środa, 9 marca 2022

Samochód

Mój mąż ostatnio jeździ ciągle z pełnym różnych rzeczy samochodem. Czasami niektóre rzeczy musi przywieź z powrotem, bo się okazuje, że jednak nie potrzebne. Dziś ponowne ładowanie samochodu.
-Weź mi nie ładuj, bo jeszcze nie wypakowałem łóżeczka.
-Spokojnie, wyładowałam.
-I gdzie je dałaś?
-O samochód oparłam, a gdzie miałam dać?
Mina męża bezcenna.
Po tylu latach on jeszcze nie wie, że ja wiem, że samochód można podrapać? Baa, po tylu nieumyślnych podrapaniach poprzednich złomków wiem, że wystarczy nie patrzeć, co dokładnie dziecko robi przy samochodzie i ma się szlaczki dookoła... 😉
A Wy jak podnosicie ciśnienie mężczyznom w swoim otoczeniu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz