poniedziałek, 23 maja 2022

Mordy

Jeśli posiadam wiedzę, aby komuś pomóc merytorycznie to pomagam. Ostatnio jednak zauważyłam, że mam naprawdę duże dylematy moralne, kiedy mam pomóc, a ktoś mnie zagaduje, że "nie może już patrzeć na mordę Tuska". W takich momentach wiem, że propaganda TVPis naprawdę zrobiła rewelacyjną robotę. I nie ma we mnie zgody na przyjmowanie tej propagandy. Pomijam wiarę polityczną takich osób, bo niech sobie wierzą, w co chcą. Dla mnie jest sposób mówienia o innych osobach. Mordy mają zwierzęta. Nie wpadłabym na pomysł, żeby powiedzieć o którymś polityku, że nie mogę patrzeć na jego mordę.
Zaskakujące jest to, że kiedy schodzę na kwestie merytoryczne i próbuję znaleźć jej źródło zwykle mam hasełka kradli. Kiedy podaję konkretne przekręty i przez to narażanie państwa na utratę majątku przez obecną władzę to zostaję częstowana "Może i kradną, ale chociaż się tym dzielą". Nie wiem, czy w obliczu inflacji, której naprawdę nie da się aż w takim stopniu usprawiedliwić wojną u sąsiadów można cieszyć się z owego dzielenia. Zwłaszcza, kiedy ma się obrazy z początków rządów i doskonale pamięta się, w jaki sposób potraktowali protestujących niepełnosprawnych.
Będę pamiętała, że osoby mające zusowskie orzeczenia, w których jest zapis, że wymagają opieki drugiej osoby nie dostały obiecanych 500+, bo nie leżą i dodatkowe komisje uznały je za samodzielne, będę pamiętała zasłanianie kotarami, ale najbardziej pamiętam w czasie starania się o miejsce w szpitalu, zapisanie do specjalistów i wykupowaniu leków, sprowadzaniu ich spoza Polski, wykupowaniu środków higienicznych. Doskonale pamiętam też, kto przypisał świadczenie pielęgnacyjne do najniższej krajowej. I nie był to PiS.
Nie obchodzą mnie cudze wiary polityczne, ale mam dylematy moralne, bo te wiary uderzają w moje dziecko, odcinają od pomocy (zamykanie szkół, zamykanie przychodni i specjalistów, podwyżki cen, przymus rodzenia w razie gwałtu, bo trudno będzie udowodnić, że niekomunikująca osoba wyraziła sprzeciw).
Nie ma we mnie zgody na to, aby Polską rządziły osoby, które odbierają komuś godność i na żadne takie partie nie głosuję. Jestem jak dbający o swój majątek pracodawca: patrzę na ręce politykom zamiast w nich wierzyć i nie muszę głosować na Tuska, żeby nie zgadzać się na odbieranie mu podmiotowości.
Najbardziej wkurza mnie to, że bez względu na rządy kolejne afery i aferki są zamiatane pod dywan. Nic się nie stało, ludzie nadal w nich wierzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz