„Żeby wyobraźnia mogła służyć człowiekowi, człowiek musi
służyć wyobraźni”
Wyobraźnia jest niezwykłym darem. To właśnie ona pozwala nam na szukanie nowych
rozwiązań, nieszablonowe myślenie, stawianie sobie wyzwań przekraczających to,
co jesteśmy w danym momencie zrobić lub osiągnąć. Ona pozwala nam patrzeć w gwiazdy
i marzyć o podróżach albo na łąki i dostrzegać bogactwo życia, poszukiwać
przedmiotów badań, zastanawiać się, co jeszcze nie zostało odkryte lub opisane.
Ona pozwala opowiadać o mierzonych, ale niedostrzeganych rzeczach i pomaga na
abstrakcyjne myślenie, a ono w procesie uczenia jest niezwykle ważne. Jak o nią
dbać w czasach, kiedy wszystko mamy podane na tacy, kiedy dzieci i dorośli bez
ograniczeń mogą korzystać z najnowszych technologii, których możliwości
przekraczają to, co mogli wyobrazić sobie nasi dziadkowie? Jest na to sposób.
Przede wszystkim pozwalać dzieciom na zabawę, bujanie w obłokach, poszukiwanie
nowych tematów do zabaw i poznawania. O tym właśnie jest książka Marty
Tondery-Tuzinek „Kraina Niezwykłości”.
„Gdy raz otworzą się drzwi do mądrości, głód wiedzy nie nasyci się nigdy.
Podobnie rzecz się ma z miłością, podróżowaniem i patrzeniem w gwiazdy. Kto wie,
z czym jeszcze? Wkroczenie na pewne szlaki oznacza brak odwrotu i trzeba o tym
pamiętać, bo szlaki są różne. I jeśli uda nam się zrobić kilka kroków wstecz,
to nic nie wymaże tych, które wcześniej zostały zrobione naprzód”.
Autorka zabiera nas do świata Mai i Brunona, którzy urodzili się prawie w tym
samym czasie, a ich pokoje dzieli tylko ściana między dwoma mieszkaniami.
Bliskość okien pozwala na to, aby nocą na parapecie siadał Siderus i czuwał nad
niezwykłymi snami dzieci. Niezwykła i tajemnicza postać przypominająca ptaka po
nastaniu dnia wędruje do Czarodziejskiej Krainy Niezwykłości nazywanej
Prawdopodobna i zarządzanej przez Astromagusa, który ostatnio staje się coraz bardziej
smutny i nie ma możliwości rozwijania zadziwiających roślin, zwierząt oraz
przedmiotów. Ba, nie ma możliwości dbania o to, co tam już jest. A wszystko
przez to, że nie ma kto zasilać tej magicznej krainy swoimi marzeniami i
wyobraźnią.
„Najwyraźniej rzeczy dzielą się na takie, które lepiej działają, jak je widać,
i takie, które lepiej działają, jak ich nie widać”.
Równocześnie toczy się opowieść o codzienności dzieci. Maja ma swój niezwykły
zakątek pod łóżkiem. To tam może odbywać magiczne podróże, przeżywać
niesamowite przygody. Brunon z kolei buja w obłokach, wpatruje się w gwiazdy.
Dzieci dzielą się ze sobą swoimi pasjami. Są otwarte na doświadczenia innych i
pokazują jak wzajemna inspiracja może pomóc w miłym spędzaniu czasu. To właśnie
ich wzajemnie podsycana wyobraźnia sprawia, że są niezwykłymi dziećmi i z tego
powodu zostają wybrani do ważnej misji ratującej Prawdopodobną. Ich zadaniem
jest na nowo ożywienie tej krainy. Dzięki wyobraźni udają się w podróż, w której
zmierzą się z własnymi lękami, będą musieli wykazać się odwagą, zmierzyć z
Pustką i Nicością niszczącą niezwykły potencjał naszego mózgu.
„Kraina Niezwykłości” to opowieść o przedszkolakach. Z kolei rozmiary opowieści
i język, którym posługuje się pisarka sprawia, że raczej jest to opowieść
skierowana do nieco starszych dzieci. Muszę przyznać, że ze względu na
wielokrotnie złożone zdania trudno czytało mi się ją na głos. Wielość słów,
których znaczenie jest inne niż w książce zdecydowanie utrudniało dziecku
odbiór tekstu. Zwłaszcza nazwanie krainy „Prawdopodobna” w przypadku młodego słuchacza
i czytelnika wprowadza sporo zamieszania, dlatego powinna być to lektura dla
dzieci samodzielnie czytających. Tylko czy ona będę chciały sięgnąć po opowieść
o młodszych bohaterach?
Książka jest bardzo pięknie wydana. Stroną graficzną jestem zachwycona. Piękne,
subtelne ilustracje, bardzo dobrze zszyte strony i solidna oprawa sprawiają, że
jest niczym zbiory baśni, ale z jedną opowieścią poruszającą ważne tematy,
wśród których pielęgnowanie wyobraźni wybija się na pierwszy plan. Dowiedzą się
też jak niezwykle ważne jest poczucie bycia kochanym, czas i zainteresowanie
poświęcane przez rodziców oraz miłość, akceptacja i świadomość, że jeśli ktoś
nie docenia naszego towarzystwa to nie ma sensu na siłę walczyć o tę znajomość,
bo relacja zawsze musi być dwustronna.
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz