„Im bardziej chcemy, by czas zwolnił, tym mocniej on z nami igra i przyspiesza, zbliżając nas do nieuniknionych przykrych wydarzeń szybciej niż zwykle”.
Justyna Chrobak wprowadza nas do świata, w którym główna bohaterka, Hania, na
początku wiedzie sielankowe życie w brutalnym świecie. Prowadzi fundację
pomagającą ofiarom przemocy domowej, żyje w szczęśliwym związku i do pełni
szczęścia brakuje jej tylko dziecka. Jego brak małżonkowie rekompensują sobie
dużą ilością czułości, niespodziankami, dbaniem o siebie. Oboje mają poważną
pracę: ona pomaga ofiarom przestępstw, on ściga łamiących prawo. Finansowo mają
bardzo dobrą pozycję. Do tego nie przeszkadza im, kiedy w święta muszą zostać w
pracy i doskonale rozumieją, że w tym czasie w domu z bliskimi chcą zostać ci,
którzy mają dzieci i jednocześnie jest to czas, kiedy ofiary przemocy
potrzebują mieć miejsce, w którym będą mogły się skryć. Tej Wigilii jest
inaczej: po wielu latach brania dyżurów pracownicy fundacji postanawiają, że
właśnie tego dnia Hania spędzi czas w domu i dzielą się dyżurami.
Bohaterka ma wspaniałe plany, które częściowo się nie udają. Spóźnienie męża na
kolację będzie pierwszym symptomem tego, że zaczyna dziać się źle. Wspaniały
Sylwester jednak odciąga myśli od dziwnego zachowania ukochanego. A na początku
stycznia w fundacji pojawia się dziwna dama oferująca wsparcie i nietypową
pomoc: chce, aby przyjęto marketingowca, który pomoże w znalezieniu wsparcia
dla organizacji i pomoże ją promować, aby więcej osób wiedziało, gdzie szukać
pomocy. Sceptycznie nastawiona Hania zgadza się. Ku jej zaskoczeniu praca nowego
pracownika przynosi efekty. Jednak w fundacji pojawiają się nowe wyzwania, bo zaczynają
dziać się dziwne rzeczy. Stopniowo znikają kolejne osoby, które szukały pomocy i
były stałymi bywalczyniami. Jakby tych wyzwań było mało w domu bohaterki nie
dzieje się lepiej: mąż nadużywa alkoholu, staje się agresywny, a ona czuje się
jak kobiety, którym na co dzień pomaga. Woli zostawać w pracy niż wracać do
domu, w którym nie może być pewna, w jaki sposób zachowa się ukochany. Jak Hani
uda się rozwiązać te dwa problemy musicie przekonać się sami sięgając po
książkę?
Justyna Chrobak porusza w swojej powieści wiele ważnych tematów, wśród których
problem przemocy, bycia ofiarą oraz braku zainteresowania losem kobiet wybijają
się na pierwszy plan. Uświadamia nas, że wiele z dziewczyn nie ma szans na
zdobycie wykształcenia, wydostania się z brudów, w których dorastały, bo nawet
jeśli uzyskają pomoc od fundacji to nadal potrzebne jest wsparcie bliskich, ich
zgoda, stworzenie warunków bez wódki, przemocy i gwałtów, aby mogły stanąć na
własnych nogach i usamodzielnić się. Do tego widzimy, że gdy dziewczyny znikają
ich bliscy czują pewnego rodzaju ulgę i nikt nie jest zainteresowany
poszukiwaniem. Zwykle zostają zapomniane. Tu jednak jest inaczej: Hania
poświęcająca całą uwagę swojej fundacji uważnie rejestruje obecność każdej i
kiedy nie przychodzą na zajęcia, nie korzystają z noclegu, przeczuwa, że coś mogło
się stać.
Justyna Chrobak pokazuje jak bardzo trudno kobietom mówić o spotykającej je
przemocy, doskonale pokazuje sposób, w jaki są manipulowane przez swoich
oprawców. Do tego nawet w idealnym związku widzimy patriarchalny model rodziny,
w którym to ona jest odpowiedzialna za gotowanie i sprzątanie, chociaż także
pracuje, ale to jego zajęcie uznawane jest za poważniejsze i ważniejsze. „Znikające
nadzieje” to bardzo ważna książka pokazująca, że czasami trzeba być nieufnym
nawet w stosunku do bliskich. Pisarka doskonale demaskuje mechanizm gotowanej
żaby wobec ofiary, czyli zwiększania stosowanej siły, przekraczania kolejnych
granic, zwiększania zadawania bólu i uzależniania psychicznego od siebie.
Pokazuje, w jaki sposób przemocowiec usprawiedliwia swoje zachowanie. Autorka
pięknie pokazuje dylematy kobiet i wskazuje im drogę. Uświadamia czytelniczki,
że jednorazowa przemoc zawsze prowadzi do kolejnej i kolejnej. Nigdy nie kończy
się na jednym zranieniu, a kolejne to przesuwanie granicy tego, na co sobie
oprawca pozwoli.
„Znikające nadzieje” to, mimo trudnego tematu, książka z pozytywnym
przesłaniem. Widzimy jak bohaterzy mający złe doświadczenia i wzorce potrafią się
z nich wyzwolić. Justyna Chrobak dobitnie pokazuje nam, że nic nie jest
czarno-białe, bo każdy z nas na zalety i wady. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz