaczepiana w Internecie i na żywo i proszona o wsparcie. Nie każdy rodzaj wsparcia mogę dać. Mogę pomóc w sprawach urzędowych, ale nie pomogę finansowo, bo my również potrzebujemy środków na terapię. Każdy rok przynosi nam mniej wpływów z 1% i jesteśmy wdzięczni, że w ogóle jeszcze istnieje taka forma pomocy, bo za chwilę może jej nie być. Czasami bywam zaczepiana przez ludzi, którzy kłamią i ja to wiem, a wiem, bo sama choruję na endomentriozę i kiedy słyszę, że ktoś musi na ten cel zebrać sto tysięcy to wyśmiewam, bo to nie jest leczenie, które pochłonęłoby takie koszty. Może z kilkadziesiąt złotych miesięcznie kosztują lekarstwa, ale nie sto tysięcy. W przypadku takich kwot nawet nie pomyślałbym, aby organizować zbiórki. Są jednak osoby pomysłowe, które opowiadają jak wiele pieniędzy wydają na leczenie depresji (później okazuje się, że jej nie mają), zbierają na prywatne konta i nikomu nie zapali się światełko, że powinny zbierać na konto fundacji. I znowu zadaję sobie pytanie o to, dlaczego my nie organizujemy bazarków, nie ogłaszam ciągłych zbiórek?
Z każdego otrzymanego grosza na subkonto fundacji trzeba się rozliczyć za pomocą faktur imiennych. Jeśli macie wątpliwości, co do tego, czy ktoś zasadnie zbiera pieniądze to po prostu sprawdźcie, gdzie płyną pieniądze, bo szkoda, aby w obliczu kilku rozczarowań inni mieli cierpieć.
W takich sytuacjach jestem też niezmiernie wdzięczna Oli patronom za każdą wpłatę. Dzięki Wam, kiedy potrzebowaliśmy pieniądze na wózek nie musiałam organizować zbiórki, bo starczyło nam z własnych środków, których nie musieliśmy, wydać aż tyle na terapię i lekarstwa. W świecie oszustów ludzie ufający i wspierający są niesamowicie wartościowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz