Czasami wydaje nam się, że problemy naszych dzieci są małe, nieistotne. Nic bardziej mylnego. Są one olbrzymie, bo organizują ich świat. Do tego kształtują to, w jaki sposób nasza pociecha w przyszłości będzie sobie radziła z różnymi wyzwaniami. Każdy dzień niesie nowe doświadczenia, staje się pretekstem do nauki nowych rzeczy. Nawet jeśli wydaje nam się, że niczego poza zabawą nie ma w codzienności naszych pociech, ale to właśnie w ten sposób dzieci uczą się najwięcej. Bardzo wiele zależy od nas czy będą mogły pozbywać się lęków, przepracować swoje postawy, otworzyć się na innych i rozwinąć cierpliwość i asertywność. Katarzyna Wierzbicka uświadamia nam z jak wieloma wyzwaniami mamy do czynienia. Uczy także rodziców, w jaki sposób powinni pracować ze swoim dzieckiem, bo czymże innym są opowieści o dobrych relacjach w rodzinach jak nie wzorcami dla wszystkich czytelników?
„Duże troski małych dzieci” to ciepłe opowieści pokazujące, że każdy rodzic
wychowuje swoje dziecko najlepiej jak potrafi. Nie zawsze się to udaje, bo czasami
dziecko ponoszą emocje, a czasami dorośli nie mogą nad nimi zapanować, ale
najważniejsze jest staranie się, dawanie poczucie ciepła, bezpieczeństwa,
miłości i budowanie pewności siebie. Pisarka pokazuje nam dziecięcy świat pełen
różnorodnych wyzwań, które nam – dorosłym – mogą wydawać się banalne, ale tak
naprawdę są bardzo ważne i niesamowicie duże znaczenie ma nasze odpowiednie
podejście do przepracowania tych problemów.
„Różnimy się od siebie. Wszyscy jednak jesteśmy równie ważni i potrzebni. A różnice
między nami sprawiają, że życie jest ciekawsze”.
Bohaterami opowieści są różnorodne zwierzęta uosabiające odmienne charaktery
oraz talenty dzieci. „Duże troski małych zwierzątek” to przede wszystkim
opowieści o tym jak niesamowicie ciekawie jest w takim różnorodnym świecie i co
nam te różnice dają. Poza różnicami mamy wiele cech wspólnych, przeżywamy
podobne dylematy i to one są tematami kolejnych przygód. Kolejne tematy, na
których skupia się pisarka to pokazanie uniwersalnych lęków oraz trosk. Z tego
powodu opowieści te są świetnym materiałem terapeutycznym , który możemy
wykorzystać, gdy ono lub rówieśnik ma problem z zasypianiem, pojawia się temat
dyskryminacji, wykluczania, dokuczania, dziecko jest rozczarowane utratą
najlepszego kompana zabaw oraz brakuje mu cierpliwości oraz maluch mocno
przeżywa relacje między rodzicami.
Przygodę z bohaterami zaczynamy od poznania zajączka bojącego się ciemności.
Świat, którego nie może dostrzec po zgaszeniu światła wydaje mu się groźny. Ale
czy na pewno taki jest? Oczywiście, że nie! W kątach nie kryją sią żadne
stwory, a pokój nie zmienił się, kiedy zgaszono światło. Widzimy tu rodziców
tłumaczących mu, że to, czy mamy włączone czy wyłączone światło nie wpływa na
wygląd otoczenia, a później dostajemy scenkę czułego usypiania z lekturą przed
snem. Kiedy zajączek nie skupia się na tym, czego się boi szybko zasypia.
Poznamy tu też wiewiórkę porównującą się do innych i z tego powodu jednych traktuje
lepiej, a przez innych sama traktowana jest gorzej. Czy na pewno tak musi być? Z
kolei miś odkryje, że prawdziwego przyjaciela nie poznaje się wtedy, kiedy on
nie ma się, z kim bawić, ale wtedy, kiedy wszyscy mogą się bawić. Rodzice
tłumaczą mu też jaką pułapką jest zmienianie się tylko po to, aby inni nas
lubili. Natomiast mały bóbr przestraszy się kłótni rodziców i odkryje, że dorośli
też czasami mają problem z emocjami, ale to nie znaczy, że przestają go kochać.
Mały pająk pomoże przybliżyć problem niecierpliwości i podpowie naszym dzieciom
jak łatwiej czekać na daną rzecz. Wspólne spędzanie czasu niekoniecznie musi być
tylko zabawą.
Widzimy, że każdy dzień przynosi tu cenną lekcję, którą warto wykorzystać, aby
przepracować naprawdę bardzo ważne tematy. Na 56 stronach znajdziemy 5
pouczających opowieści, w których pisarka pokazuje, w jaki sposób negatywne
emocje zastąpić pozytywnymi, jak uporać się z lękami i poczuciem samotności,
odrzucenia, a także potrzebą skupiania na sobie uwagi i przeświadczeniem, że
możemy kogoś gorzej traktować tylko dlatego, że wydaje nam się nie mieć ważnych
dla nas cech.
„Duże troski małych dzieci” to opowieści edukacyjne zabierające młodych
słuchaczy i czytelników do świata pozytywnych postaw. Dorastanie tutaj wiąże
się z uczeniem się otoczenia oraz akceptowaniem własnych emocji, a także
dostrzeganie w sobie i innych osób ważnych i wyjątkowych. Katarzyna Wierzbicka
znana jest z takich właśnie pouczających opowieści. „O królewiczu, który się
odważył” było nagrodzonym w konkursie Piórko debiutem. W „Elfie do zadań
specjalnych” wprowadziła nas w świat dziecięcych wyzwań i dylematów. „Duże
troski małych zwierzątek” doskonale wpisują się w jej twórczość i mam nadzieję,
że już niedługo pojawią się kolejne jej książki. Dla dorosłych czytelników trafiło
urban fantasy „Tajne przez magiczne”, a sama autorka prowadzi też bloga „Madka roku”
Poza tymi merytorycznymi zaletami mamy tu dużą czcionkę, dobrze zbudowane
zdania, dzięki czemu czytanie na głos sprawiało mi wielką przyjemność. Całość
dopełniają piękne ilustracje, które skutecznie przyciągną wzrok przedszkolaków
oraz zachęcą do samodzielnego czytania. Moja córka każe sobie czytać w czasie
tworzenia i widziałam, z jakim zainteresowaniem zerkała, aby przyjrzeć się
rysunkom. Proste ilustracje Magdaleny Babińskiej pełne są ciepłych kolorów i pomagają
młodym czytelnikom przenieść się do świata bohaterów. Całość dopełniają bardzo dobrze zszyte strony oraz piękna, solidna, kartonowa okładka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz