„Po prostu życie stawia przed nami rozmaite zadania, okazje i skróty. Czasem nie sposób z nich nie skorzystać. Poddaje nas wielu próbom. A one nigdy nie są tak dogodne i klarowne, jakbyśmy sobie tego życzyli. Życie nas nie głaszcze, raczej drwi z nas na każdym kroku”.
„Cóż, ja niby jeszcze wszystko widzę, a wielu rzeczy nie zauważyłam, więc
przydałby mi się czujnik zaufania. Na wszelki wypadek, gdyby ktoś znów zechciał
zrobić ze mnie idiotkę”.
„Nie można żyć samym lękiem i ustawicznym brakiem zaufania”.
„Mam dość zadręczania się pytaniami o to, jak mogło być, gdybym była inna albo
trafiła na odmienne okoliczności. Skoro nie mam większego wpływu na otoczenie,
a los gra ze mną w karty, chociaż swoje ma znaczone, to najlepszą rzeczą jest
zaakceptować to, co jest, znaleźć odpowiednią niszę i wpasować się w nią
najwygodniej, jak to jest możliwe. Wcisnąć się w tę jakąś wyrwę i trwać!”.
„Chcesz, by coś odniosło skutek, stosuj metodę małych kroków, bo jak zaczniesz
gnać do przodu, to zgubisz cel”.
„Nie trzeba koniecznie szukać odpowiedzi, bo nie znajdziemy rozwiązania dla
wszystkiego. Warto zostawić innym rozkminianie tego świata, nie odkryjemy jego
zagadek, ani nie wynajdziemy antidotum na śmierć i cierpienie. Skupić się na tu
i teraz, zauważyć i docenić to, co mamy nikłe radości codziennego dnia, śmiech
oraz komfort bezpieczeństwa tych, na których nam zależy. I wiemy, że to
odwzajemniają. Po prostu machnąć ręką na niejasność, skończyć z
podejrzliwością”.
„Schyłek żywota może być taki urokliwy, o ile jest dobrze wyreżyserowany”.
„Mężczyźni cierpią na emocjonalne deficyty, gdyż przesądy i normy kulturowe
zabraniają im okazywania uczuć”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz